Jeśli graliście już w Call of Duty: Black Ops za pośrednictwem Sieci, to z pewnością zauważyliście, że w grze pojawiają się bardzo ciekawe statystyki. Oczywiście dotyczą one samych rozgrywek, jednak można wśród nich wyłapać pobudzające wyobraźnię kąski.
Jeśli graliście już w Call of Duty: Black Ops za pośrednictwem Sieci, to z pewnością zauważyliście, że w grze pojawiają się bardzo ciekawe statystyki. Oczywiście dotyczą one samych rozgrywek, jednak można wśród nich wyłapać pobudzające wyobraźnię kąski.
Przypomnę, że gra zadebiutowała 9 listopada. Do dziś:
- rozegrano 3 985 717 meczów treningowych;
- udzielono 234 047 311 asyst podczas ostrzału;
- zakupiono 15 807 858 dodatków do broni;
- licznik ofiar w Black Ops stanowi 0,28% mieszkańców Ziemi;
- wydano 58% PKB Irlandii na zakup broni i dodatków;
- podłożono 1 782 032 bomb;
- rozdano 1 768 197 pakietów pomocy;
- 555 705 843 manekinów szkoleniowych straciło \życie;
- nie wypełniono założeń 3 497 926 kontraktów;
- oddano 150 828 993 strzałów w głowę;
- żołnierze Black Ops zniszczyli 48 479 celów w trybie Sabotaż;
- żołnierze strony komunistycznej zniszczyli 52 139 celów w trybie Sabotaż;
- oddano ponad 30 miliardów strzałów;
- rozbrojono 575 025 bomb;
- rozrzucono 10 094 ton ładunku C4;
- ponad 1 250 000 graczy uniknęło śmierci dzięki Drugiej Szansie;
I na koniec mój ulubiony:
- gdyby dodać czas, jaki wszyscy gracze spędzili na rozgrywkach online, otrzymalibyśmy 2269 lat grania.
Jak widać, ludzie spędzają przy Call of Duty naprawdę duuużo czasu. Nie dziwi mnie to. Gra jest naprawdę świetna, oferuje wciągający i zagadkowy tryb singleplayer, który odpowiednio doprawiono trybem kooperacji z zombiakami w roli głównej, a na drugie danie podano znakomity multiplayer. Mniam (mlask, mlask).
