Giganci technologicznego świata do pacyfistów zdecydowanie nie należą. Co chwile na różnych płaszczyznach wybuchają mniejsze lub większe konflikty: Google vs. Apple, Adobe vs. Apple, Google vs. Facebook, Facebook vs. Twitter, USA vs. Irak… wróć. O ile taki Steve nie walczy na miecze cel jest ten sam – wpływy i pieniądze (chociaż może akurat w wypadku Apple dochodzą jeszcze pobudki czysto „religijne”).
Giganci technologicznego świata do pacyfistów zdecydowanie nie należą. Co chwile na różnych płaszczyznach wybuchają mniejsze lub większe konflikty: Google vs. Apple, Adobe vs. Apple, Google vs. Facebook, Facebook vs. Twitter, USA vs. Irak… wróć. O ile taki Steve nie walczy na miecze cel jest ten sam – wpływy i pieniądze (chociaż może akurat w wypadku Apple dochodzą jeszcze pobudki czysto „religijne”).
iPad vs. ???
Wielkimi krokami zbliża się kolejny pojedynek jednej z najsłynniejszych par: Apple vs. Google. Koncerny miały na pieńku nieraz, ostatnio głównie za sprawą iPhona i telefonów z Androidem. I o ile łączny udział w rynku urządzeń z systemem Google pobił ostatnio tego spod znaku jabłuszka, nie można „sukcesu” Google nazwać zwycięstwem.
Wracając do meritum – od jakiegoś czasu pojawiają się plotki o współpracy Google z firmą Verizon Wiraless w celu stworzenia „pogromcy” iPada. Plotki podsycane wypowiedziami z obu stron: Google nie ukrywa, że pracuje nad tabletem, Verizon nie ukrywa, że wykorzystywanie oferty Google daje wspaniałe możliwości.
Nikt więc nie ma najmniejszych wątpliwości, że coś na rzeczy jest. Brak natomiast jakichkolwiek szczegółów - nic na temat nazwy, daty premiery, systemu operacyjnego (chociaż tu bardziej spekuluje się o Androidzie niż Chrome OS). Możliwe, że zapowiadana na przyszły tydzień konferencja Google rzuci trochę światła na sprawę.
I wish U would
Tymczasem amerykański PCWorld przygotował listę rad dla Google. Co zrobić by pokonać iPada?
- Przyzwoity interfejsCokolwiek można zarzucić iPadowi, obsługa jego jest nar wyraz przyjemna i intuicyjna. Na tej płaszczyźnie Google musi co najmniej dorównać dziecku Jobsa.
- Aplikacje GoogleChociaż oferta na iPady nie dorównuje jeszcze tej iPhonowej, Google musi ostro pomyśleć nad sposobami zapełnienia swojego tabletu.
- Jeszcze więcej GoogleDużym plusem Andrida jest łatwa integracja z pozostałymi narzędziami Google, takimi jak Gmail czy Picassa. Utrzymać kierunek.
- FlashBiorąc pod uwagę konflikt Adobe vs Apple ten punkt raczej zostanie spełniony. Po pierwsze będzie to duży plus dla użytkowników, po drugie zabierze Apple klika argumentów w stylu „Flash strasznie zwalnia cały system, wyczerpuje baterie” itp. (chyba nie odpowiada tylko za raka i dziurę ozonową).
- RozrywkaPorównując ofertę iPhona z telefonami bazującymi na Androidzie pod względem np. gier ta druga wygląda dość spartańsko. A nie oszukujmy się, tablet ma przede wszystkim bawić.
- Książki, czasopisma, gazetyiPad dorobił się już ciekawych aplikacji urozmaicających przeglądanie prasy (jak chociażby Time, The New York Times). Tutaj jednak Google ma wielkie pole do popisu. „Szczęśliwym trafem” powoli rusza niejednokrotnie opisywany projekt największej światowej biblioteki Google Books. W tej konkurencji gigant z Mountain View może okazać się bezkonkurencyjny.
- KameraTo takie oczywiste, prawda?
- WagaiPad jest wg PCWorlda za ciężki (to chyba jednak najmniej znaczący argument).
- CenaTu wiadomo – jak najniższa (PCWolrd sugeruje do 399$ bez umowy i do 199$ w abonamentach).
Amerykański magazyn proponuje jeszcze tanie pakiety danych ale to w sumie dotyczy każdego rynku z osobna. Od siebie możemy dodać jeszcze:
- WielozadaniowośćTo nie mniej oczywiste niż wspominana kamerka.
- PrzejrzystośćNie chodzi o interfejs a o jasną prezentację „tabletu Google”. W telefonii z Google łączone były HTC-ki, Motorole, Nexus One... Tym razem warto byłoby zaprezentować jeden jasny produkt sygnowany marką „Google”.
A wy macie jakieś konkretne życzenia?
