Zmysłowa wycieczka po Lizbonie

Zmysłowa wycieczka po Lizbonie

Zmysłowa wycieczka po Lizbonie
Sabina Stodolak
16.01.2010 09:00

Jakich zmysłów używasz podczas zwiedzania miasta? Oczywiście wzroku – oglądamy budynki, robimy zdjęcia, obserwujemy tubylców. Czasem poczujemy jakiś charakterystyczny zapach, niekiedy oprzemy się o murek, czy usłyszymy rozmowę w rodzimym języku – jednak wrażenie wizualne podczas zwiedzania są największe. A gdybyś tak nie mógł posługiwać się wzrokiem? Czy poznawane miasto wyglądałoby inaczej?

Jakich zmysłów używasz podczas zwiedzania miasta? Oczywiście wzroku – oglądamy budynki, robimy zdjęcia, obserwujemy tubylców. Czasem poczujemy jakiś charakterystyczny zapach, niekiedy oprzemy się o murek, czy usłyszymy rozmowę w rodzimym języku – jednak wrażenie wizualne podczas zwiedzania są największe. A gdybyś tak nie mógł posługiwać się wzrokiem? Czy poznawane miasto wyglądałoby inaczej?

Takim torem myślenia poszła agencja Cabracega z Lizbony, która zaczęła oferować swoim klientom wycieczki po Alfamie – najstarszej dzielnicy Lizbony. Oprowadzanie wygląda prawie tak samo, jak tradycyjna trasa turystyczna. Różnica polega na tym, że zwiedzający mają szczelnie zawiązane oczy.

Ideą jest to, aby spróbować poznać miasto poprzez inne zmysły niż wzrok – poczuć jego zapach, wsłuchać się w rytm Alfamy, poczuć pod palcami strukturę kamienia z którego budowano budynki, dotknąć śliskich, zimnych kafli, które w Lizbonie zdobią każde niemal wnętrze. Taka wycieczka zmysłowa na pewno pokazuje Alfamę w zupełnie innym stylu.

Wycieczki organizowane są w niewielkich grupach a agencja zatrudnia na tyle dużą ilość przewodników, by wszyscy czuli się bezpiecznie, mimo tego iż poruszają się bezwzrokowo. Koszt wycieczki to 20 Euro za osobę.

Alfama to jedna z najpiękniejszych dzielnic Lizbony (i oczywiście najstarszą). Położona wysoko, na setkach schodów, wygląda zupełnie inaczej niż pozostałe części miasta. To tu właśnie narodziła się słynna portugalska muzyka fado (której podczas wycieczki słuchają turyści dla podkreślenia klimaty dzielnicy).  Między wąskimi uliczkami Alfamy bardzo często rozwiesza się pranie, dlatego też Alfama pachnie po części płynem do płukania a po części bułeczkami (będąc w Portugalii nie można nie odwiedzić niewielkich piekarnio – sklepiko – kawiarni, w których piecze się najsmaczniejsze bułeczki świata. Są tym lepsze im bardziej jesteście głodni). Wędrówka z zamkniętymi oczami ulicami Alfamy na pewno pozostawia niezwykłe wspomnienia, choć przy tych tak wąskich i przecinanych torami tramwajowymi uliczkach (po których jeżdżą najbardziej dziwaczne  w Europie tramwaje - nie zapomnijcie wsiąść do tramwaju nr 28!) poruszanie się bez wzroku na pewno nie jest proste. Mielibyście ochotę na takie zwiedzanie?

Źródło: springwise.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)