There might be another god out there - czyli Hancock 2

A jednak się kręci - chciałoby się powiedzieć na taką wieść. Film Hancock odniósł spory sukces (jeśli oczywiście sukces mierzyć zarobionymi pieniędzmi ... ) więc dlaczego by nie nakręcić od razu drugiej części? Machina ruszyła, scenarzyści zatrudnieni, producenci kompletują obsadę, a ja staram się ustalić chociaż zarys fabuły...

A jednak się kręci - chciałoby się powiedzieć na taką wieść. Film Hancock odniósł spory sukces (jeśli oczywiście sukces mierzyć zarobionymi pieniędzmi ... ) więc dlaczego by nie nakręcić od razu drugiej części? Machina ruszyła, scenarzyści zatrudnieni, producenci kompletują obsadę, a ja staram się ustalić chociaż zarys fabuły...

... a pomaga mi w tym jeden z zagranicznych serwisów :-) Spekulują tam na temat fabuły drugiej części tego obrazu, dochodząc do takich wniosków: Hancock jest jednym z ocalałych z rasy bogów. Jego siły superbohatera słabną jednak, gdy w okolicach pojawia się inny przedstawiciel tej samej rasy - Hancock reaguje na swoich ziomków zupełnie jak Superman na kryptonit. Jeśli sobie przypomnicie, to główna bohaterka, Mary (Charlize Theron) też jest z tej samej rasy bogów, co może dawać pewną wskazówkę co do fabułY drugiej części filmu o superbohaterze - alkoholiku.

W Stanach Zjednoczonych wiele osób jest zachwycona pierwszą częścią tego filmu, jak i pomysłem na sequel. Jednak szczerze powiedziawszy nie rozumiem tego zamieszania... Film był raczej średni, chociaż sam pomysł całkiem, całkiem...