Dark Void - cisza przed burzą (video)

O Dark Void nie było u nas za dużo. To błąd. Najnowsza produkcja Capcomu może być czarnym koniem w wyścigu o tytuł gry roku 2009. Nieprawdopodobne szybkości, dużo latania i jeszcze więcej strzelania. Ładunek akcji może być ogromny. Na razie Dark Void znajduje się w cieniu innych premier Capcomu (Resident Evil V i Street Fighter IV, czy nawet Bionic Commando). Mam nadzieję, że milczenie w sprawie Dark Void to tylko cisza przed prawdziwą burzą. Dlaczego?

O Dark Void nie było u nas za dużo. To błąd. Najnowsza produkcja Capcomu może być czarnym koniem w wyścigu o tytuł gry roku 2009. Nieprawdopodobne szybkości, dużo latania i jeszcze więcej strzelania. Ładunek akcji może być ogromny. Na razie *Dark Void *znajduje się w cieniu innych premier Capcomu (Resident Evil V i Street Fighter IV, czy nawet Bionic Commando). Mam nadzieję, że milczenie w sprawie *Dark Void *to tylko cisza przed prawdziwą burzą. Dlaczego?

Po pierwsze:

Dark Void to nowa marka. Debiutantów zawsze należy witać z otwartymi rękoma. Koniec z kiszeniem się z tymi samymi tytułami. Dodatkowo zapowiada się świetny klimat. Nie ma to jak pomieszanie przyszłości z przeszłością. Dodajcie do tego jeszcze UFO i inne paskudztwa. Mniam.

Po drugie

Walka na jetpacku wygląda kozacko. Niesamowite zmiany perspektywy, płynne przejście do swobodnego spadania i przeskakiwanie zza osłon ustawionych w pionie robi świetne wrażenie. Do tego dojdzie możliwość kradzieży UFO korzeniami rodem z GTA. Zresztą zobaczcie sami:

Po trzecie

Dobrych, dynamicznych strzelanek nigdy za wiele. A już na pewno potrzeba nam więcej takich z wielkimi bossami do rozwalania. *Dark Void *chyba spełnia te wymagania:

Mam nadzieję, że *Dark Void *okaże się produkcją co najmniej dobrą. Jak na razie moje obawy budzi grafika (widać już coraz mocniej, że Unreal Engine się starzeje).

Obecnie gra zapowiedziana jest na koniec maja 2009 na Xbox 360 i PS3.

Źródło: Wired • capcom