Kobieta mnie bije, czyli nowe zdjęcia z nowego Street Fightera
Lubicie filmy, w których 40-kilogramowa mała czarna rozstawia po kątach setki rozrośniętych sterydowców? W takim razie na pewno ze zniecierpliwieniem oczekujecie nadchodzącego wielkimi krokami filmu Adrzeja Bartkowiaka. Street Fighter - The Legend of Chun Li to kolejna próba przeniesienia kultowej gry na wielki ekran. Poprzednie podejście z 1994 r. wielu z was na pewno przyprawiło o takie sensacje jak odruchy wymiotne czy niekontrolowane konwulsje. Mi osobiście wygenerowało kilka siwych włosów na głowie.
Lubicie filmy, w których 40-kilogramowa mała czarna rozstawia po kątach setki rozrośniętych sterydowców? W takim razie na pewno ze zniecierpliwieniem oczekujecie nadchodzącego wielkimi krokami filmu Adrzeja Bartkowiaka. Street Fighter - The Legend of Chun Li to kolejna próba przeniesienia kultowej gry na wielki ekran. Poprzednie podejście z 1994 r. wielu z was na pewno przyprawiło o takie sensacje jak odruchy wymiotne czy niekontrolowane konwulsje. Mi osobiście wygenerowało kilka siwych włosów na głowie.
Zupełnie nie zapowiada się, żeby tym razem było inaczej. Pan Andrzej w swoich poprzednich wynurzeniach raczej nie dał nam powodów, żebyśmy ślepo wierzyli w jego kolejne. Doom, Od kołyski aż po grób, czy Romeo musi umrzeć to filmy, które ciężko zaliczyć do arcydzieł współczesnej kinematografii. Ja bym poszedł dalej i nazwał je popłuczynami, ale potrafię zrozumieć, że na świecie istnieją indywidua, którym się te filmy podobały. Inaczej taka papka by nie powstawała, jest popyt widać. No cóż, popkultura to moim zdaniem największe potknięcie gatunku ludzkiego, zaraz po eksperymentach z bronią nuklearną. Ale to temat na inną chwilę.
Rolę Chun Li zagra Kristin Kreuk, znana najbardziej z serialu o młodocianym Supermanie.
Tymczasem zapraszam do galerii.
Źródło: Coming Soon