Po ogromnym sukcesie Mrocznego rycerza niemal pewnym jest fakt, że producenci nie odpuszczą i wszelkimi możliwymi sposobami doprowadzą do powstania trzeciej części nowego Batmana. Sęk w tym, że może to oznaczać kolejne pogrzebanie serii, gdyż sam Christopher Nolan nie jest tak znowuż pewny tej produkcji. "Ile dobrych trzecich filmów w serii widzowie potrafią wymienić?" Czyżby to oznaczało przysłowiowy gwóźdź do trumny?
Po ogromnym sukcesie Mrocznego rycerza niemal pewnym jest fakt, że producenci nie odpuszczą i wszelkimi możliwymi sposobami doprowadzą do powstania trzeciej części nowego Batmana. Sęk w tym, że może to oznaczać kolejne pogrzebanie serii, gdyż sam Christopher Nolan nie jest tak znowuż pewny tej produkcji. "Ile dobrych trzecich filmów w serii widzowie potrafią wymienić?" Czyżby to oznaczało przysłowiowy gwóźdź do trumny?
Pomimo że Nolan ma wątpliwości co do trzeciego Batmana, wyraźnie podkreśla jedną kwestię: "Wszystko rozchodzi się o historię. Jeśli będzie odpowiednia historia, wszystko jest możliwe." Niech to stwierdzenie uspokoi fanów - jeszcze nic straconego. Może nadeszła pora by reżyser odpoczął chwilę od tak wielkiego przedsięwzięcia i nakręcił jakiś bardziej kameralny film? Chyba każdy z Was zgodzi się ze mną, że lepiej poczekać kilka dodatkowych lat, ale otrzymać równie dobrą kontynuację, niż stworzyć coś naprędce i kolejny raz zabić serię. A może niespodziewanie pewnej nocy Nolanowi przyśni się tak fascynująca historia, że od razu zabierze się za pisanie scenariusza...
Przypomnijmy, że w samych Stanach Zjednoczonych Mroczny rycerz zarobił prawie 528 milionów dolarów. Z kolei na całym świecie zbliża się do magicznej bariery 1 miliarda.
Foto: Warner Bros.
Źródło: Movieweb