8 niesamowitych kobiet, które mogą wkrótce zatrząść branżą IT
Nie jest już żadnym odkryciem stwierdzenie, że kobiety radzą sobie w szeroko pojętej branży internetowej nie gorzej niż mężczyźni. Odkryciem są konkretne nazwiska, za którymi kryje się więcej władzy, pieniędzy i kreatywności, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
01.03.2012 | aktual.: 14.01.2022 09:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie jest już żadnym odkryciem stwierdzenie, że kobiety radzą sobie w szeroko pojętej branży internetowej nie gorzej niż mężczyźni. Odkryciem są konkretne nazwiska, za którymi kryje się więcej władzy, pieniędzy i kreatywności, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Kobiety w branży IT wciąż stanowią mniejszość, ale jest to mniejszość, która dużo potrafi. My, męskie, szowinistyczne świnie, możemy nie traktować ich do końca na poważnie, możemy pisać bzdurne artykuły o seksownych właścicielkach start-upów, ale prawda jest taka, że się ich boimy. A jeśli się nie boimy, to powinniśmy zacząć.
W przeciwieństwie do parlamentów wielu krajów, w biznesie nie ma parytetów. Wygrywają lepsi, sprytniejsi i ciężej pracujący. W przypadku Internetu coraz częściej są to przedstawicielki płci pięknej, które pokonują mężczyzn w walce o najwyższe stanowiska i prezentują coraz ciekawsze, niekoniecznie typowo babskie start-upy.
Na pewno kojarzycie Meg Whitman, dyrektor generalną HP. Nie jest Wam też pewnie obce nazwisko Virginii Rometty, pierwszej kobiety, która stanęła na czele IBM. A co z nieco mniej znanymi paniami, które niedługo mogą stać się równie bogate i potężne?
Oto osiem kobiet, które mają wszystko, co trzeba, by w najbliższych latach zawojować Dolinę Krzemową. Kto wie, może nawet jest tu przyszły kobiecy Mark Zuckerberg.
Lisa Sugar
W jej przypadku wielka kariera w branży IT to nie przyszłość, ale teraźniejszość. W marcu 2005 roku Lisa i jej mąż Brian założyli PopSugar, blog zajmujący się plotkami ze świata celebrytów. Początkowo pisała tam sama Lisa, ale szybko projekt zaczął się rozrastać. W 2006 roku państwo Sugar założyli firmę Sugar Inc., która ma dziś całą sieć blogów o modzie, urodzie, gwiazdach, zwierzętach, a nawet karierze i oszczędzaniu. Wszystko to z kobiecego punktu widzenia.
Dziś jest to już gigantyczne cukierkowe imperium medialne, którego twórczyni ma ogromny apetyt na więcej. Tematyki, którą można zaproponować kobiecej publice, na pewno szybko nie zabraknie. Miliony użytkowników tych blogów udowadniają, że Lisa Sugar potrafi sprzedać absolutnie wszystko. Jaki będzie jej następny pomysł?
Sheryl Sandberg
Odkąd wyszło na jaw, że w zeszłym roku zarobiła więcej niż Mark Zuckerberg, Sheryl Sandberg znalazła się na językach. Z mediów można się było dowiedzieć, że dyrektor operacyjna Facebooka to prywatnie zła matka, której dzieci w ogóle nie widują, i w ogóle smoczyca.
Nie wiem, jaka jest Sandberg prywatnie, wiem, że 30 mln dolarów w rok nie zarabia się bez poświęceń. To właśnie ona ze start-upu, który nie wiedział, jak na siebie zarobić, zrobiła finansowego giganta, wkrótce wchodzącego na giełdę. Po sprzedaniu akcji Facebooka zostanie jedną z niewielu kobiet miliarderek, które same dorobiły się fortuny od zera.
Sheryl nie jest zresztą jedyną kobietą pełniącą ważną funkcję w zespole Facebooka. Ale jest zdecydowanie najważniejsza i najlepiej opłacana. W zeszłym roku zarobiła ponad 30 mln dolarów.
Kara Swisher
W Polsce mamy Ewę Lalik, w Stanach kompetentnych kobiet, które piszą o nowych technologiach, jest znacznie więcej. Kara Swisher to felietonistka, od lat pisząca do największych gazet o branży IT. Jej artykuły można poczytać w AllThingsD - i to nie tylko dlatego, że są, ale po prostu naprawdę warto.
Raczej nie ma co liczyć na to, że zajmie się biznesem, ale jeśli szukacie ciekawego autora specjalizującego się w nowych technologiach, polecam Karę Shisher. Nie tylko świetnie pisze, ale też ma więcej doświadczenia oraz wiedzy niż młodzi blogerzy pracujący dla najbardziej znanych serwisów.
Sukhinder Singh Cassidy
Jeśli kupujecie przez Internet, to zapewne wiecie, że sklepy online oferują zazwyczaj zdjęcia produktów. Jedne są lepszej jakości, dokładniej pokazujące możliwości sprzedawanej rzeczy, inne wrzucane są tylko po to, żeby coś było. Ale nawet jeśli dany przedmiot został obfotografowany z każdej strony i tak często ma się wrażenie, że kupuje się kota w worku.
Sukhinder Singh Cassidy, która wcześniej pracowała w Google'u, nie tylko rozpoznała ten problem, ale i go rozwiązała. Jej strona Joyus zamiast zdjęć zawiera materiały wideo. Ten start-up chce być pionierską platformą e-commerce, w której możliwości wszystkich produktów są pokazywane za pomocą krótkiego filmu.
Jessica Scorpio
Filigranowa blondynka Jessica Scorpio założyła w zeszłym roku GetAround, serwis, który działa na tej samej samej zasadzie co AirBNB, tyle że ludzie wymieniają się tu samochodami. Na czym to polega? Ci, którzy chcą zarobić parę groszy (ceny zaczynają się od 5 dolarów za godzinę), zakładają profile i wystawiają swoje auto.
Ich klientami mogą zostać osoby mieszkające w pobliżu, które potrzebują na krótki okres auta, albo na przykład turyści akurat przebywający w okolicy. Wszystko opiera się na zaufaniu oraz oczywiście kontroli. Wszyscy wszystkim mogą wystawiać oceny, a właściciele aut instalują specjalne urządzenia, dzięki którym mogą sprawdzić przez Internet aktualną lokalizację pojazdu i czas wynajmu. Samochody są też oczywiście ubezpieczone.
W Polsce pewnie by się to nie sprawdziło, ale w USA jak najbardziej działa. Jessica została też doceniona przez branżę – w zeszłym roku wygrała główną nagrodę TechCrunch Disrupt.
Sarah Lacy
Była blogerka TechCruncha i założycielka blogu Pando Daily, o którym już miałem okazję pisać. W telegraficznym skrócie: Sarah stworzyła na początku 2012 roku niezależny blog technologiczny, z którym współpracuje nawet Michael Arrington, założyciel TechCruncha.
Dzięki 2,5 mln dolarów od inwestorów blogerzy są dobrze opłacani, a strona się rozwija. Oczywiście do wielkich wciąż jej daleko, ale mam wrażenie, że za rok czy dwa Pando Daily nie będzie już wyglądać na biedniejszego kuzyna takich gigantów, jak Mashable albo TechCrunch właśnie.
Mary Meeker
Ta kobieta znalazła się w naszym zestawieniu nie dlatego, że jest młoda, ładna i ma seksowny start-up. Meeker, obecnie partner w Kleiner Perkins Caufield & Byer, jest znaną analityczką Internetu, którą już jakiś czas temu nazywano królową Sieci. Jest ona prawdziwym technologicznym guru, a jej raporty czyta cały świat.
Niestety, nie piszą o niej tak często jak o Zuckerbergu czy Gatesie, a szkoda. W zeszłym roku zasłynęła, bo zmieniła słynną piramidę potrzeb człowieka wg Maslowa. Jej zdaniem kluczowe potrzeby w 2011 roku były trzy: najważniejsza to jedzenie/woda, następnie schronienie, a na końcu Internet i telefon komórkowy.
Przesada? W świecie, w którym 5,6 mld ludzi używa komórki, niekoniecznie. Meeker zresztą już od dawna głosi tezę, że najważniejszy będzie teraz rynek urządzeń mobilnych. Samo w sobie nie jest to odkryciem, ale analizy tej pani idą oczywiście dużo, dużo głębiej. Zobaczymy, co ciekawego uda jej się przewidzieć w tym roku.
Mariam Naficy
Na koniec parę słów o start-upie raczej babskim, ale to nie znaczy, że nieciekawym. 28-letnia Mariam Naficy już jest znana w branży IT – sprzedała swoją pierwszą firmę Eve za 100 mln dolarów. Teraz bierze się za coś nowego. Minted.com to serwis, w którym można kupić rozmaite kartki okolicznościowe, zaproszenia na ślub i inne tego typu drobiazgi.
Nie jest to jednak żadna masówka, a oryginalne projekty młodych artystów, często bardzo pomysłowe. Czy ma szansę na sukces? A znacie taką stronę Pinterest? Jej potęga też została stworzona dzięki kobietom, które lubią ładne obrazki.
Źródło: Business Insider