10 najdziwniejszych uzależnień, z jakimi zmagają się ludzie

10 najdziwniejszych uzależnień, z jakimi zmagają się ludzie29.01.2014 11:19
Wampiry są wśród nas
Źródło zdjęć: © "True Blood"/HBO
Marta Wawrzyn

Niemal każdy ma jakieś nałogi, czasem zupełnie nieszkodliwe, czasem niszczące dla siebie i wszystkich dookoła, a czasem po prostu takie, których zaspokojenie sporo kosztuje. Nieliczni z nas zmagają się z uzależnieniami tak głupimi, złośliwymi i dziwacznymi, że aż trudno uwierzyć w ich istnienie.

  1. Uzależnienie od seksu

Nałóg, który wcale nie jest fajny ani zabawny. I nie, nie chcielibyście go mieć, a jeszcze bardziej nie chcielibyście związać się z osobą, która na niego cierpi. Osoby, które są uzależnione od seksu, nie potrafią żyć w stabilnym związku, bo czują potrzebę utrzymywania kontraktów seksualnych z wieloma partnerami. Zdarza im się masturbować się w miejscach niekoniecznie do tego przeznaczonych, są też wśród nich gwałciciele.

"U seksoholików poczucie satysfakcji jest jednak krótkotrwałe. Odczuwają oni silną potrzebę powtórzenia kontaktu seksualnego, co przeradza się w przymus" – tłumaczy dr Andrzej Depko, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej, w "Polsce the Times". Jak wyniszczający potrafi być to nałóg, pokazał ostatnio Lars von Trier w "Nimfomance", przełamując przy okazji kolejne tabu, to znaczy głośno mówiąc, że dotyczy to nie tylko mężczyzn.

Uzależnienie od seksu można leczyć tak jak każdy inny nałóg. Na odwyk miał się udać golfista Tiger Woods, po tym jak media zaczęły się rozpisywać o jego romansach.

  1. Uzależnienie od pogrzebów

Sherlock Holmes - facet, który przeżył własny pogrzeb, Źródło zdjęć: © "Sherlock"/BBC
Sherlock Holmes - facet, który przeżył własny pogrzeb
Źródło zdjęć: © "Sherlock"/BBC

Uzależnienie od ślubów – to jeszcze da się (powiedzmy) zrozumieć. Ale od pogrzebów!? A jednak coś takiego istnieje. 43-letni Brazylijczyk Luis Squarisi, który mieszka w Batatais, w ciągu ostatnich 20 lat (od dnia, kiedy musiał pochować własnego ojca) był obecny na każdym pogrzebie, jaki odbył się w jego mieście. Każdym! Aby być w stanie zaspokajać swój nałóg, musiał zrezygnować ze stałej pracy.

Każdy dzień tego człowieka zaczyna się tak samo: włącza lokalne radio, by dowiedzieć się, czy ktoś przypadkiem nie umarł. Jeśli w radiu nic nie mówią, zaczyna dzwonić po szpitalach i domach pogrzebowych, wypytując, czy nie szykuje się żaden pogrzeb.

Luis teoretycznie mógłby iść się leczyć, ale zdaje się, że nikt tego nie chce. Etatowy uczestnik pogrzebów stał się po prostu lokalną atrakcją. "Nie chcemy, żeby szedł na terapię, bo wszyscy spodziewają się, że będzie na pogrzebie" – powiedział mediom przedstawiciel jednego z domów pogrzebowych. Czyli pies pogrzebany.

  1. Uzależnienie od picia ludzkiej krwi

Wampir, Źródło zdjęć: © "True Blood"/HBO
Wampir
Źródło zdjęć: © "True Blood"/HBO

Wampiry są w serialach, są też wśród nas. Julia Caples, 46-letnia matka dwójki dzieci mieszkająca w stanie Pensylwania, od 30 lat pije ludzką krew, pochodzącą od osób, które jej użyczają. Czy jest to nałóg, który bardzo utrudnia życie? Kobieta twierdzi, że wypija dwa litry krwi miesięcznie – co brzmi koszmarnie, ale chyba nie aż tak koszmarnie.

Gorzej to wygląda w przypadku 30-letniej Michelle, artystki z Kalifornii. Kobieta pije litr krwi dziennie, czasem prosto z żył przyjaciela. A kiedy pije Krwawą Mary, zawsze znajduje się w niej prawdziwa krew. Michelle wyjaśnia, że to nałóg, który działa dokładnie tak jak każdy inny. Jedni nie potrafią zwalczyć pragnienia, by zapalić papierosa, ona nie potrafi zwalczyć pragnienia, by napić się ludzkiej krwi.

  1. Uzależnienie od kłamstwa

Źródło zdjęć: © "Kłamca, kłamca"
Źródło zdjęć: © "Kłamca, kłamca"

Brzmi jak wygodna wymówka, ale czasem to po prostu choroba. Notoryczni kłamcy zmyślają nieprawdziwe historie, bo uważają, że jeśli powiedzą prawdę, to nikt im nie uwierzy. W efekcie żyją non stop w kłamstwie, jedne bzdurne historyjki usprawiedliwiając drugimi. Jeśli ktoś w ich kłamstwa wierzy, to ich motywuje, by wymyślać kolejne.

I tak budują cały świat oparty na fikcji, wkładając w to wysiłek zupełnie nieadekwatny do celu, który chcą osiągnąć. Zdarza się, iż patologiczni kłamcy sami zaczynają w swoje kłamstwa wierzyć tak mocno, że przestają odróżniać rzeczywistość od stworzonej przez siebie fikcji.

Od kłamstwa najłatwiej uzależniają się osoby o niskiej samoocenie, które próbują leczyć kompleksy, sprzedając wszystkim dookoła swój lepszy wizerunek.

  1. Uzależnienie od peruk

Co jeśli tak naprawdę jestem łysy?
Co jeśli tak naprawdę jestem łysy?

Do takiego uzależnienia przyznała się brytyjska prezenterka telewizyjna Esther Rantzen. 72-letnia kobieta powiedziała, że od 30 lat ciągle nosi peruki. Zaczęła je kupować, bo nie podobały jej się własne włosy – aż w końcu doszła do takiego etapu, że nie była w stanie się od nich uwolnić. Nie zamierzała się do tego przyznawać, ale w końcu uznała, że najlepiej powiedzieć prawdę i z tym skończyć.

Okazuje się, że pani Rantzen nie jest taka osamotniona; do uzależnienia od peruk przyznaje się w Internecie mnóstwo osób. Jest też grupa pomocy dla takich ludzi - Wig Addicts Anonymous.

  1. Uzależnienie od wybielania zębów

Alan Tudyk w "Suburgatory"
Alan Tudyk w "Suburgatory"

Wybielanie zębów to nic złego, niektórym z nas taki zabieg wręcz by się bardzo przydał. Ale są ludzie, którzy nie potrafią przestać. A ponieważ zabiegi wybielania są proste i nie aż tak drogie, łatwo można wpaść w nałóg.

Oglądając amerykańskie filmy i seriale, można odnieść wrażenie, że takie uzależnienie dotyczy większości osób, które w nich występują. W komedii "Suburgatory" dobrze znany fanom "Firefly" Alan Tudyk przez dwa sezony grał dentystę z zębami tak przerażająco białymi, że można było oślepnąć od samego patrzenia.

A jako dentysta powinien wiedzieć, że to szkodliwy nałóg – zbyt częste wybielanie zębów sprawia, że stają się one nadwrażliwe.

  1. Uzależnienie od jedzenia popiołu z papierosów

Kobietę z takim nałogiem pokazano w programie My Strange Addiction stacji TLC. Bianca sama nie pali, ale jej mama i starsza siostra palą, stąd też papierosy zawsze były obecne w jej otoczeniu. Cztery lata temu zaczęła wyjadać popiół. Nie jest to jej pierwszy dziwny nałóg, wcześniej zdarzało jej się pogryzać fragmenty ceramiki.

Co takiego jest w popiele, że nie może się powstrzymać? "Jest trochę słony, trochę piaszczysty i lubię sposób, w jaki rozpuszcza się na moim języku" – mówi kobieta. Stały dostęp do ulubionego przysmaku zapewnia jej starsza siostra, którą też możecie zobaczyć w filmiku poniżej. Co ciekawe, siostra uważa nałóg Bianki za odrażający i chciałaby, aby to się skończyło – ale wyraźnie nie pomyślała, że może wystarczyłoby po prostu przestać palić.

  1. Uzależnienie od powiększania biustu

Ta kobieta naprawdę lubi swoje piersi. A im są większe, tym bardziej jest do nich przywiązana. Od 19. roku życia przechodzi więc kolejne operacje powiększenia biustu, po to by jej "dzieci" były jeszcze bardziej dorodne. Po 22 zabiegach piersi osiągnęły imponujący rozmiar 38 KKK, ale to dla niej wciąż za mało. Lekarze odmawiają dalszych operacji, twierdząc, że zagrażałyby one jej życiu.

Właścicielka gigantycznego biustu nie jest w stanie biegać ani skakać, nie jest też w stanie zawiązać własnych butów. Trudno też jest czasem znaleźć pasujące ubrania. A do tego dochodzą reakcje innych osób. "Kiedy wychodzę, wszyscy się za mną obracają. Niektóre reakcje są naprawdę nieprzyjemne. Kobiety są zawsze zazdrosne, bo ich mężowie nie są w stanie oderwać wzroku od moich piersi" – opowiada kobieta.

38KKK Bust Size | My Strange Addiction

  1. Uzależnienie od kiełbasy

Republika... kiełbasiana?
Republika... kiełbasiana?

Wydawałoby się, że coś takiego może spotkać tylko Polaka, a tu niespodzianka: od kiełbasy uzależniony jest księgowy David Harding, mieszkaniec Greenwich, o którego związkach z Polską nic nie wiadomo. Mężczyzna średnio zjada do 13 lasek kiełbasy dziennie.

Jak wyliczył, ten dziwny nałóg kosztuje go jakieś 700 funtów rocznie. Kiedy to wyliczył, złapał się za głowę i zaczął szukać specjalistycznej porady. Ale to tylko spowodowało kolejne, jeszcze większe wydatki. Żaden psycholog nie był w stanie mu pomóc. Brytyjczyk zdaje sobie sprawę z tego, że jest po prostu uzależniony – tak jak inni nie mogą się powstrzymać od sięgnięcia po papierosa czy alkohol, on nie potrafi żyć bez kiełbasy.

  1. Uzależnienie od heavy metalu

Jak tu nie lubić metalu?
Jak tu nie lubić metalu?

Czy można uzależnić się od muzyki? Oczywiście że można. Ale chyba tylko w Szwecji można zostać z tego powodu uznanym za niezdolnego do pracy i wywalczyć świadczenia ze strony państwa.

Roger Tullegen walczył z systemem 10 lat i w końcu się udało. Sąd wydał specjalne orzeczenie, w którym jest wyraźnie napisane, że Szwed musi ciągle słuchać heavy metalu, bo jest od niego uzależniony. Dzięki niemu żaden pracodawca nie będzie go już dyskryminował, kiedy powodowany nałogiem zechce na przykład udać się na koncert zamiast do pracy. Ach, mieszkać i pracować w Szwecji!

Metallica: Nothing Else Matters (Official Music Video)

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.