W brytyjskiej prasie pojawiła się informacja, że pewna 104-letnia staruszka założyła na Twitterze konto, dzięki któremu chce pokazać ludziom jakie życie prowadzą ludzie liczący więcej niż 100 lat. Wszystkich bardzo zainteresowała jej historia, jednak jedna rzecz nie jest do końca pewna. Nie wiadomo bowiem czy profil wiekowej Brytyjki jest prawdziwy.
W brytyjskiej prasie pojawiła się informacja, że pewna 104-letnia staruszka założyła na Twitterze konto, dzięki któremu chce pokazać ludziom jakie życie prowadzą ludzie liczący więcej niż 100 lat. Wszystkich bardzo zainteresowała jej historia, jednak jedna rzecz nie jest do końca pewna. Nie wiadomo bowiem czy profil wiekowej Brytyjki jest prawdziwy.
Iy Bean to podobno najstarsza użytkowniczka Twittera. Link do jej profilu (IvyBean104) opublikowany został przez Telegraph. Opatrzono go opisem "Najstarszy na świecie użytkownik Twittera mówi o filiżance herbaty i zapiekance".
Jak zauważył serwis TechCrunch, bardzo prawdopodobne wydaje się, że staruszka ma niewiele wspólnego z serwisami społecznościowymi. Dzień przed pojawieniem się w Telegraph tekstu o jej profilu Ivy posiadała zaledwie dwa wpisy. Po publikacji tekstu o staruszce gwałtownie wzrosła liczba jej wpisów i aktualnie jest ich ponad 30.
W ślad za Telegraph poszła inna angielska gazeta - The Sun, w której pojawił się tekst pt. "103-latka kocha twitterować". Według niej Ivy pokochała mikroblogi już po kilkunastu godzinach od założenia konta.
Wszystko wskazuje jednak na to, że Brytyjka została wykorzystana przez dziennikarzy, którzy zdają sobie sprawę, że temat mikroblogów jest aktualnie bardzo popularny. Tą tezę zdaje się potwierdzać fakt, że aż 10% ruchu serwisu Telegraph jest generowane dzięki odsłonom zamieszczonej na Digg informacji o profilu staruszki.
*źródło: *di.com.pl, uk.techcrunch.com, telegraph.co.uk, thesun.co.uk,