12-godzinne oświadczyny na Twitterze. Też byście tak zrobili?

12-godzinne oświadczyny na Twitterze. Też byście tak zrobili?16.04.2012 11:52
A gdyby tak oświadczyć się przed tłumem gapiów? (Fot. Flickr/Boy27wonder/Lic. CC by)
Michał Michał Wilmowski

Pewien Amerykanin wpadł na "genialny" pomysł. Zabrał swoją dziewczynę na 12-godzinną randkę, która miała zakończyć się oświadczynami. Każdy kolejny krok relacjonował na Twitterze i dokumentował na Instagramie. Jak sądzicie, powiedziała "tak"?

Pewien Amerykanin wpadł na "genialny" pomysł. Zabrał swoją dziewczynę na 12-godzinną randkę, która miała zakończyć się oświadczynami. Każdy kolejny krok relacjonował na Twitterze i dokumentował na Instagramie. Jak sądzicie, powiedziała "tak"?

Serwisy społecznościowe od paru lat wkraczają śmiało w życie użytkowników, pozbawiając ich coraz bardziej prywatności. Czy może inaczej – prywatności pozbywamy się sami, zwiedzeni pięcioma minutami zainteresowania, które dostajemy w zamian.

Amerykanin z Winnipeg Mike Duerksen postanowił sprawić, żeby jego oświadczyny zostały zapamiętane na długo i przez nich, i przez resztę świata. Zabrał więc swoją dziewczynę na 12-godzinną randkę, podczas której zaglądali do ważnych dla obojga miejsc. Postępy relacjonował na żywo pod hashtagiem #MikeProposes.

Przyszła narzeczona Twittera nie używa, bo to taki "Facebook dla geeków". Nie było więc obawy, że dowie się, czemu jej facet bawi się na randce smartfonem. A tymczasem Mike miło spędzał czas z nią i jednocześnie na Twitterze podgrzewał atmosferę, zachęcał ludzi do przesyłania jego tweetów dalej i zgadywania, czy ona powie "tak".

Konto @MikeDuerksen zyskało w jeden dzień setki obserwujących. Amerykanin ma ich obecnie ponad 1500 – i szczerze powiedziawszy, nie sądzę, by to była liczba warta upublicznienia tego, co powinno być prywatne. O zrobieniu ze swojej dziewczyny nieświadomej uczestniczki swoistego reality show już nie mówię.

Na Twitterze pojawiały się kolejne wpisy od Mike'a, na Instagramie zdjęcia z kolejnych miejsc, w które zabierał J., swoją przyszłą narzeczoną, a ona chyba denerwowała się i nie za bardzo rozumiała, czemu jej facet ciągle bawi się smartfonem.

Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. J. zdecydowała się przymknąć oko na zabawy ze smartfonem i powiedziała "tak".

Cóż, przyznać trzeba, że Mike ma niezwykle cierpliwą narzeczoną. Większość kobiet pewnie utopiłaby jego telefon w szklance wody, gdyby tak się zachowywał na ważnej randce. Ale może się mylę i oświadczyny w serwisie społecznościowym to fajny, oryginalny pomysł? W końcu ich twarze pojawiły się w gazecie i mieli swoje pięć minut sławy. To zawsze coś.

Odważylibyście się zafundować taką randkę swojej dziewczynie?

Źródło: The Next Web

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.