AdBlock – obrona konieczna czy narzędzie nieuczciwych cwaniaków? [Waszym zdaniem]

AdBlock – obrona konieczna czy narzędzie nieuczciwych cwaniaków? [Waszym zdaniem]12.01.2015 18:04

Nachalne, internetowe reklamy są chyba znane każdemu z nas. Nic zatem dziwnego, że wielu użytkowników Sieci traktuje AdBlocka i inne narzędzia o podobnym działaniu jako wybawienie i element internetowego niezbędnika, bez którego nie warto uruchamiać przeglądarki. Tylko czy AdBlock jest rozwiązaniem problemu z reklamami?

Na początku był baner

Od 1994 roku trwa coraz bardziej zacięta wojna pomiędzy użytkownikami różnych serwisów internetowych, a ich właścicielami i reklamodawcami. Zaczęło się niewinnie, od pierwszego banneru, umieszczonego w serwisie HotWired (więcej na ten temat znajdziecie w artykule "Jak wyglądały prapoczątki reklamy w Sieci? Zobaczcie pierwszy baner").

Baner miał wymiary 468x60 pikseli i raczej nie oszałamiał swoim wyglądem. Okazał się jednak niebywale skuteczny – kliknęło w niego aż 44 proc. użytkowników! Z czasem wszyscy przyzwyczailiśmy się do reklam, a ich twórcy aby się wyróżnić zaczęli przekraczać granice zdrowego rozsądku. Animowane ikony, wyskakujące okienka, wszechobecna pstrokacizna…

Był z tym problem, więc nic dziwnego, że znalazło się również jego rozwiązanie – mechanizmy, pozwalające na blokowanie w przeglądarce reklam. Prekursorem i symbolem takich narzędzi stał się dodatek – początkowo stworzony jedynie dla Firefoksa – o nazwie AdBlock, a później AdBlock+.

I choć nie brakuje kontrowersji, dotyczących narzędzi do blokowania reklam, to korzysta z nich coraz więcej użytkowników. Tylko czy aby na pewno jest to w porządku?

Dane z 2013 roku
Dane z 2013 roku

Właściciel strony chce zarobić

Aby poszukać odpowiedzi na to pytanie trzeba spojrzeć na całą sprawę z dwóch punktów widzenia. Pierwszym jest punkt widzenia właściciela strony internetowej. Dla niego – o czym pisałem już kilka razy - czytelnik czy widz wcale nie jest klientem. Jest towarem, oferowanym klientowi, czyli reklamodawcy.

Z punktu widzenia serwisu utrzymującego się z reklam, użytkownik korzystający z AdBlocka jest więc towarem wybrakowanym albo po prostu zbędnym kosztem. Nic zatem dziwnego, że nieraz znajdziemy w Sieci serwisy, które nie udostępniają swoich treści osobom, blokującym reklamy.

Inną, mniej konfrontacyjną formą jest wyświetlenie komunikatu z prośbą o wyłączenie AdBlocka albo zwykła informacja, że serwis utrzymuje się z reklam i jeśli użytkownik chce z niego korzystać w przyszłości, może go wesprzeć, nie blokując wyświetlanych reklam.

Użytkownik nie chce, by atakować go reklamami

Z punktu widzenia przeciętnego użytkownika to raczej bez znaczenia – zazwyczaj mało kto zastanawia się, jak funkcjonują serwisy internetowe. Chyba po prostu przyzwyczailiśmy się do tego, że to, co w Internecie, z reguły jest „za darmo” (oczywiście nie jest, bo płacimy wtedy czymś innym niż pieniędzmi, ale darujmy sobie długie rozważania na ten temat).

Dla użytkownika istotne jest coś innego – reklamy, które są albo irytujące, albo jest ich tak dużo, że utrudniają komfortowe korzystanie z jakiegoś serwisu. Każdego złości coś innego – dla mnie nie do zniesienia były reklamy, automatycznie odtwarzające głośne dźwięki i gdyby moje myśli miały moc sprawczą, to połowa ich twórców padłaby trupem już dawno temu.

Myślę, że gdyby internetowe reklamy ograniczały się do ascetycznej, prostej formy znanej choćby z reklam Google’a, problemu by nie było. To jednak jedynie marzenie – reklamy bywają wielkie i absorbujące – trudno mieć pretensje do użytkowników, że się przed nimi bronią.

Wziąć towar i nie zapłacić

Wydaje mi się, ze rozumiem obie strony – zarówno właścicieli stron, którzy chcą na nich zarabiać, jak i użytkowników, którzy chcą z tych stron korzystać bez ciągłego przebijania się przez gąszcz agresywnych reklam.

Mimo tego sądzę, ze używanie AdBlocka nie jest w porządku. Nie odwołuję się tu do regulacji prawnych czy kontrowersji, związanych z możliwością płatnego zdjęcia blokady, oferowanego przez twórców narzędzi, blokujących reklamy. Chodzi mi jednak o zastanowienie się, czy blokowanie reklam jest etyczne?

Moim zdaniem – z wieloma zastrzeżeniami – raczej nie. Dlaczego? Jeśli właściciel serwisu otoczył ciekawą dla mnie treść reklamami, to ich wyświetlenie w mojej przeglądarce jest ceną, jaką płacę za dostęp do treści. W momencie, gdy te reklamy zablokuję, „biorę” towar, nie płacąc za niego.

Jeśli nie AdBlock, to co?

Z drugiej strony przypomina to sytuację, w której oglądając przerywany reklamami film, w momencie rozpoczęcia bloku reklamowego przełączam na inny kanał. Czy z punktu widzenia etyki jest to w porządku? Chyba również nie – w końcu oglądam film za darmo. Tylko musiałbym być głupcem, aby tracić czas na oglądanie bezwartościowych reklam. Trudno zatem dziwić się, że w Internecie jest podobnie.

Czy jest jakieś rozwiązanie tej sytuacji? Myślę, że tak. O ile wojna pomiędzy właścicielami serwisów, a użytkownikami blokującymi reklamy jest w gruncie rzeczy szkodliwa dla obu stron (jedni tracą pieniądze, a drudzy – gdy wartościowy serwis upadnie – dostęp do ciekawych treści), to są przecież inne rozwiązania.

Jednym z nich są zyskujące powoli na popularności paywalle. Drugie to – moim zdaniem – tworzenie reklam, które będą dla użytkowników na tyle atrakcyjne, że nie będą chcieli ich blokować. Czy któreś z nich stanie się kiedyś na tyle powszechne, że tradycyjne reklamy i narzędzia do ich blokowania stracą sens? Nawet jeśli, to zapewne nieprędko to nastąpi. Do tego czasu reklamy będą zapewne blokowane.

A jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Nie pytam o techniczne możliwości blokowania reklam – to nie stanowi przecież problemu. Chodzi mi raczej o to, jak postrzegacie sam fakt blokowania? To uzasadniona obrona użytkowników przed niechcianymi reklamami? Cwaniacka próba oszukania właścicieli stron? Konieczność, bez której przeglądanie Sieci byłoby utrudnione? Dajcie znać w komentarzach, co o tym sądzicie!

[polldaddy]8577972[/polldaddy]

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.