Agent Smith | recenzja filmu Resident Evil: Afterlife

Agent Smith | recenzja filmu Resident Evil: Afterlife14.09.2010 18:12
Ireneusz Podsobiński

Umbrella wiecznie żywa, niczym zombiaki, które powstały za sprawą eksperymentów korporacji. Paul W.S. Anderson może zatem opowiadać kolejne historie z życia Alice ? jedne lepsze, drugie gorsze. Tym razem do tortu dorzucił efekty 3D, ale nie żadną konwersję, gdyż film od początku był kręcony z myślą o trzecim wymiarze. Czyżby w końcu pozycja na miarę Avatara, a tym samym najlepsza część serii Resident Evil?

Umbrella wiecznie żywa, niczym zombiaki, które powstały za sprawą eksperymentów korporacji. Paul W.S. Anderson może zatem opowiadać kolejne historie z życia Alice ? jedne lepsze, drugie gorsze. Tym razem do tortu dorzucił efekty 3D, ale nie żadną konwersję, gdyż film od początku był kręcony z myślą o trzecim wymiarze. Czyżby w końcu pozycja na miarę Avatara, a tym samym najlepsza część serii Resident Evil?

Nic z tych rzeczy. Afterlife nie jest może najgorszą odsłoną (ten tytuł dumnie dzierży Apokalipsa), ale mimo tego nie wybija się ponad przeciętność. Parę godzin po seansie mam problem z napisaniem kilku słów na temat filmu, który wypada z głowy szybciej niż bajdurzenia polityków.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/09/0211.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/09/0211.jpg)

Do plusów można zaliczyć ponure zdjęcia, idealnie pasujące do postapokaliptycznego świata ? jest mrocznie, brudno i wręcz depresyjnie (w przeciwieństwie do ?słonecznej? Zagłady). Świetnie wkomponowano muzykę z pogranicza ciężkiej elektroniki i rocka ? wyróżnić można tutaj kapitalny wstęp w Tokio i instrumentalną wersję The Outsider zespołu A Perfect Circle podczas finałowego pojedynku. No i trudno nie wspomnieć o Milli Jovovich, która w tej części prezentuje się nad wyraz uroczo.

Reszta to poziom średni lub jeszcze niższy. Akcja niby jest, ale nie porywa. Napięcia i emocji nie uraczycie. Bohaterowie nijacy, a niektórzy wręcz komiczni. Wesker to wykapany agent Smith, zarówno pod względem wyglądu, sposobu mówienia, jak i błyskawicznego poruszania się w finale (elementów ?matriksowych? jest o wiele więcej). Gdy na ekranie pojawia się Chris Redfield, grany przez Wentwortha Millera (Michael z Prison Break), aktor poniekąd powtarza rolę ze słynnego serialu (obejrzycie, zrozumiecie). Nie zabrakło także nowych kreatur (toporny Executioner i podróbki wampirów z Blade II), niewiarygodnych akcji oraz całej masy wybuchów.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/09/031.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/09/031.jpg)

Rozczarowuje niestety to, co miało być główną zaletą filmu ? trzeci wymiar. Głębia jest niedopracowana, a poszczególne elementy obrazu często sztucznie wyróżniają się na tle innych. Nawet wyskakujące detale nie robią wrażenia ? o wiele lepiej wypadło to chociażby w Krwawych walentynkach. 3D ewidentnie mnie tutaj drażniło ? film zdecydowanie by zyskał bez tego zbędnego bajeru. Tym samym Afterlife łamie kolejny mit o trzecim wymiarze. Nie wystarczy kręcić filmu bezpośrednio pod 3D ? efekt może być równie słaby jak konwersja, gdy robi się to bez pomysłu.

Seria Resident Evil ma jeszcze jedną irytującą cechę ? cliffhangery, które mają zaostrzyć nam apetyt na kolejne odsłony. Nie inaczej jest tym razem, choć w przeciwieństwie do poprzedników, czuć zmęczenie materiału. W trakcie napisów pojawia się także dodatkowa scena, a w niej znajoma postać, której z początku kompletnie nie poznałem (piwo dla tego, kto bez sprawdzania obsady zgadnie). Jeśli chcecie uratować piątą część, możecie zaprezentować swoje pomysły na twitterze reżysera ? Anderson obiecuje, że w kolejnym scenariuszu chce zawrzeć sugestie fanów. Czy to coś da? A kogo to obchodzi?

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/09/resident_evil_afterlife_ver2.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/09/resident_evil_afterlife_ver2.jpg)

Foto: Filmweb, Impawards

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.