Algorytm zmieni zdjęcia tak, by zostały zapamiętane. Każdy może być celebrytą?

Algorytm zmieni zdjęcia tak, by zostały zapamiętane. Każdy może być celebrytą?18.12.2013 23:52
I Ty zostaniesz celebrytą!

Marzysz o tym, by rozpoznawano Cię na ulicy? Okazuje się, że sławie można pomóc nie tylko wywiadami o trudnym dzieciństwie i starannie zaplanowanym skandalem, ale również za sprawą nauki. Dzięki badaniom nad zapamiętywaniem obrazów opracowano algorytm poprawiający zapamiętywalność twarzy!

Lubię Pudelka. Uwielbiam czytać pełne głębi przemyślenia byłego kochanka kochanki podstarzałego aktora i regularnie ignoruję ostrzeżenia „tylko dla dorosłych”, sprawdzając, która ze znanych modelek potrzebowała zastrzyku gotówki i chwilowego wzrostu popularności.

Mam jednak poważny problem: połowy celebrytów po prostu nie kojarzę. Te same pozy, te same perfekcyjnie entuzjastyczne i prawie szczere uśmiechy, podobny dorobek artystyczny i te same spojrzenia, pełne tęsknoty, by ktoś w końcu dostrzegł i docenił. I nie traktował jak celebrycką szarą masę.

Okazuje się, że istnieje ratunek. Zarówno dla celebrytów, jak i dla mnie. Jak to możliwe? Chodzi o zapamiętywanie twarzy i mechanizmy wykorzystywane przez nasze mózgi do przetwarzania obrazów. Celebryta chciałby być rozpoznawany, a ja chciałbym (a może jednak nie…) celebrytę rozpoznawać. Dzięki nauce można to pogodzić.

Drobne modyfikacje sprawią, że twarz stanie się łatwiejsza do zapamiętania
Drobne modyfikacje sprawią, że twarz stanie się łatwiejsza do zapamiętania

Zakładając, że nie cierpimy na prozopagnozję, czyli zaburzenie rozpoznawania twarzy, niektóre fotografie zapamiętujemy lepiej od innych. Od czego to zależy? Badania nad tym procesem od lat prowadzi zespół naukowców z Massachusetts Institute of Technology.

Jeszcze w 2011 roku podczas konferencji IEEE Phillip Isola przedstawił ówczesny stan badań nad zapamiętywaniem obrazów. Wynikało z niego, że wbrew pozorom wcale nie zapamiętujemy zdjęć, które się nam po prostu podobają. Najbardziej zapadały w pamięci te, które przedstawiały sceny wewnątrz pomieszczeń, zawierające ludzi oraz obiekty o zbliżonych do nich rozmiarach.

Rozpoczęto wówczas prace nad algorytmem, który byłby w stanie spośród niezliczonych fotografii wyłonić te, które zostaną najlepiej zapamiętane. Po co? Taka wiedza ułatwiłaby pracę choćby projektantom stron internetowych, fotoedytorom czy całej branży reklamowej.

Okazuje się, że zdobyta wówczas wiedza może przydać się do czegoś jeszcze – do zwiększania rozpoznawalności ludzi i poprawiania fotografii w taki sposób, by przedstawione na nich twarze zostały lepiej zapamiętane.

Opracowany przez zespół z MIT algorytm bazuje na badaniach przeprowadzonych z wykorzystaniem tysięcy zdjęć twarzy i rzeszy użytkowników usługi Amazon Mechanical Turk, dzięki którym sprawdzono, które zdjęcia najlepiej zapisywały się w pamięci.

Udało się również stworzyć mechanizm, który jest w stanie dość subtelnie poprawić zdjęcie. Chodzi o to, by widoczna na nim osoba nadal przypominała samą siebie, ale była łatwiejsza do zapamiętania. Do czego można to wykorzystać?

Nie wszystkie modyfikacje są skuteczne
Nie wszystkie modyfikacje są skuteczne

Opracowany przez MIT algorytm wydaje się spełnieniem marzeń osób ubiegających się o pracę – zapadające w pamięć zdjęcie dołączone do CV od razu zapewni przewagę nad konkurencją. To samo można zastosować np. w materiałach reklamowych czy mediach społecznościowych.

Ten sam mechanizm można również wykorzystać w odwrotny sposób, by np. zmniejszyć rozpoznawalność twarzy znajdujących się na drugim planie fotografii.

Pomysł wydaje się bardzo obiecujący, jednak zastanawiam się, czy popularność takich modyfikacji nie będzie oznaczała spadku ich skuteczności. Gdy wokół siebie będziemy widzieli same poprawione zdjęcia, niewykluczone, że szybko się na nie uodpornimy.

Zanim to jednak nastąpi, widać spore pole do popisu dla producentów sprzętu fotograficznego, smartfonów i aplikacji. Ciekawe, kto pierwszy zacznie chwalić się w reklamach zastosowaniem algorytmu, dzięki któremu zdjęcia będą lepiej zapamiętywane.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.