Biznes jest biznes - Ken Loach o szczęściu na Wyspach

Biznes jest biznes - Ken Loach o szczęściu na Wyspach10.03.2008 16:24
miszka1

Ken Loach zbiera ostatnio sporo pochwał. Pomimo całej bezkompromisowości, kino brytyjskiego reżysera urzeka ambicjami i świetnym warsztatem. Społeczne zacięcie jest jego atutem, można powiedzieć - trafił w swoje czasy. Jest popyt na historie jednostek, co doskonale widać w przeobrażającej się prasie, czy telewizji. Okazuje się, że bardziej interesuje nas los pojedynczego człowieka, niż dzieje narodu, idei czy polityki. Ciężko jednak stwierdzić, że Ken Loach tworzy swoje filmy "pod publikę". To ciężkie, wielowarstwowe kino.

Ken Loach zbiera ostatnio sporo pochwał. Pomimo całej bezkompromisowości, kino brytyjskiego reżysera urzeka ambicjami i świetnym warsztatem. Społeczne zacięcie jest jego atutem, można powiedzieć - trafił w swoje czasy. Jest popyt na historie jednostek, co doskonale widać w przeobrażającej się prasie, czy telewizji. Okazuje się, że bardziej interesuje nas los pojedynczego człowieka, niż dzieje narodu, idei czy polityki. Ciężko jednak stwierdzić, że Ken Loach tworzy swoje filmy "pod publikę". To ciężkie, wielowarstwowe kino.

[swf]http://patrz.pl/player.partner.24.swf?id=312677&r=5&o=312677&w=24&color1=000000&color2=ffffff&color3=990000,425,349,8,ffffff[/swf]

It`s a free world (tytuł oryg.) sprawia wrażenie historii, która wciąż krążyła w naszej, szczególnie polskiej świadomości. Kto pracował na Wyspach, ten obejrzy film Loacha, jakby oglądał przejmujący dokument. Angie (ponętna, pewna siebie Kierston Wareing) decyduje się zrezygnować z dotychczasowej pracy i założyć własny biznes. Może się mylę, ale wygląda na to, że w Anglii wystarczy kupić motor, trochę nim pojeździć, pogadać i po chwili kasa płynie strumieniami do kieszeni. Oczywiście jeżeli przy tym sprytnie ominie się obowiązek płacenia podatków i kilka innych paragrafów. Jednak z dnia na dzień firma Angie, zajmująca się pozyskiwaniem pracowników, zaczyna mieć coraz większe kłopoty. Spryt i ambicje rozbijają się boleśnie o mur rzeczywistości.

Ken Loach na planie

Dostaje się wszystkim: Polacy na Wyspach stają się coraz bardziej zarozumiali, coraz więcej wymagają, a jakość ich pracy pogarsza się. Brytyjczycy wciąż kombinują, jak najmniejszym kosztem wykorzystać przyjezdnych, a nad całym biznesem czuwa lokalna mafia. Loach jednak nie kłamie, tak po prostu jest, tu każdy chce być szczęśliwy, a szczęście dają pieniądze. Pieniądze rodzą chciwość, a miłość, współczucie, zaufanie spychane są na dalszy plan. Nie ma też postaci do szpiku kości złych, nawet gangsterzy mają tu swoje racje. Dlatego biznes Angie podobny jest do wszystkich innych prywatnych biznesów czy to w Anglii, czy też w Polsce. Dzieło Loacha, pomimo konkretnego przykładu staje się przejmującym moralitetem na kapitalizm.

Polak potrzebny od zaraz zachwyca świetną konstrukcją. Fabuła zatacza kręgi, zaskakuje, zostaje perfekcyjnie spięta klamrą, która nie pozwala zapomnieć. Wiem już dlaczego młody Kieślowski stwierdził, że Loachowi mógłby podawać na planie kawę. Gdybym miał sypać gwiazdkami, w dziesięciostopniowej skali dałbym dziesięć, a że nie sypię mogę jedynie pochwalić - doskonały i piekielnie inteligentny film, który ma szansę odmienić parę cynicznych sumień.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.