Blogosfera: Profesjonalna i komercyjna?

Blogosfera: Profesjonalna i komercyjna?19.10.2009 17:05
Gniewomir Świechowski

Serwis Technorati opublikował raport na temat stanu światowej blogosfery w 2009. Koncentruje się on na rosnącej ilości profesjonalnych blogerów zarabiających na blogowaniu. Oznacza to śmierć blogosfery jaką znamy, czy następne stadium rozwoju?

Serwis Technorati opublikował raport na temat stanu światowej blogosfery w 2009. Koncentruje się on na rosnącej ilości profesjonalnych blogerów zarabiających na blogowaniu. Oznacza to śmierć blogosfery jaką znamy, czy następne stadium rozwoju?

W zeszłorocznym raporcie Technorati postawiło tezę: Blogi to media. To już nie było pytanie, o to czym się staje blogosfera, ale stwierdzenie faktu. Powszechnie akceptowanego, choć do niedawna blog kojarzył się z egzystencjalnymi dylematami jakiejś nastolatki, które w głębokim poważaniu miała nawet prasa "branżowa" pokroju Bravo Girl.

W tym roku, kluczowym elementem raportu jest rosnąca ilość profesjonalnych blogerów, którzy dzięki temu medium dorabiają, a nawet zarabiają na życie. Po gremialnych jękach na temat "upadku" i "komercjalizacji" blogosfery, jakie rozbrzmiewają z męczącą regularnością w sieci, powinno to wzbudzić kolejny napad świętego oburzenia. Niesłuszny.

Najważniejsze informacje zawarte w raporcie podsumował już na Antyweb Grzegorz Marczak:

- przepytano blisko 3 tysiące osób
  • tak zwany profesjonalny bloger to w większości przypadków mężczyzna (60%) między 18-44 rokiem życia. Posiadający ok 4 blogów, piszący od przynajmniej dwóch lat. 17% (pro) blogerów twierdzi, że blog to ich główne źródło utrzymania.
  • mikroblogi nie są główną przyczyną dla której blogerzy piszą rzadziej (32%), na pierwszym miejscu pojawia się praca i rodzina (64%)
  • 40% z pro blogerów pracowało kiedyś w tradycyjnych mediach
  • 27% pro blogerów ciągle jest zatrudnione w tradycyjnych mediach
  • 60% z wszystkich blogerów uważa, że w przeciągu 5 lat (blogi) staną się poważnym źródłem newsów (a 40% wieszczy upadek gazet w najbliższych 10 latach)
  • 73% blogerów korzysta z twittera, głównym powodem korzystania z tego serwisu jest kolejno : promocja własnego bloga (73%), dzielenie się ciekawymi linkami (63%), sprawdzanie o czym piszą ludzie (63%), interakcja z czytelnikami (60%)
  • pro blogerzy poświęcają ok 10 godzin tygodniowo na blogowanie, inwestują 7 x więcej pieniędzy, top500 blogów ok 300 postów tygodniowo!
  • zarabianie na blogu : 40% display, search ads 39%, linki afiliacyjne 36%, treści sponsorowane 8%
  • w planach jeśli chodzi o rozwój bloga blogerzy najczęściej wymieniają zwiększenie częstotliwości wpisów oraz poszerzenie tematyki bloga

Jednak mnie zainteresowało jak te informacje mają się do dyskusji o "śmierci blogosfery" jaka niedawno przetoczyła się przez sieć. Wraz ze statystykami opisującymi pro blogera Technorati zamieściło tez komentarze najbardziej wpływowych blogerów w sieci. Niemal wszyscy kładli nacisk na pasję, która jest konieczna, aby przebić się ze swoim blogiem w sieci. Najdobitniej wyraził to twórca TechCrunch, Michael Arrington:

Jeśli nie blogujesz o tym co kochasz, najprawdopodobniej nie uda ci się osiągnąć sukcesu niezależnie od tego jak bardzo będziesz się starał.

Wynika to z najważniejszej różnicy między treściami oferowanymi przez media, a tymi tworzonymi w blogosferze. Tradycyjne media są bezosobowe i tworzone w dużej mierze przez ludzi, którzy z takim samym znudzeniem będą pisać o polityce zagranicznej Korei, biologii molekularnej czy też Śledziku na Naszej-klasie. Profesjonalizm nie równa się pasji nigdzie poza blogosferą.

Blog gwarantuje osobiste zaangażowanie autora w temat. Miłośnik i znawca polityki zagranicznej, taki jak Piotr Wołejko, nie będzie pisał o najnowszych komórkach lecz o swojej pasji, a typowy geek o wyskokach polskiej koalicji/opozycji. Jednak w momencie, gdy ktoś zaoferuje im pieniądze za realizowanie swoich pasji podnoszą się głosy, że to już komercja, a nie blogowanie.

Jednak to ludzie tacy jak Michael Arrington lub Arianna Huffington odnoszą sukces, a nie blogi tworzone jako biznes i nie związane z żadną internetową osobowością. Pieniądze umożliwiają rozwinięcie bloga i  poświęcenie się swojej pasji, która najwyraźniej interesuje czytelników, ale nie są celem samym w sobie. Tu leży różnica między zarabianiem dzięki swojej pasji, a pasji zarabiania.

Smutna prawda jest taka, że głównym powodem świętego oburzenia na blogerów, którzy zaczęli monetyzować ruch generowany przez czytelników, nie jest obawa przed upadkiem blogosfery, a pospolita zawiść. Nie wszyscy są w stanie dorównać najlepszym i ściągnąć tylu czytelników, aby blog stał się atrakcyjny dla reklamodawców. Część to akceptuje, ale wielu woli zrugać blogera, za to że zbiera owoce swojej ciężkiej pracy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.