Boeing 787 uziemiony. "Liniowiec marzeń" na... baterie litowo-jonowe

Boeing 787 uziemiony. "Liniowiec marzeń" na... baterie litowo-jonowe23.01.2013 15:00
Redakcja Gadżetomanii

Baterie litowo-jonowe znamy z komórek i laptopów, także z elektrycznych samochodów. A jednak mówi się, że to właśnie one mogły być przyczyną ostatnich awarii rodzącego się długo i w bólach samolotu.

Baterie litowo-jonowe znamy z komórek i laptopów, także z elektrycznych samochodów. A jednak mówi się, że to właśnie one mogły być przyczyną ostatnich awarii rodzącego się długo i w bólach samolotu. 

Marzenia o lepszym lataniu

"Samoloty Boeing 787 Dreamliner nie będą mogły ponownie wystartować, dopóki władze nie będą na tysiąc procent pewne, że są one bezpieczne" - mówi Raymond LaHood, amerykański minister transportu.

Jeszcze wczoraj portal RMF24 informował, że w próbach ustalenia przyczyn awarii akumulatorów Boeingów 787 nie ma przełomu, a inżynierowie pracują nad rozwiązaniem problemu.

Co wiemy o tych akumulatorach? Po pierwsze: są litowo-jonowe. Plusy: a) mają dużą pojemność; b) szybko się ładują. Minusy: no cóż, przegrzewają się, o czym już zdążyliśmy się przekonać.

O szerszą analizę pokusił serwis PopSci, podchodząc do zagadnienia bardzo dosadnie i stawiając pytanie: "czemu Dreamliner to szajs?".

Zanim przejdziemy do rzeczy, zerknijmy na plusy. Mimo wielkiej mocy Boeing 787 Dreamliner jest lżejszy niż typowe samoloty tego rodzaju. A dla latających przygotowano kilka miłych bajerów, jak większe okna, lepsza redukcja szumu niż u pospolitej konkurencji czy po prostu więcej miejsca.

Niestety, ma wielkiego pecha i jest z nim więcej problemów niż z dowolnymi innymi modelami czegokolwiek, co lata.

Przyczyny porażki

Jak wyliczają eksperci PopSci, Dreamliner jest zależny od energii elektrycznej w znacznie większym stopniu niż jego poprzednik oznaczony numerkiem 777. Dotychczasowe modele używały gorącego powietrza pod wysokim ciśnieniem, pobieranego bezpośrednio z silnika. A następnie wykorzystywały go do niemal wszystkiego, np. usuwania lodu.

Aby obniżyć zużycie energii, 787 opiera się więc na wspomnianej energii elektrycznej, którą to pobiera z baterii litowo-jonowych. Ich wady wstępnie zdążyliśmy już omówić.

Oczywiście nie są to dokładnie te same baterie litowo-jonowe, które znamy z laptopów i telefonów. Ale istnieją różne ich rodzaje, wykorzystujące inne środki chemiczne i reakcje, a te są - oczywiście w dużym uproszczeniu - podobne, tylko większe. Bliżej im właśnie do nich niż na przykład do tych znanych z elektrycznych samochodów.

Twórcy gadżetów od lat pracują nad metodami chłodzenia, więc ich baterie przeważnie się nie palą (choć historia zna i takie sporadyczne przypadki). Tyle że tamte baterie, w odróżnieniu o tych z Dreamlinera, są raczej niewielkich rozmiarów.

Awarię baterii podaje się też jako najbardziej prawdopodobną przyczynę tego, że lot NH 692 z Yamaguchi Ube został wstrzymany tuż po starcie. Wtedy All Nippon Airways (ANA) uziemiło flotę siedemnastu Dreamlinerów. Niedługo potem na taki sam ruch zdecydowało się Japan Airlines (uziemiono siedem samolotów 787).

I nic dziwnego, że Japończycy nie zastanawiają się nawet sekundy nad takimi decyzjami. W 1985 roku Boeing 747-SR46 japońskich linii Japan Airlines miał awarię tuż po starcie z lotniska w Tokio. Zmarło wtedy 520 osób, to największa katastrofa lotnicza pod względem liczby zabitych w wypadku jednego samolotu.

Stany Zjednoczone również znajdują się na liście miejsc, w których wydarzyło się dziesięć największych katastrof samolotów pasażerskich. W 1979 roku na pokładzie samolotu McDonnell Douglas DC-10-10 zginęło 271 osób.

PopSci przewiduje, że Boeing może być w poważnych tarapatach. Chciał dobrze, a wyszło...

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.