Czy da się przetrwać zimę bez wychodzenia z domu?
Postanowiłem sprawdzić.
Nie znoszę śniegu i mrozu. Coraz częściej słyszy się o ludziach, którzy na jakiś czas odcinają się od Internetu. Zrobił to choćby znany vloger Krzysztof Gonciarz (filmik z akcji poniżej). Sami pisaliśmy niedawno o 5 rzeczach, które da się zrobić bez Internetu (choć zwykle robimy je przez Internet). A gdyby tak postąpić odwrotnie i… odciąć się od wszystkiego poza Internetem? Tylko na czas najniższych temperatur!
Pierwszy dzień bez Internetu! [MIESIĄC BEZ NETU]
Trudno mówić o sklepach internetowych jako o nowym zjawisku. W Polsce znamy je przecież od lat. Ale czy naprawdę zapewnią nam absolutnie wszystko, co potrzebne do przetrwania, utrzymania spokoju psychicznego, rozwoju, ewentualnie rozmnożenia? Musiałem się upewnić.
Zacznijmy od rzeczy istotnych
Na początek najważniejsze, czyli gry. Sklepów internetowych nie brakuje – Grand Theft Auto V mogę kupić już za 165 zł w www.gamedot.pl, swoje internetowe oddziały mają też duże sieci, jak EMPiK (www.empik.com) czy RTV EURO AGD (www.euro.com.pl).
Jeśli nie chce mi się czekać na kuriera z pudełkiem i płytą, mam oczywiście cyfrową dystrybucję; klasyka to oczywiście www.gog.com, nowsze rzeczy to choćby www.cdp.pl.
Pograne? To można zjeść
Skoro kwestię najważniejszą mamy już za sobą, można zająć się resztą. Na przykład jedzeniem. Oczywiście można zamawiać codziennie gotowe posiłki, bezpośrednio w knajpach albo przez pośredników takich jak www.pyszne.pl czy www.glodni.pl, ale umówmy się – całą zimę się nie da, za drogo wyjdzie.
Science teacher gets surprising results from McDonald's diet
Gdzie zamawiać więc pojedyncze produkty? Sklepów internetowych z żywnością jest dużo, choćby ezakupy.tesco.pl czy www.frisco.pl. Lubię pikantne jedzenie, więc pewnie zajrzę też na www.ostrakuchnia.pl.
W poszukiwaniu zajęć
Czego jeszcze potrzebuję do szczęścia? Książki i filmy, podobnie jak gry, mogę dorwać zarówno w formie fizycznej, jak i w cyfrowej dystrybucji. Jedynie z najnowszymi filmami będzie kłopot i, faktycznie, gdybym koniecznie chciał oglądać nowości, muszę wyjść do kina.
Przeżyję, choć trochę by mi było smutno, bo lada moment odbędą się premiery „300: Początek imperium” i „Robocopa”. Dobrze przynajmniej, że „Her” już widziałem na pokazie przedpremierowym.
Kwestia przetrwania
Szybki rzut okiem i już wiem, że jeśli będę się wyjątkowo nudził, mogę sobie też przemeblować mieszkanie (a jeśli się uprę, to nawet zamówić ekipę remontową), zamówić masaż (ekipa.masaze.pl, niestety nie działają w całej Polsce) albo klauna (klaun-animator.pl), gdybym nie miał z kim pogadać.
Oczywiście rozrywkę też mogę sobie zapewnić „cyfrowo” – ostatnio nieźle rozbawia mnie przebywanie w serwisie Ask.fm, ale więcej o tym opowie Wam już niedługo Adam Bednarek, który spędził w nim cały dzień.
Kupowania ubrań nie przewiduję. Co może mi być potrzebne z rzeczy, których jeszcze nie da się wydrukować za pomocą drukarki 3D? Gdyby przyszło mi do głowy się umyć, kosmetyki zamówię choćby w www.ezebra.pl czy www.kosmetis.pl (mają nawet dział męski).
Jak już będzie po mrozach i zdecyduję się wyjść, jest jedna rzecz, która może się przydać: buty. Te znajdę choćby na zalando.pl
Da się! Od dziś zima wydaje się o wiele mniej przerażająca.