Producenci telewizorów z górnej półki kuszą nas technologią, dzięki której kolory na ekranie będą żywe i lepiej nasycone. Ma to zapewnić kwantowa kropka. Czym jest i jak działa?
Jak działa kwantowa kropka?
Czym jest kwantowa kropka? Nazwą tą określa się bardzo mały kryształ – tak mały, że jego średnicę liczymy w pojedynczych nanometrach. Kwantowa kropka zmienia długość fali przechodzącego przez nią światła, a zmiana ta jest zależna od wielkości kryształu. Umieszczając obok siebie kryształy różnej wielkości otrzymujemy zatem źródła światła o różnym kolorze.
Warstwa takich kryształów podświetlana jest następnie niebieskim światłem – to różnica w porównaniu ze zwykłymi ekranami LCD, gdzie podświetlenie jest zazwyczaj białe. Niebieskie światło przechodząc przez filtr z kwantowych kropek jest przez nie zmieniane na czerwone lub zielone lub – gdy nie trafi na kryształ – pozostaje niebieskie.
Efekt w postaci różnokolorowych pikseli jest podobny do tego, uzyskiwanego w klasycznych ekranach LCD, jednak różnica dotyczy lepszego nasycenia kolorów, większej jasności panelu i szerszego spektrum wyświetlanych barw. Ujrzymy je pod warunkiem, że dysponujemy materiałem wideo, oferującym szeroką paletę barw, jak choćby filmy 4K UHD.
Nanokryształ i nano cell
Warto przy tym zauważyć, że - jak niemal wszystko, co marketingowa machina przedstawia nam jako nowość - tak i kwantowa kropka to technologia licząca sobie dziesiątki lat. Rozwiązanie, nazywane obecnie kwantową kropką (QD, quantum dot lub nanokryształami) testowano bowiem w laboratoriach już w latach 80.
Na rynek trafiło jednak stosunkowo niedawno za sprawą Sony, które w 2013 roku zaprezentowało pierwsze panele wykorzystujące tę technologię. Rozwiązanie to było jednak drogie i dalekie od doskonałości – w konsumenckim sprzęcie zagościło wiec całkiem niedawno. Firmami, które pod różnymi nazwami promują kwantową kropkę są m.in. Samsung z linią telewizorów SUHD czy nowymi modelami z serii QLED, LG czy Philips.