Dancing Man i niesłyszący w reklamie Samsunga. Giganci promują się na nieszczęściu innych

Dancing Man i niesłyszący w reklamie Samsunga. Giganci promują się na nieszczęściu innych18.03.2015 06:12
Zdjęcie bogacza pochodzi z serwisu shuttestock.com
Adam Bednarek

Co łączy gwiazdy muzyki pop z Samsungiem? Wbrew pozorom - bardzo dużo. Ot, chociażby wykorzystanie nieszczęścia innych.

Historia Dancing Mana to kolejny dowód na to, jak okrutni i po prostu głupi bywają ludzie. Mężczyzna z nadwagą dobrze bawił się na imprezie, ktoś zrobił mu zdjęcie śmiejąc się z niego, w związku z czym przestał tańczyć i się zasmucił. Cała “fotorelacja” trafiła do Internetu.

Zwrot akcji. Ludzie potrafią być w porządku.

W Sieci pomysł na robienie zdjęć obcym ludziom uznali za kretyński, autorów skrytykowali, ruszyła też akcja mająca na celu odnalezienie zasmuconego imprezowicza. Ba, postanowiono zorganizować koncert, specjalnie dla niego.

Pharrell Williams na koncercie

W całość wmieszali się też celebryci. Niby w słusznym celu. Moby zapewnił, że zagra za darmo, tematem zainteresował się także Pharrell Williams i kilku innych znanych artystów.

I mam wrażenie, że to sprytne, celowe, marketingowe zagranie. Fajnie pokazać się w akcji, którą przez jakiś czas żył Internet. W przypadku Pharrella to zadziałało: napisały media na całym świecie, wpis na Twitterze zgarnął prawie 13 tysięcy ulubionych i został podany dalej ponad 8 tysięcy dalej. Czyli trafił do masy osób.

Dla mnie to wyłącznie promocja muzyka, a nie zwrócenie uwagi na problem braku akceptacji i tolerancji. O to w tym tylko chodzi. I cel został poniekąd osiągnięty: bo mówi się o artystach, a całe nieszczęśliwe wydarzenie jest już obok.

A czy koncert się odbędzie? Czy muzycy dotrzymają słowa? Czy zmniejszy się liczba wyszydzonych? To już nieważne, nikt tego nie sprawdzi, pewnie większość o całym internetowym zamieszaniu zaraz zapomni.

Samsung i niesłyszący

Dokładnie tak samo jest w przypadku Samsunga i świetnej, na pierwszy rzut oka, reklamy. Dzięki firmie sąsiedzi niesłyszącego nauczyli się języka migowego, by ten, na kilka chwil, mógł przenieść się do świata, w którym wszyscy bez problemu go rozumieją, tak jak on rozumie innych.

Wzruszające? No pewnie.

No cóż, szkoda tylko, że Samsung wcale świata nie zmienił, a całe to przedstawienie - bo tak to trzeba nazwać - to jedynie wyciskająca łzy reklama. Promocja marki. Rzeczywistość nie jest tak kolorowa jak w spocie korporacji: ludzie pomagają tylko jak im się to opłaca.

Samsung i kilku artystów postawiło się w dobrym świetle. My jesteśmy tymi, którzy pomagają biedniejszym i słabszym od nas. Sęk w tym, że tylko wtedy, gdy publika patrzy.

Gry naprawdę pomagają

Dlatego tak bardzo podobają mi się akcje charytatywne związane z grami. Można się przyczepić, że to również reklama marki czy samego wydawcy. Tyle że za tym stoją jeszcze prawdziwe pieniądze, które trafiają na konta różnych organizacji. Pomoc jest realna.

Samsung może i dołożył malutką cegiełkę do ułatwienia życia niesłyszącym otwierając dostosowane dla nich call center, ale nie oszukujmy się - dziś dla takiego giganta to powinien być obowiązek i standard, a nie akcja z otoczką “zbawiamy świat”. Po prostu: o klientów się dba.

Niesłyszący, otyli i inni niepełnosprawni często dalej mają pod górkę, tyle że już nie cieszą się zainteresowaniem Sieci, gwiazd i korporacji. Po chwili uwagi świat poszedł swoją drogą. Ludzie się wzruszyli, dali “lajka” i o wszystkim zapomnieli. Pewnie jestem naiwny, ale chyba nie tak tego typu akcje powinny się kończyć.

Łatwo ludzie dają się nabrać na “zwykły, ludzki gest”, który tak naprawdę jest dobrze zaplanowaną reklamą, za pomocą której osiąga się realną korzyść. Warto o tym pamiętać.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.