Detektor kamer - teoretycznie niezbędny gadżet tajnego agenta [test]

Detektor kamer - teoretycznie niezbędny gadżet tajnego agenta [test]09.10.2012 23:44
Jan Blinstrub

Szanujący się geek nie przejdzie obojętnie obok szpiegowskich gadżetów. No bo jak mógłby nie zainteresować się urządzeniami, które kiedyś rozpalały jego młodzieńczą wyobraźnię na równi z odkrytymi zdecydowanie później kobiecymi wdziękami?

Szanujący się geek nie przejdzie obojętnie obok szpiegowskich gadżetów. No bo jak mógłby nie zainteresować się urządzeniami, które kiedyś rozpalały jego młodzieńczą wyobraźnię na równi z odkrytymi zdecydowanie później kobiecymi wdziękami?

Gadżetem ultraszpiegowskim był w naszym przekonaniu wykrywacz kamer, który zamówiliśmy ze sklepu Spy-Shop.pl.

Właściciel witryny tak opisuje działanie wykrywacza (zachowano pisownię oryginalną):

Wykrycie kamery jest niezależne od tego czy kamera jest włączona czy wyłączona. W urządzeniu został zastosowany podwójny czerwony laser o dużej mocy o długości fali 920 nm dzięki któremu odnalezienie kamer jest bardzo proste. Odbicie światła laserowego od matrycy kamery przechodzi przez układ optyczny obiektywu ulegając spolaryzowaniu i powoduje wyraźnie widoczne pulsujące odbite światło lasera.

Postanowiłem sprawdzić działanie urządzenia w warunkach bojowych, wcielając się w rolę agenta. Plan jest bardzo prosty: chcę potajemnie przedostać się gabinetu prezesa (mam nadzieję, że nie przeczyta tego tekstu...), przechodząc przez naszpikowane kamerami biurowe pomieszczenie. Jeśli wykorzystując detektor, zlokalizuję je wszystkie, akcję uznam za udaną.

[solr id="gadzetomania-pl-293654" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/5413,ww134-co-potrafi-wodoodporny-szpiegowski-zegarek-zkamera-hd-test" _mphoto="z03-2936541-224x168-bad4268cc3c5.jpg"]Wodoodporny szpiegowski zegarek z kamerą HD[/solr][block src="solr" position="inside"]4472[/block]

Detektor w akcji

Trzymam w rękach urządzenie wielkości małej lornetki z jednym okularem. Jest zrobione z lakierowanego tworzywa, które raczej nie ma wojskowego atestu. Prawdę mówiąc, obawiam się, czy wytrzymałoby upadek, więc o robieniu numerów takich jak w "Mission Impossible" nawet nie myślę. Wciskam do środka garść paluszków i włączam detektor. Na zmianę zaczynają mrugać dwie czerwone diody (wątpię, czy mają one cokolwiek wspólnego ze wspomnianymi w opisie produktu laserami).

Efektem ubocznym ich pracy jest wypełnienie całego pomieszczenia pulsującym czerwonym światłem. Urządzenie nie pracuje więc dyskretnie. Gdyby w budynku była ochrona, nie musiałaby się bardzo natrudzić, żeby mnie zlokalizować. Po 5 minutach nawet mieszkańcy pobliskiego bloku zorientowaliby się, że coś jest nie tak, i wezwaliby policję. Załóżmy jednak, że lokal nie jest pilnowany, a w sąsiedztwie mieszkają ludzie z poważnymi wadami wzroku.

Zaczynam rozglądać się po pomieszczeniu. Wiem, że znajduje się w nim kilkanaście laptopów (każdy z kamerą), tyle samo smartfonów oraz jedna kamera filmowa, którą w sekundę zlokalizowałbym bez urządzenia nawet po całonocnej imprezie ze wschodzącymi gwiazdami rocka. Jak na złość, tylko ją „wykrywam” bez problemu. Gdy spoglądam w jej stronę przez okular (oczywiście po ustawieniu ostrości), w jej optyce wyraźnie odbija się pulsujące czerwone światło.

Żeby zlokalizować pozostałe kamery, muszę zbliżyć się do każdej z nich na taką odległość, że osoba, która później oglądałaby nagranie, zobaczyłaby moją twarz niemal tak dokładnie jak na zdjęciu paszportowym. Co więcej, w wypadku niektórych kamer muszę stanąć niemal na wprost nich, by pojawiło się pulsujące światełko, a jeśli mają naprawdę miniaturową optykę (jak w niektórych smartfonach), nawet to nie pomaga. Urządzenie po prostu ich nie wykrywa.

Raczej dla cywili

[solr id="gadzetomania-pl-304805" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/5049,spylogger-czyli-jak-szpiegowac-rodzine-i-znajomych-test" _mphoto="spylogger-1-304805-224x1-02b8cf2.jpg"]SpyLogger, czyli jak szpiegować rodzinę i znajomych[/solr][block src="solr" position="inside"]4473[/block]

Niekoniecznie. Jeśli masz potrzebę oraz wystarczająco dużo czasu i cierpliwości, by metr po metrze przeczesywać pomieszczenie w poszukiwaniu pulsującego czerwonego światła, gadżet może ci się przydać. Jaką potrzebę? Być może jesteś prezesem firmy i chcesz sprawdzić, czy w pokoju hotelowym nie ma kamer, które nagrałyby twoje tajne spotkanie.

Być może jesteś niewierną żoną i chcesz upewnić się przed rendez-vous z kochankiem, czy podejrzliwy mąż nie umieścił w sypialni sprzętu nagrywającego. A może po prostu masz podejrzenie, że ktoś cię podgląda. Niestety, testowany detektor nie jest skuteczny w stu procentach. Na pytanie, czy warto zapłacić za niego ponad 900 zł, musicie odpowiedzieć sobie sami.

Testowany egzemplarz otrzymaliśmy ze sklepu Spy Shop.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.