Drive a tank powraca z nowymi atrakcjami. Tym razem zajmują się branżą budowlaną [wideo]

Drive a tank to chyba najciekawszy interes rodzinny o jakim słyszałem. Będąc w odwiedzinach w amerykańskim stanie Minnesota, można wypróbować nietypowej rozrywki - przejechać się wielotonową pancerną maszyną, rozwalając przy tym kilka nikomu niepotrzebnych rzeczy. Tym razem, na specjalne zamówienie, właściciel dokonał znacznie bardziej spektakularnej demolki.

Drive a tank to chyba najciekawszy interes rodzinny o jakim słyszałem. Będąc w odwiedzinach w amerykańskim stanie Minnesota, można wypróbować nietypowej rozrywki - przejechać się wielotonową pancerną maszyną, rozwalając przy tym kilka nikomu niepotrzebnych rzeczy. Tym razem, na specjalne zamówienie, właściciel dokonał znacznie bardziej spektakularnej demolki.

Z pewnością stali czytelnicy Gadżetomanii pamiętaj nietypowe przedsiębiorstwo działające w pobliżu miasteczka Kasota. Drive a tank oferuje przejażdżkę czołgiem - wystarczy zapłacić 499 dolarów i nawet najwyższe ustawienia grafiki z Battlefielda 3 nie zastąpią siedzenia za sterami prawdziwej bojowej maszyny. Okazuje się jednak, że na oferowaniu przejażdżek usługi firmy się nie kończą.

W miasteczku Kasota znajdował się zrujnowany 150-letni dom - jedyną opcją była rozbiórka. Ktoś wpadł jednak na genialny pomysł, żeby zamiast tradycyjnym specjalistom od rozbiórki powierzyć to zadanie właścicielom kolekcji wojskowych maszyn. W ten sposób brytyjski transporter opancerzony FV432 stał się bohaterem całego miasteczka i idolem wszystkich mieszkańców, którzy tłumnie przybyli podziwiać dzieło zniszczenia.

Zlecenie było jednorazowe, ale właściciele czołgów z Drive a tank powinni pomyśleć o rozszerzeniu oferty. Firma, która oferowałaby wyburzanie połączone z możliwością prowadzenia czołgu mogłaby zrobić prawdziwą furorę.

Źródło: dvice • huffingtonpost