Dyson Halo - genialny wynalazca zbudował Google Glass ponad 10 lat temu!

Dyson Halo - genialny wynalazca zbudował Google Glass ponad 10 lat temu!03.06.2014 17:20
Jeden z prototypów Dyson Halo
Źródło zdjęć: © Fot. Mashable.com

Czy we współczesnym świecie jest jeszcze miejsce dla działających samodzielnie, wielkich wynalazców? Postaci na miarę tych, którzy w XIX i na początku XX wieku swoimi pomysłami popchnęli świat do przodu?

James Dyson należy do tego wymierającego gatunku. Choć obecnie stoi za nim ogromna firma i zaplecze pozwalające na zatrudnianie rzeszy inżynierów, to Dyson do swojego sukcesu doszedł sam, budując niezliczoną liczbę prototypów, by w końcu, w 1978 roku zadziwić najlepszym odkurzaczem na świecie (więcej na temat brytyjskiego wynalazcy znajdziecie w artykule “James Dyson – ostatni wielki, samotny wynalazca”).

James Dyson, Źródło zdjęć: © Fot. Digitaltrends.com
James Dyson
Źródło zdjęć: © Fot. Digitaltrends.com

Wynalazca nie spoczął na laurach. W późniejszych latach zbudował m.in. błyskawicznie suszącą dłonie suszarkę czy skuteczniejsze od rynkowych standardów grzejniki. Do listy wynalazków, które udało mu się z powodzeniem wprowadzić na rynek, warto dorzucić coś, nad czym pracował, ale co nie trafiło na sklepowe półki.

Ponad 10 lat temu James Dyson zbudował Google Glass. W 2001 roku rozpoczął prace nad projektem o nazwie Dyson Halo, wyglądającym jak połączenie współczesnych okularów Google’a z Walkmanem. Ten dodatkowy komponent był kilkanaście lat temu konieczny - miniaturyzacja nie pozwalała na wbudowanie wszystkich potrzebnych podzespołów w oprawkę okularów.

James Dyson ze swoimi okularami, Źródło zdjęć: © Fot. Wired.com
James Dyson ze swoimi okularami
Źródło zdjęć: © Fot. Wired.com

Dyson zastosował rozwiązanie wykorzystane dekadę później przez Google’a - umieszczony przed okiem niewielki, przezierny wyświetlacz z pryzmatem, dzięki któremu użytkownik miał wrażenie, że patrzy z niewielkiej odległości na 10-calowy, przezroczysty ekran, zapewniający obsługę rozszerzonej rzeczywistości.

Obok wyświetlacza była kamera i mikrofon, a okulary, które można było złożyć i włożyć do kieszeni, były połączone przewodowo z “Walkmanem” znajdującym się przy pasie użytkownika. Ten element zestawu miał być wyposażony w touchpad pozwalający na sterowanie urządzeniem i miniaturową klawiaturę.

Szkic Dyson Halo po złożeniu, Źródło zdjęć: © Fot. Itv.com
Szkic Dyson Halo po złożeniu
Źródło zdjęć: © Fot. Itv.com

Konfiguracja Dysona Halo prezentowała się jak na tamte standardy rewelacyjnie: procesor 1 GHz, 256 MB RAM-u, twardy dysk o pojemności 20 GB i moduły łączności Bluetooth i Wi-Fi. Dla porównania smartfon z tamtej epoki, MiTAC MIO 8870, miał 200 MHz procesor i 32 MB wbudowanej pamięci.

Uzupełnieniem zestawu miał być panel sterujący na nadgarstku (Smartwatche? To już było!), a użytkownik mógł komunikować się z urządzeniem za pośrednictwem asystenta głosowego, nasłuchującego poleceń i odczytującego np. nadchodzące wiadomości. Tak, skojarzenie z Siri jest zupełnie na miejscu.

Prototyp Dyson Halo w 2003 roku, Źródło zdjęć: © Fot. Digitaltrends.com
Prototyp Dyson Halo w 2003 roku
Źródło zdjęć: © Fot. Digitaltrends.com

Rozwiązania zaproponowane przez Dysona wydają się bardzo współczesne, a czas pokazał, że konstruktorzy sprzętu obrali dobry kierunek, postulując rozwiązania, które są stosowane w dzisiejszych urządzeniach. Dlaczego zatem Dyson Halo nie podbił rynku?

Urządzenie było typowym przykładem wynalazku, który wyprzedził swoją epokę: był pomysł, była dojrzała koncepcja, jak sprzęt ma działać, ale brakowało technologii. James Dyson wraz ze swoim zespołem poświęcił na jej dopracowanie 3 lata, jednak pomysł został ostatecznie odłożony na półkę . Rozwój technologiczny sprawił, że jego czas miał nadejść dopiero 10 lat później.

Poniżej możecie zobaczyć szkice koncepcyjne urządzenia (źródło: Digitaltrends.com):

Dyson Halo
Dyson Halo
Dyson Halo
Dyson Halo
Dyson Halo
Dyson Halo
Dyson Halo
Dyson Halo

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Digital Trends, Wired, ITV, The Guardian i Mashable.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.