Epson TW5500 - test projektora

Epson TW5500 - test projektora31.05.2010 16:24
Szymon Adamus

Z powodu mojej wizyty na prezentacjach nowości Philipsa oraz pokazie kina domowego 3D Panasonica test projektora Epson TW5500 nieco się przesunął. Dzisiaj nadrabiam jednak zaległości i odpowiadam na pytanie czy kosztujący ponad 12 000 złotych projektor jest wart swojej ceny.

Z powodu mojej wizyty na prezentacjach nowości Philipsa oraz pokazie kina domowego 3D Panasonica test projektora Epson TW5500 nieco się przesunął. Dzisiaj nadrabiam jednak zaległości i odpowiadam na pytanie czy kosztujący ponad 12 000 złotych projektor jest wart swojej ceny.

Wielkość to jeszcze nie wszystko

Podobnie jak Panasonic PT-AE4000E tytułowy projektor Epsona jest urządzeniem do zadań specjalnych. To nie zabawka dla niedzielnych fanów HD czy urządzenie do mobilnych zastosowań firmowych. To stacjonarny projektor mający zamienić fanowską salkę kina domowego, w profesjonalną salę kinową. Oczywiście idzie za tym rozmiar.

Projektor waży porażające 7,5 kilograma i mierzy równie kolosalne 137 x 450 x 390 milimetrów. To dużo. Stanowczo za dużo jeśli ktoś marzy o tym by projektor chować po projekcji czy używać nie tylko w domu. To urządzenie jest stacjonarne. Kropka.

Równie duża co obudowa jest też cena. Ponad 12 000 zł za projektor i 1599 zł za lampę w oficjalnej ofercie Epsona.

Duże rozmiary i wysoka cena niestety nie gwarantują wyjątkowego dizajnu. Podobnie jak w przypadku wspomnianego Panasonica, także i Epson TW5500 nie rzuca na kolana pod względem wyglądu. Jest lepiej niż u Panasonica, widać że ktoś miał tu ciekawszy pomysł, ale i tak szału nie ma. W Epsonie prosta stylistyka przenosi się też na elementy funkcjonalne. Projektor ma zaledwie kilka przycisków z boku obudowy. Ten minimalistyczny pomysł mi się podoba. Przyciski na urządzeniu są potrzebne w przypadku awarii pilota, ale w 99% przypadków będą nie używane. Nie ma więc sensu ich zanadto mnożyć.

Na górnej części obudowy znajdujemy też dwa pokrętła do ustawiania położenia obiektywu w pionie i poziomie. Są one bardziej standardowe niż te z Panasonica PT-AE4000E i wygodniejsze. Mniej podoba mi się jednak pilot. Dość nieporęczny z dużą ilością zmarnowanego miejsca.

Cieszą tu przyciski dedykowane odpowiednim złączom (u góry pilota) oraz opcjom obrazu takim jak jasność, ostrość czy kontrast (na dole pilota). Wszystko jest jednak za duże i ze zbyt wielkimi, wolnymi przestrzeniami pomiędzy. Epson chciał zapewne, by użytkownik nie trafiał przez przypadek w inne przyciski. W praktyce pilot jest jednak po prostu za duży i przechodzenie palcem z samego dołu do samej góry wymaga przekładania go w ręku.

Za co tyle płacimy?

Projektor pracuje w technologii 3LCD i wyświetla obraz w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Podobnie jak Panasonic PT-AE4000E nie ma wbudowanego głośnika. Rzecz rozczarowująca w tak drogiej konstrukcji, ale zrozumiała akceptując zastosowanie projektora. Mniej jasna jest obecność zaledwie dwóch złącz HDMI.

To już spory minus biorąc pod uwagę, że urządzenie tych rozmiarów i wagi zapewne nie raz znajdzie swoje miejsce pod sufitem lub w zabudowie.

Za co więc płacimy kupując ten model?

Znakomity projektor, ale jednak projektor

Zostawiając za sobą tę oczywistość odpowiedzmy na pytanie jak Epson TW5500 sprawdza się w praktyce?

Epson zarzuca nas ogromnymi liczbami takimi jak kontrast 200 000:1 i chciałby zapewne byśmy uwierzyli, że w praktyce to wystarcza do pokazania idealne obrazu. Najgorsze w tym jest to, że mu się udaje. Wysoka cena projektora musiała pociągnąć za sobą wysoką jakość. Technologie zastosowane w tym urządzeniu takie jak 12-bitowe przetwarzanie obrazu, wsparcie dla anamorficznych obiektywów od trzecich dostawców, najnowsza odsłona DeepBlack  czy system interpolacji klatek sprawiają, że obraz jest bliski ideałowi. Oczywiście zastosowanie odpowiedniego źródła sygnału i złącza to podstawa. Obraz z konsoli Xbox 360 puszczony przez komponent rozczarowywał. Przesiadka na HDMI naprawiła jednak wszelkie niedogodności dodając obrazowi ostrości.

Blu-ray to już czysta poezja. W odpowiednich warunkach można poczuć się jak w kinie. Wydane pieniądze widać chociażby we wspomnianej już interpolacji klatek. Opcja, która w tańszych urządzeniach jest w zasadzie bezużyteczna, tutaj może być stosowana nawet na ustawieniu Normal (a nie jak zazwyczaj Low). Obraz dostaje mocnego kopa pod względem płynności, a przy tym nie widać poświat wokół ruchomych obiektów czy innych artefaktów. Oczywiście tę funkcję trzeba lubić (obraz może wydawać się zbyt naturalny, wręcz teatralny), ale to już kwestia indywidualnych preferencji. Zresztą funkcja wyłączenia Frame Interpolation też jest.

Nowa dynamiczna przesłona zbudowana z dwóch warstw lepiej skupia światło i pracuje na te 200 000:1. I nawet jeśli ta wartość kontrastu to tylko marketingowy bełkot, to czerń rzuca na kolana.

Można by tak wymieniać do rana. Oczywiście idealiści doszukają się drobnego spadku jasności przy włączeniu wszelkich "dopalaczy" i przyczepią się do menu, które nie jest zbyt atrakcyjne wizualnie (a przecież w takim modelu mogłoby być). Prawda jest jednak taka, że jeśli Panasonic PT-AE4000E robił kolosalne wrażenie, to Epson TW5500 zrywa czapki z głów.

Mówiąc krótko?

Idealny projektor do stworzenia małego kina we własnym domu. Tylko czemu tak diabelnie drogi?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.