Flappy Smoleńsk. Skuteczna prowokacja czy żenujący dowcip?

Flappy Smoleńsk. Skuteczna prowokacja czy żenujący dowcip?20.02.2014 11:30
Adam Bednarek

Internet nie ma litości i nie boi się w kontrowersyjny sposób mówić o sprawach budzących emocje. Smoleńsk w przeróbce Flappy Bird? Anders Breivik jako bohater Dead Island? To już nas nie szokuje. A może powinno?

Oryginalnego Flappy Bird już nie ma, jest za to mnóstwo przeróbek. Mniej lub bardziej oryginalnych. Ich autorzy, wykorzystując stare zasady, dokładają nowe tło i nowych bohaterów.

Mogliśmy się spodziewać, że ktoś w końcu przekroczy granicę. No i jest – przeróbka, w której lata się samolotem, omijając drzewa. Niewinne nawiązanie? W żadnym wypadku, o czym świadczy tytuł: Flappy Smoleńsk.

Mocne, prawda? Flappy Bird to gra, w której często trzeba było zaczynać od nowa, bo nasz bohater lądował na ziemi albo uderzał w przeszkody. O skojarzenie z katastrofą więc nietrudno.

Tę gierkę można traktować w kategoriach żartu. Do tego typu humoru powinniśmy być przyzwyczajeni, bo czarny humor to cecha charakterystyczna Internetu. I o kontrowersyjne przeróbki nietrudno.

Pamiętacie masakrę na norweskiej wyspie Utøya, której sprawcą był Breivik? Internauci szybko zareagowali, nie przejmując się ogromną liczbą ofiar:

Gracze chcą, by gry poruszały niewygodne, kontrowersyjne tematy. Dziś często bywa z tym problem, bo twórcy boją się oskarżeń o propagowanie przemocy. Scena gwałtu lub tortur w filmie nikomu nie przeszkadza. W grze – już bardzo.

Z drugiej strony istnieje ryzyko, że tego typu przeróbki lub proste gierki raczej zaszkodzą w odcinaniu się od łatki, że gry to poważna rozrywka dla świadomych odbiorców. Raczej zostaną zaliczone do typowych internetowych żartów. A taki dowcip dla wielu jest przekroczeniem granic.

Czy Flappy Smoleńsk jakoś wpisuje się w dyskusję o smoleńskiej katastrofie? Czy dorzuca nowe pytania, wątpliwości? Ktoś może powiedzieć, że za wiele wymagam, ale jeżeli chcemy uznać to za prowokacje, to dobrze by było, gdyby coś za tym szło. Bo sam upadający samolot to chyba za mało.

A naprawdę można zrobić prostą grę, która mówi o niełatwych sprawach, często pomijanych. Przykładem jest Joyful Executions. Produkcja, w której dowodzi się plutonem egzekucyjnym dokonującym egzekucji na wrogach ludu. Przeczytajcie fragment recenzji yourapps.info:

*Do gracza należy zatem uchronienie Kim przed przykrym losem zdrajcy. Aby tego dokonać, należy podejmować rozważne i przemyślane decyzje co do wydania rozkazu „Pal!” we właściwym momencie. Zmarnowanie jednej sztuki amunicji (czyli jednej salwy czterech żołnierzy) na jednego skazańca może się bowiem słono zemścić w nadchodzących falach. Niezastrzelenie wszystkich jeńców z fali spowoduje jednocześnie zwiększenie się liczby celów w kolejnych. Jeśli jednak mimo najszczerszych chęci nie uda się graczowi wyeliminować wszystkich „wrogów”, ma on ostatnią szansę na odkupienie swoich win w oczach Boskiego Przywódcy. Szansą tą jest… dobijanie strzałem w głowę więźniów jeszcze żyjących.

Szokujące, prawda? I jak pisze autor recenzji, nagle zdajemy sobie sprawę, że to wciąga. Prosta gra z kolorową oprawą graficzną, w której zabija się wrogów ludu. Gra się przyjemnie, ale nagle uświadamiamy sobie, że wciąż dochodzi do takich zbrodni. To rzeczywistość, a nie historia. Lub gra.

Gry mogą skutecznie prowokować, zmuszać do myślenia. Tylko ich autorzy muszą mieć pomysł, by skutecznie do nas trafić. Mam wrażenie, że proste przeróbki takim pomysłem nie są. Sądzicie inaczej i może to faktycznie ciekawa prowokacja?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.