Gadżet prawem, nie towarem. Jaki kryzys: zadłużeni Grecy chcą kupować nowe sprzęty

Gadżet prawem, nie towarem. Jaki kryzys: zadłużeni Grecy chcą kupować nowe sprzęty10.07.2015 12:48
Zdjęcie flagi Grecji pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Gdy wszyscy z niepokojem spoglądają na problemy gospodarek państw południowej Europy, mieszkańcy Hiszpanii, Grecji czy Włoch jak gdyby nigdy nic myślą o zakupie nowych sprzętów mobilnych.

Grecja na Indiegogo

Na portalu Indiegogo jakiś czas temu ruszyła zbiórka, której celem jest pomoc zadłużonej Grecji. Według autora kampanii, każdy europejczyk powinien być solidarny z Grekami i wpłacić co najmniej trzy euro. Cel? 1,6 mld euro, które pomogłoby spłacić dług wobec MFW.

Skoro pomaga im Europa, to przede wszystkim sami Grecy powinni zacisnąć pasa. Tymczasem z badań Samsung Techonomic Index 2015 wynika, że aż 30% Greków planuje w ciągu trzech najbliższych miesięcy kupić nowy telefon.

Zdjęcie smartfona pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie smartfona pochodzi z serwisu shutterstock.com

Na zakupy chcą udać się też Hiszpanie (31%) i Włosi - aż 41% ankietowanych ma zamiar kupić nowy model telefonu. Kryzys? Jaki kryzys - zdają się pytać badani:

Z najnowszych danych statystycznych wynik, że co piaty Włoch nie może pozwolić sobie na ogrzanie mieszkania, dla 17 procent mięso to luksus, a ponad połowa Włochów nie może sobie pozwolić na wakacje

Ale niemal co drugi Włoch planuje zakup smartfona. Można?

Polacy kupują smartfony

Polska pod tym względem niewiele różni się od średniej europejskiej wynoszącej 21% - 25% rodaków deklaruje chęć kupna nowego telefonu. Nowych bajerów nie potrzebują Finowie i Duńczycy - odpowiednio 13% i 14% mieszkańców tych państw uda się na zakupy w najbliższym kwartale.

Zdjęcie euro pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie euro pochodzi z serwisu shutterstock.com

Grecy i Włosi chcą też kupować inne sprzęty elektroniczne, podczas gdy 45% Polaków i aż 60% Skandynawów w ogóle nie planuje technologicznych zakupów w najbliższych miesiącach. Kto więc dokładniej ogląda każdą monetę przed wydaniem? Ci, którzy mają kryzys, czy ci, którym żyje się trochę lepiej?

Oczywiście ktoś powie, że to nie “aż 30%”, a “tylko 30%” Greków. Niby tak, ale pamiętajmy, że to tam jest kryzys. To tam mówi się o finansowych kłopotach. Dlatego też podane liczby zaskakują, bo sugerują coś odmiennego.

A może i nawet oburzają Jak to tak, to oni powinni oszczędzać, zaciskać pasa, a tymczasem planują kolejne wydatki. I zapewne wielu tak do tego podejdzie, co jest niezwykle ciekawą kwestią. Z naszego punktu widzenia trudno mówić o "wielkich problemach Greków", skoro wciąż mogą pozwolić sobie na kolejnego smartfona czy tablet. Fakt, że “przeciętny, bogaty Europejczyk” musi mieć nowy telefon, jest dla nas trochę niezrozumiały. Denerwujący?

Gadżet prawem

Zdjęcie Grecji pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie Grecji pochodzi z serwisu shutterstock.com

To jednak pokazuje różnicę w myśleniu. Dla bogatych mieszkańców Unii Europejskiej kupno nowego sprzętu nie kojarzy się z “ryzykownym” wydatkiem. Nie muszą kalkulować, bo przecież telefon, konsola czy nawet telewizor nigdy nie był dla nich drogim urządzeniem. Zawsze mogli sobie na niego pozwolić.

I tak jest zapewne do dziś, bez względu na oszczędności czy finansowe problemy kraju. Nowy smartfon to drobiazg, coś tak powszechnego, że nieodczuwalnego dla portfela. Jest naturalnym prawem - wychodzi, to kupuję, tak było, jest i będzie. Nawet jak jest kryzys. Nie na gadżetach będziemy oszczędzać, bo to i tak drobne sumy.

Nie chcę przesadzać i nie twierdzę, że w Polsce panuje tak wielka bieda, że nowy smartfon to rarytas. Ale nie da się ukryć, że nie jest to sprzęt pierwszej potrzeby i wciąż wydanie np. 2 tysięcy złotych na nowy telefon to dla wielu bariera.

Zdjęcie smartfonów pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie smartfonów pochodzi z serwisu shutterstock.com

“Zastaw się, a postaw się” jeszcze w przypadku nowych technologii nie obowiązuje. I dobrze. Choć sam jestem za tym, żeby w miarę możliwości “wspierać” technologiczne rewolucje (ale pod warunkiem, że można sobie na to pozwolić), tak wydawanie pieniędzy na kolejne wersje telefonów jest już fanaberią. I w niektórych czasach - zupełnie niepotrzebną fanaberią.

Chociaż… no cóż, mimo wszystko możemy tego myślenia Grekom, Włochom czy Hiszpanom trochę zazdrościć. Ich kiedyś było na to stać.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.