Gorsze wyniki gier z Kickstartera. Upadek idei? Wręcz przeciwnie, to najlepszy rok dla gracza!

Gorsze wyniki gier z Kickstartera. Upadek idei? Wręcz przeciwnie, to najlepszy rok dla gracza!12.10.2014 13:10
Zdjęcie zbiórki pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

W 2014 roku zbiórki na portalu Kickstarter nie są już tak imponujące jak rok wcześniej. To źle? Wręcz przeciwnie.

Mniej pieniędzy na Kickstarterze

Liczby teoretycznie nie kłamią. W 2013 roku na Kickstarterze gry zebrały łącznie prawie 59 milionów dolarów. Przewiduje się, że w tym uda się uzbierać około 27 milionów $.

A to dopiero początek niby smutnej wyliczanki. W 2013 roku aż 21 tytułów zebrało więcej niż pół miliona dolarów. W tym, jak na razie, tylko trzy produkcje mogą pochwalić się takim wynikiem.

Spadła też liczba ufundowanych gier. Rok temu 446 ekip przekonało graczy do swojego pomysłu i zebrało tyle, ile potrzebowało. Szacuje się, że w 2014 “tylko” 350 projektów dostanie zielone światło.

Wasteland 2 first 60 minutes gameplay

Gdybyśmy kierowali się korporacyjnym myśleniem, łatwo doszlibyśmy to wniosku, że coś tu nie gra. Kickstarterowa idea się wyczerpuje? Ludzie tracą zaufanie do growego crowdfundingu?

Kickstarter zbawcą branży gier

Wydawało się, że Kickstarter będzie wybawieniem. Uwolni zdolnych twórców, przepędzi chciwe korporacje, a wydawcą będzie sam gracz. Gracz, który chętnie zapłaci za projekty oryginalne, niebanalne, szokujące.

Tyle że growy Kickstarter nie poszedł za ciosem. Nie mamy następców Broken Age (3,3 mln dolarów), Project Eternity (prawie 4 miliony $) czy Wasteland 2 (niecałe 3 miliony “zielonych”). Jest dużo skromniej. Gorzej?

Niestety łatwo wytypować przyczyny takiego stanu rzeczy. Gry z Kickstartera się spóźniają - Project Eternity, które ufundowane zostało w 2012 roku, znowu zmieniło termin wydania i ukaże się… w 2015 roku. Na Wasteland 2 też czekaliśmy dłużej niż powinniśmy.

Do tego dochodzą kickstarterowe patologie. Obietnice, oszustwa, anulowanie projektów. Niektórzy przychodzą ze swoją grą, chcą dużych pieniędzy, a nie pokazują nawet screena czy filmiku z rozgrywki. Ba, mówią wprost - mamy dopiero raczkujących projekt. Na szczęście twórców Rage Race, chwalących się jedynie ciekawą przeszłością, szybko pogoniono.

Jakby spojrzeć na to wszystko z boku, to można by uznać, że czarne chmury nad Kickstarterem faktycznie krążą, a pesymistyczne tytuły na growych serwisach (“Kickstarter topnieje w oczach”, “Kickstarterowa bańka pękła?”) nie są przesadzone.

Tylko czy Kickstarter to usługa, która niczym strona wielkiej korporacji ma rosnąć w górę, notując co roku gigantyczny wzrost?

Kickstarter odżywa!

Nie, Kickstarter nie umiera. Kickstarter wreszcie staje się tym, czym naprawdę miał być. W końcu to miejsce dla nieznanych, niezależnych autorów, którzy pokazują swoje projekty.

Bardzo się cieszę, że w tym roku - jak na razie - zabrakło wielkich gwiazd. “Legend”. Growych emerytów, którzy przypominali sobie o swoich grach sprzed 25 lat i wykorzystują modę na nostalgię.

Pewnie, nadal potrafią robić dobre gry. Ale doskonale wiemy, że bez Kickstartera daliby sobie radę. A ja wolę oglądać tych, dla których Kickstarter jest szansą. Często jedynym wyjściem. Ostatecznym.

Warlocks - Kickstarter Video

Nie obchodzi mnie, że tylko trzy gry zebrały więcej niż pół miliona. Ani trochę mnie to nie smuci. Cieszę się, że w tym roku dzięki Kickstarterowi twórcy z Łodzi, ekipa odpowiedzialna za Superhot, zrealizują projekt, który zaczynał jako gra robiona na imprezie.

Polskie gry na Kickstarterze

Dzięki Kickstarterowi powstanie Warlocks - robiony przez dwóch młodych Polaków. Zebrali “tylko” 26 tysięcy dolarów, nie będą w żadnym zestawieniu, ale… co z tego? Koledzy z Koszalina robią to, co lubią - właśnie dzięki Kickstarterowi.

I pewnie takich projektów moglibyśmy wymieniać i wymieniać. Trzeba być niespełna rozumu, żeby sugerować, że Kickstarter umiera. Że się kończy. Teraz? Gdy ludzie z całego świata mogą spełniać swoje marzenia?

Kickstarter może nie będzie komercyjnym hitem. Nie przyciągnie tych, którzy liczą na miliony tylko dlatego, że mają znane nazwisko i dwadzieścia lat temu każdy grał w ich gry. Wreszcie!

Kickstarter się zmienia, ale jest to zmiana na dobre. Nie przeszłość, a przyszłość. Nie nostalgia, a euforia. Mniej głośnych, drogich projektów, bazujących na wspomnieniach, za to więcej ciekawych, oryginalnych i ślicznych gier. Takich jak Superhot czy np. The Flame in the Flood.

Wiecie, że twórcy tej gry chcą “tylko” 150 tysięcy dolarów. To przez takich jak oni niektórzy twierdzą, że Kickstarter umiera:

Jeśli tak ma wyglądać “śmierć”, to niech Kickstarter zdycha, proszę bardzo.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.