GRRRecenzje: Risen, czyli Gothic 3.5?

GRRRecenzje: Risen, czyli Gothic 3.5?09.11.2009 14:05
Risen 2009-11-09 13-43-52-82
Damian

Historia wyglądała tak - najpierw mieliśmy do czynienia z dwiema, dobrymi częściami gry pt. Gothic. Później dostaliśmy nieco niedopracowaną trzecią odsłonę, która i tak znalazła swoich miłośników. Następnie studio straciło prawa do tytułu, więc stworzyli tę samą grę, ale pod innym tytułem. Tak oto powstało Risen, które mam zaszczyt dla Was zrecenzować.

Historia wyglądała tak - najpierw mieliśmy do czynienia z dwiema, dobrymi częściami gry pt. Gothic. Później dostaliśmy nieco niedopracowaną trzecią odsłonę, która i tak znalazła swoich miłośników. Następnie studio straciło prawa do tytułu, więc stworzyli tę samą grę, ale pod innym tytułem. Tak oto powstało Risen, które mam zaszczyt dla Was zrecenzować.

Ucieszyłem się, jak tylko przysłano mi grę do testów. Zainstalowałem, odpaliłem i zacząłem się dziwić. Grafika jakby tylko lekko usprawniona. Steruje się rozbitkiem, którego imienia nikt nie zna (Bezimienny?) i w ogóle jakość tak zajeżdża czymś, co już widziałem.

Po prostu od początku gry czuje się, że to po prostu Gothic 3.5. Rozwój postaci jest po prostu taki sam. Zdobywamy punkty nauki, za które u nauczycieli doskonalimy swoje umiejętności. Belfer oczywiście nie pracuje za darmo, więc kasa też jest potrzebna. Schemat misji też jakby już znany. W miasteczku pełno ludzi, każdy potrzebuje w czymś pomocy typu zanieść, odnajdź, zdobądź i tym podobne. Po wykonaniu tego wszystkiego, możemy w końcu posunąć się dalej w wykonywaniu głównego questa. Przejdźmy jednak do szczegółów.

Risen 2009-11-09 13-47-18-82
Risen 2009-11-09 13-47-18-82

OPRAWA

Gra wygląda ładnie i lepiej, niż Gothic 3. Jednak nie na tyle ładnie, żeby mówić o skoku na przód. Powiedziałbym raczej, że to mały kroczek ku usprawnieniu. Taka wizyta u kosmetyczki - widać różnicę, ale generalnie to ciągle ta sama para kaloszy.

Świat już nie jest aż tak rozległy, jak w... wiecie czym. Nie oznacza to jednak, że gra jest krótka. Pełno w niej zakamarków, jaskiń lochów i innych dziewiczych terenów do spenetrowania (ach te niewybredne porównania!). Każdy z nich wygląda nieco inaczej i ciekawie. Czasami bywa ponuro, brudno i szaro, a czasami kolorowo i cukierkowo. Zupełnie, jak w prawdziwym świecie.

Oczywiście, mamy też do czynienia z dniem i nocą, co w tego typu grach jest już standardem. Generalnie powiedziałbym, że grafika daje raczej pozytywne odczucia, niż negatywne. Jest na piątkę, ale mogłoby być na piątkę z plusem lub szóstkę.

ROZGRYWKA

O tym można pisać naprawdę dużo. Jak już pisałem - tak naprawdę niewiele się zmieniło. Rozwój postaci i rodzaje zadań do wykonania do mniej więcej to samo. Pytanie brzmi teraz - wżdy (czyt. dawnej) to zaletą było, a teraz korzyści to przynosi czy niechciane jest wśród graczy? Moim zdaniem, nie warto za bardzo kombinować z czymś, co już bardzo dobrze się sprawdziło. Jednak, skopiowanie i delikatne podmalowanie tam i tu, to trochę za mało. Po prostu, wolałbym dostać coś więcej.

Risen 2009-11-09 13-50-18-19
Risen 2009-11-09 13-50-18-19

Jednak trzeba wyraźnie zaznaczyć, że ilość questów to ogromny plus gry. Jest och naprawdę "od groma i ciut, ciut". Jedno małe miasteczko potrafi dostarczyć nam kilku ładnych godzin grania. Problem jest tylko jeden - nie każdy lubi biegać w tę i z powrotem. Ale ktoś taki po prostu nie lubi gier RPG, więc po Risen i tak nie sięgnie.

Jedyny mój zarzut jest taki, że niektórych zadań nie udało mi się wykonać w taki sposób, jaki bym chciał. Musiałem zebrać trzy złote misy, które następnie miałem dostarczyć do przedstawiciela inkwizycji lub buntowników. Niestety, z nieznanych mi przyczyn, tylko jeden chciał ze mną rozmawiać. Drugi walnął focha i koniec. W ogóle nie dało się z nim rozpocząć dialogu (a wcześniej był taki rozmowny).

Cała rozrywka jest niezwykle wymagająca. Z góry uprzedzam, żeby przygotować sobie kilka szklanek melisy i najlepiej jakiś worek treningowy do wyładowania złych emocji. Niby śmierć, to rzecz naturalna, ale w tej grze troszkę zbyt naturalna. Nie chodzi o setki zabitych potworów i zbirów, bo w tym nie ma nic dziwnego, ale o Bezimiennego Rozbitka. Nawet głupie wilki potrafię upuścić nam sporo krwi. Wszystko dlatego, że najczęściej przychodzi nam się zmierzyć z grupką 3-5 stworów, którą nie tak łatwo oszukać. Jeden atakuje z przodu, drugi próbuje podejść od tyłu a trzeci rzuca czymś z dystansu. Jeśli nawet trafimy na pojedynczego przeciwnika, to ten będzie się starał robi uniki, blokować i kontratakować.

Risen 2009-11-09 13-49-42-87
Risen 2009-11-09 13-49-42-87

Jest jednak jedna rzecz, która bardzo mi się nie spodobało. W walce pomaga nam ktoś z miast lub pobliskich wojowników (np. na bagnach). W ferworze walki można go przypadkiem trafić na co ten nie potrafi zostać obojętny. Po zabiciu przeciwników, odraz rzuca się na nas. Kończy się to różnie, ale bywa bardzo denerwujące.

Generalnie powiedziałbym, że stopień trudności jest plusem. Gry wymagające są dla mnie po prostu ciekawsze.

ROZWÓJ

Na chwilę wrócę jeszcze do rozwoju postaci. Jak już pisałem - zdobywamy punkty nauki, za które następnie zyskujemy nowe umiejętności u nauczycieli. Dojście do dobrego poziomu wymaga sporo czasu i cierpliwości. Wybór jednej ścieżki zamyka nam też dostęp do innych. Może nie na samym początku, ale z czasem tak. Dlaczego? Już tłumaczę. W świecie Risen mamy do czynienia z trzema frakcjami - buntownicy (wojownik, myśliwy), inkwizycja (kapłan - połączenie wojownika i maga) oraz magowie (mag). Przyłączenie się do jednej (możliwe dopiero z czasem i po zdobyciu zaufania lidera), uniemożliwia nam dołączenie do innej. Co więcej, wybór jest nieodwracalny, więc trzeba się nad nim solidnie zastanowić.

Risen 2009-11-09 13-54-46-88
Risen 2009-11-09 13-54-46-88

O znajdywaniu coraz lepszych zbroi i mieczy też możecie zapomnieć. Trzeba się naprawdę napracować (lub zdobyć odpowiednie umiejętności, co z kolei też wymaga pracy), żeby dorwać się do fajnego pancerza lub tnącego wszystko na pół mieczyka. Najgorsze jest jednak to, że bardzo łatwo można je stracić (no może akurat nie zbroję). Wystarczy przegrana z jakimś chłystkiem, który co prawda nas nie zabije, ale po powaleniu weźmie sobie coś z naszego ekwipunku. Nie często, aczkolwiek zdarza się, że pada właśnie na naszą lśniącą broń białą lub tarczę.

PODSUMOWANIE

Risen to gra dobra i wciągająca. Powiedziałbym, że to Gothic 3.5. Czemu nie 4? Bo nie jest rewolucją, a raczej ewolucją. Spotkałem się z wieloma opiniami, że właśnie taki od początku powinien być Gothic 3. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się z tym zgodzić.

W grze nie ma zbyt wielu błędów. Czasami zdarza się jakieś małe zawiśniecie nad dziurą lub lekkie wniknięcie bohatera w budynek, ale nie przeszkadza to za bardzo, a co najważniejsze nie psuje radości płynącej z obcowania z grą.

Zalety:

  • poziom trudności (jest ciekawie!)
  • miła dla oka oprawa
  • ilość questów do wykonania

Wady:

  • przytrafiają się małe błędy
  • dla niektórych... poziom trudności
  • czemu od początku nie była taka Gothica?!?!?!

Myślę, że Risen spokojnie zasłużyło na ocenę 8,5/10. Recenzja dotyczy w wersji na PC-ty.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.