Hejki, papatki i inne h4X0r-y

Hejki, papatki i inne h4X0r-y02.01.2009 13:45
K Falernowa

Temat może mało newsowy, ale za to istotny. Zdarza wam się czasami złapać na tym, że mimo znajomości pisowni danego słowa - piszecie je z błędem lub zastanawiacie się jak je należy napisać? A nie są to akurat słowa, które najczęściej właśnie "z bykami" pojawiają się w Sieci?

Ja rozumiem, że co drugi internauta ma dysortografię, połowa z pozostałych dysleksję, a 90% reszty jakieś tam inne dys-cokolwiek. To znaczy może i nie rozumiem, ale przyzwyczaiłam się już do takiego tłumaczenia własnego partactwa i lenistwa. Nie rozumiem natomiast tego, co przyszło do mnie dzisiaj na maila...

Temat może mało newsowy, ale za to istotny. Zdarza wam się czasami złapać na tym, że mimo znajomości pisowni danego słowa - piszecie je z błędem lub zastanawiacie się jak je należy napisać? A nie są to akurat słowa, które najczęściej właśnie "z bykami" pojawiają się w Sieci?

Ja rozumiem, że co drugi internauta ma dysortografię, połowa z pozostałych dysleksję, a 90% reszty jakieś tam inne dys-cokolwiek. To znaczy może i nie rozumiem, ale przyzwyczaiłam się już do takiego tłumaczenia własnego partactwa i lenistwa. Nie rozumiem natomiast tego, co przyszło do mnie dzisiaj na maila...

Spam jak spam, nic szczególnego pewnie bym w nim nie widziała, gdyby w temacie nie strzeliło mnie po oczach coś takiego:

Nie musisz wogule się martwić!

No to zajrzałam z ciekawości, o cóż ja się tam "wogule" nie muszę martwić. Okazało się, że o... stan konta. Spam nie przyszedł bynajmniej od jakiegoś hejka prowadzącego blogaska i proszącego o komcie, tylko od firmy zajmującej się finansami osobistymi... Litościwie nie podam jej nazwy, chociaż mnie korci wyjątkowo mocno - ale stanowi ona w tej chwili tylko przykład pewnego zjawiska.

Zjawisko to zainteresowani określają jako różnego rodzaju dys-coś, ja natomiast upierać się będę jednak, że jest to olewactwo i lenistwo. Z prostego powodu: tu jest Internet, a my jakby nie patrzeć siedzimy przy komputerach - nawet więc, jeśli mamy problem z przyswojeniem sobie poprawnej polszczyzny, istnieje parę różnych sposobów na uniknięcie choćby najbardziej paskudnych byków. O ile bowiem rozumiem, że można nie wiedzieć jak spolszczyć angielską nazwę czy jak poprawnie odmieniać przez przypadki arabskie nazwisko - o tyle "wogule" nie rozumiem tego "wogule".

Programy pocztowe mają sprawdzanie pisowni. Taki choćby Mozilla Thunderbird bardzo ładnie potrafi sprawdzić pisownię zastosowaną w mailu i pokazać, co jest w niej nie tak. Zachodu wiele to nie wymaga, a nie trzeba potem "świecić oczami".

Edytory tekstu też to potrafią. OpenOffice czy Microsoft Word bardzo ładnie radzą sobie z podkreślaniem na czerwono i zielono ortografów oraz interpunkcji. Wystarczy tekst skopiować do któregoś z tych programów - i już wiemy, co trzeba poprawić.

"Szybki słownik Google". Tak, wyszukiwarkę Google też można wykorzystać do sprawdzenia pisowni jakiegoś słowa. Wystarczy wpisać w nią to słowo w dowolny sposób; jeżeli we wpisanym wyrazie jest błąd, Google napisze: Czy chodziło Ci o: [...], gdzie [...] to sugerowana, poprawna wersja.

Infobot. Wystarczy na Gadu-Gadu dodać sobie do kontaktów numerek 3217426 i korzystać w razie wątpliwości z komendy ort słowo. Infobot jest dostępny w zasadzie zawsze, kiedy jesteśmy na GG.

Firefox też potrafi sprawdzić. Piszę w nim choćby tego posta i bardzo ładnie wszystkie "wogule" mam podkreślone czerwonymi kropkami.

O wszelkich słownikach online nawet nie wspominam, bo biorąc pod uwagę ilość narzędzi, jakie mamy praktycznie pod ręką - nie są nam już potrzebne. W miarę choćby poprawne pisanie naprawdę nie wymaga jak widać jakichś wielkich wysiłków...

A dlaczego pisać poprawnie i czy to nie wszystko jedno, czy piszemy "ó" czy "u" - skoro i tak wiadomo, o co nam chodzi?

Otóż nie, jak widać na przykładzie tego spamu. W Internecie poruszamy się nie tylko w gronie znajomych, często wysyłamy także różnego rodzaju oficjalne pisma, czy to do własnej firmy, czy do klientów. I to naprawdę nie wygląda dobrze, jeśli są w nich podstawowe błędy. A będą, jeśli nie zwraca się cały czas uwagi na to, jak się pisze - bardzo wiele słów znamy "z widzenia" i piszemy je odruchowo. Widząc je ciągle z błędami, pisać też będziemy z błędami...

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.