Mroźne powietrze, które przypłynęło do Polski znad Syberii, daje się mocno we znaki rodakom. Wiele osób wciąż jest pozbawionych prądu. Nieciekawie jest w Małopolsce oraz na północy woj. śląskiego. Wszystko przez masę powietrza o niskiej temperaturze i wilgotności. W takich warunkach nie da się pracować na zewnątrz. Przynajmniej nie bez Cold Avenger’a!
Mroźne powietrze, które przypłynęło do Polski znad Syberii, daje się mocno we znaki rodakom. Wiele osób wciąż jest pozbawionych prądu. Nieciekawie jest w Małopolsce oraz na północy woj. śląskiego. Wszystko przez masę powietrza o niskiej temperaturze i wilgotności. W takich warunkach nie da się pracować na zewnątrz. Przynajmniej nie bez Cold Avenger’a!
Cold Avenger (po naszemu Zimny Mściciel) to specjalistyczna maska, która umożliwia swobodne oddychanie nawet w niskich temperaturach. Wykonany z biodegradowalnego plastiku gadżet, zainspirowany jest technologią jaką na co dzień używają żołnierze armii kanadyjskiej.
Maska chroni drogi oddechowe użytkownika, poprzez wytworzenie przyjaznego mikroklimatu z wdychanego zimnego powietrza z zewnątrz oraz wydychanego ciepła i wilgoci z płuc. Dzięki takiej „wentylacji”, w masce panuje temperatura od 5 do 15 stopni Celsjusza wyższa, aniżeli na zewnątrz.
W obliczu panujących mrozów, taka maseczka może być idealnym rozwiązaniem dla miłośników białego szaleństwa lub nawet budowlańców, którzy dzielnie wznoszą stadiony na Euro 2012. Cold Avenger sprzedawany jest w dwóch wersjach. Za niecałe 50 dolarów możemy kupić sam wentylator, który możemy doczepić do dowolnej czapki lub kaptura. Natomiast za 80 dolarów można zakupić pokazany na zdjęciu cały komplet. Jeśli poczuliście się zainteresowani tym tematem, to dosyłam Was pod ten adres w celu dokonania niezbędnego, antykryzysowego zakupu.
Źródło: Gizmodo[block position="inside"]3431[/block]