Internet reaguje na kataklizm. Dramatyczne wideo z Japonii

Internet reaguje na kataklizm. Dramatyczne wideo z Japonii11.03.2011 17:24

Gdy kilka lat temu woda zalała Nowy Orlean, pojawiły się głosy twierdzące, że szeroko rozumiane dziennikarstwo obywatelskie skompromitowało się podczas tej katastrofy. Czy w przypadku trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii internauci staną się znaczącym źródłem informacji?

Gdy kilka lat temu woda zalała Nowy Orlean, pojawiły się głosy twierdzące, że szeroko rozumiane dziennikarstwo obywatelskie skompromitowało się podczas tej katastrofy. Czy w przypadku trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii internauci staną się znaczącym źródłem informacji?

Podczas spowodowanej huraganem Katrina powodzi w 2005 roku niemal wszystkie istotne relacje, zdjęcia czy materiały filmowe z Nowego Orleanu powstały dzięki dziennikarzom tradycyjnych mediów. Informacje tworzone przez blogerów nie przedstawiały wówczas niemal żadnej wartości.

Kilka lat, które dzielą powódź w Nowym Orleanie od trzęsienia ziemi w Japonii pokazuje, jak bardzo zmieniła się Sieć. W przypadku japońskiego kataklizmu w Internecie błyskawicznie pojawiły się  niezależne informacje – co prawda o różnym stopniu wiarygodności, jednak dające znacznie lepszy obraz sytuacji niż w przypadku Nowego Orleanu.

2011/3/11 東日本大震災 発生時(仙台市) Earthquake in Sendai

Co więcej, zdjęcia i filmy, ukazujące bezpośrednie skutki trzęsienia ziemi a następnie gigantyczne tsunami, bardzo często mają sporą wartość dokumentalną. Narzędzia, jakie udostępnia współczesna Sieć - Twitter, Facebook, czy YouTube sprawiają, że internauci z całego świata mają obecnie błyskawiczny dostęp do informacji bezpośrednio z miejsca zdarzenia.

Tremblement de terre en live au Japon - Yokohama / Tokyo le 11 Mars 2011

Niestety, szybkość reakcji internautów oznacza nie tylko sprawne informowanie, ale zarazem plagę oszustw, bazujących na zainteresowaniu kataklizmem. Na YouTube bardzo szybko pojawiły się filmy, do których dołączono linki, kierujące na strony reklamowe.

Administracja YouTube stara się usuwać tego typu materiały. Choć większość wykorzystujących tragedię filmów znika po kilku minutach, cały czas pojawia się ich bardzo dużo.

Zebrane w jednym miejscu relacje filmowe z Japonii można znaleźć na jednym z kanałów YouTube'a. Google uruchomił ponadto specjalną wyszukiwarkę, mającą pomóc - w oparciu o informacje od internautów - w poszukiwaniach zaginionych osób. Podobna inicjatywa sprawdziła się po trzęsieniu ziemi w Nowej Zelandii w 2010 roku.

Co sądzicie o materiałach informacyjnych, przygotowywanych „na gorąco” przez obserwujących różne zdarzenia internautów? Czy w walce o uwagę widzów i czytelników stanowią jakąkolwiek konkurencję dla tradycyjnych mediów?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.