Inwazja kosmicznych pikselków

Inwazja kosmicznych pikselków26.06.2009 15:00
Michał Kowal

Kosmos. Ostateczna granica. To co kryje się w nieskończonej przestrzeni nie zawsze jest dobre i miłe. Co gorsza czasem jest to żarłoczne, wygląda jak banda kałamarnic i marzy o anihilacji ziemi. Przygotujcie się na prawdziwą Kosmiczną Inwazję.

Kosmos. Ostateczna granica. To co kryje się w nieskończonej przestrzeni nie zawsze jest dobre i miłe. Co gorsza czasem jest to żarłoczne, wygląda jak banda kałamarnic i marzy o anihilacji ziemi. Przygotujcie się na prawdziwą Kosmiczną Inwazję.

Space Invaders to chyba obecnie jedna z najbardziej kultowych gier. Grając w nią dzisiaj może być jednak trudno zrozumieć w jaki sposób zyskała taką wielką popularność. Co jest takiego wyjątkowego w tytule o małym działku strzelającym do przypominających owoce morza kosmitów?

Początek inwazji

Atak Space Invaders na Japonię rozpoczął się w 1978 r. Gra polegająca na bronieniu ziemi natychmiastowo zyskała wielką popularność. Do automatów zaczęły ustawiać się długie kolejki, a w Japonii na pewien czas zabrakło monet o wartości 100 jenów (to właśnie je łykał automat).

Skazani na sukces

Co takiego fajnego było w tej garści strzelających do siebie pikselek, że tytuł stworzony w całości przez Tomohiro Nishikado zyskał taką popularność?

Zaważyło parę czynników. Gra odznaczała się bardzo ładną grafiką (pamiętajcie, że był rok 1978!). Nie bez znaczenia była też łatwość obsługi (oczywiście do pewnego momentu), możliwość nabijania kolejnych rekordów i szybkie tempo zabawy. Sukces stał się też zasługą panującej wtedy mody na Gwiezdne Wojny. Dzięki filmowi George'a Lucasa zapanowała gigantyczna chcica na kosmiczną tematykę, w którą wpisywała się ta gra.

Wielka popularność Space Invaders wpłynęła też na sukces komercyjny konsoli Atari 2600. Wydana na ten sprzęt w 1980 r. wersja gry była pierwszym na świecie killer-appem. Ludzie kupowali Atarynkę tylko po to, aby móc spędzić wieczór walcząc z kosmitami we własnym domu.

Agresywne owoce morza

Kosmici atakujący ziemię w Space Invaders są mocno osobliwi. Nishikado wzorował ich projekty na kałamarnicach, krabach i ośmiornicach. Co jakiś czas nad nimi przelatuje też tajemniczy statek, którego zestrzelenie daje dodatkowe punkty.

Potworki falują swoimi odnóżami i zbliżają się  do dzielnego obrońcy ziemi. Szyk ataku zawsze jest taki sam - 11 kolumn po pięć stworków. Misja gracza jest prosta - rozwalić to całe plugastwo. Po zniszczeniu jednego ataku rozpoczyna się kolejny. Każda nowa fala jest szybsza od poprzedniej co utrudnia zadanie. Rozgrywka kończy się gdy stworki trzy razy zniszczą działko laserowe lub dolecą do ziemi. Sytuację obrońcy ziemi ułatwiają osłony, które jednak także ulegają zniszczeniu.

Proste? No jasne, że tak. Czasem jednak najprostsze pomysły są najlepsze. Space Invaders utorował drogę dla wielu innych gier i stworzył cały gatunek strzelanek.

invaderswall
invaderswall

Biedne głowy dzieci

Co ciekawe gra stała się jednym z pierwszych tytułów, z którymi walkę rozpoczęli obrońcy moralności. Grupa mieszkańców Texasu zażądała od Sądu Najwyższego wycofania gry ponieważ ta miała źle wpływać na umysły ich dzieci. W Japonii rozdmuchiwane były informacje o dzieciach kradnących rodzicom pieniądze, aby móc spędzić czas przy swojej ulubionej grze.

Kosmici napierają

Jaki wpływ kosmici ze Space Invaders wywarli na kulturę i świat gier? Gigantyczny. Występujące w grze stworki są obecnie jednym z symboli branży elektronicznej rozrywki. Sam tytuł wiele razy stawał się bohaterem filmów i wystaw. Wystarczy, że wpiszecie hasło Space Invaders w YouTube:

Hoży Doktorzy (Scrubs - serial):

Scrubs - Space Invaders

Anime music:

Space Invaders Anime Music Video

Space Invaders z ludzi

The Original Human SPACE INVADERS Performance

To tylko wierzchołek kosmicznej góry lodowej.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Inwazja [zwiastun]
Ireneusz Podsobiński
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.