It's alive! | recenzja filmu Istota

It's alive! | recenzja filmu Istota20.06.2010 09:03
Michał Nowak

Każdy, kto spodziewał się po Istocie rasowego horroru, srogo się zawiedzie. Chyba, że widz potrafi się otworzyć na formułę proponowaną przez Vincenzo Nataliego i da się ponieść jego wizji. Ten film nie epatuje typowymi dla gatunku kliszami, a zamiast tego skupia się na psychologii głównych bohaterów. Przygotujmy się zatem na przeniesienie mitu potwora Frankensteina na dzisiejsze standardy.

Każdy, kto spodziewał się po Istocie rasowego horroru, srogo się zawiedzie. Chyba, że widz potrafi się otworzyć na formułę proponowaną przez Vincenzo Nataliego i da się ponieść jego wizji. Ten film nie epatuje typowymi dla gatunku kliszami, a zamiast tego skupia się na psychologii głównych bohaterów. Przygotujmy się zatem na przeniesienie mitu potwora Frankensteina na dzisiejsze standardy.

Elsa i Clive są parą zdolnych naukowców, żyją i pracują razem. Mimo, że są w sobie zakochani, nie mają dzieci, nie są jeszcze po ślubie. Eksperyment, który przeprowadzają w tajemnicy, owocuje powstaniem humanoidalnej istoty, łączącej w sobie cechy człowieka i zwierzęcia. Czy aby na pewno tą dwójką kieruje wyłącznie chęć osiągnięcia sukcesu w dziedzinie nauk opartych na genetyce, czy są jeszcze inne, osobiste pobudki?

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/06/splice2.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/06/splice2.jpg)

Jestem szczerze zdumiony formą nowego filmu reżysera Cube, bowiem Natali stworzył obraz psychologiczny, gdzie największy nacisk położony jest na samych bohaterów. W Istocie nie spotkamy się z tanimi chwytami znanymi z innych dreszczowców, właściwie film zaczyna przypominać rasowy horror dopiero w ostatnich minutach. Już sam zwiastun nasuwał pytania, gdzie jest granica naukowych eksperymentów i czy człowiek może bawić się w Boga. A to dopiero początek, bowiem *Splice *porusza jeszcze wiele zagadnień, zarówno w dziedzinie etyki, jak i pedagogiki.

Może ktoś mnie oskarży o zbyt daleko idącą interpretację, ale film Nataliego czerpie inspiracje z szekspirowskiego Makbeta, czy filmów Kurosawy. Chodzi o to, że kobieta jest źródłem całego zła. To Elsa jest winna powstaniu Istoty, która w przyszłości dostanie imię Dren. Kobieta działa impulsywnie, chce osiągnąć cel nie bacząc na skutki. Za to Clive jest człowiekiem racjonalnym, pragnie powstrzymać eksperyment już w zalążku, ale brakuje mu charyzmy i siły, by przeciwstawić się partnerce. Skutki okazują się druzgoczące, co szczególnie ukazano w dalszej części filmu. *Istota *zaskoczy nas niejednokrotnie, odnosząc się do podstawowych ludzkich pragnień. To zdecydowanie nieprzewidywalny film, dodatkowo czerpiący inspiracje z kina Davida Cronenberga, często zbliżający się do stylu dzieł Von Triera.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/06/splice3.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/06/splice3.jpg)

Nawiązałem na początku do mitu Frankensteina, bo w końcu trzon historii oparty jest o ten sam filar. Naukowcy pragną powołać do życia stworzenie przypominające człowieka. Ale w filmie Nataliego monstrum nie tyle obróci się przeciwko swoim stwórcom (przynajmniej nie od razu), co spowoduje zmiany w ich psychice. I chociaż Dren jest niebezpieczna, to największe zagrożenie między dwójką kochanków, stworzą oni sami. Ale tytułowa Istota nie pozostaje w tyle, ona również zaczyna odczuwać potrzebę miłości, zabawy i seksualnego pożądania. Vincenzo Natali buduje atmosferę niepokoju, nie korzystając przy tym z tanich, gatunkowych szablonów.

Efekty specjalne w Splice można z czystym sumieniem nazwać specjalnymi. Bo w filmie nie znajdziemy epatowania szpanerskim CGI, a każda wygenerowana komputerowo klatka, znajdzie swoje uzasadnienie. Bowiem mamy tutaj do czynienia z rasowym dramatem, jedynie w otoczce kina sci-fi i horroru. *Istota *sięga do tematów tabu, stawia pytania o granice moralności i wreszcie wzbudza niepokój, ale nie taki ulotny, lecz pozostający na długo w pamięci. Czy będziemy wymieniać ten tytuł jednym tchem z takimi filmami jak Egzorcysta i Dziecko Rosemary? Nie wiem tego, ale czuję, że film Nataliego w pełni na to zasługuje.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/06/plakat_splice.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/06/plakat_splice.jpg)

foto: filmweb

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.