eMarketer przeprowadził ciekawą analizę, w której poruszył sprawę naszego zaufania do mediów. Na całym świecie różnie mogą przedstawiać się wyniki, niemniej jednak hierarchia poszczególnych mediów wygląda bardzo podobnie. Wydawcy internetowi w wielu krajach mogą mieć powody do zadowolenia.
eMarketer przeprowadził ciekawą analizę, w której poruszył sprawę naszego zaufania do mediów. Na całym świecie różnie mogą przedstawiać się wyniki, niemniej jednak hierarchia poszczególnych mediów wygląda bardzo podobnie. Wydawcy internetowi w wielu krajach mogą mieć powody do zadowolenia.
Raport pokazuje, że najbardziej zaufanym źródłem informacji w USA czy Kanadzie są nasi znajomi, rodzina. Ludzie są bardzo wiarygodni i polegają na sobie. Dalej uplasowały się internetowe media, prasa oraz telewizja, ale różnice są niewielkie.
A jak to wygląda w zachodniej Europie? Dania jak widać polega wyłącznie na telewizji, Internecie oraz gazetach. Tu dramatycznie niską notę otrzymały rekomendacje znajomych. Francja swojego niekwestionowanego lidera nie posiada. Natomiast kolejną ciekawostką są Niemcy i Włochy, gdzie Wikipedia uzyskała najwyższą notę.
Jeśli chodzi o Skandynawię to w Finlandii króluje telewizja, która poza prasą miażdży pozostałe środki masowego przekazu. Norwegia polega na branżowych magazynach, za którą znalazły się prawie ex aequo telewizja, Internet oraz znajomi.
Na koniec zbadano takie kraje jak Australia, Japonia, Chiny i Południowa Korea. W Australii i Chinach wybrano znajomych jako główne źródło informacji. W Japonii największym zaufaniem cieszą się gazety a w Korei telewizja. Aczkolwiek w tym ostatnim kraju różnice są tak małe, że praktycznie się zacierają.
Wnioski nasuwają się same. Internet mimo znaczniej dynamiki wzrostu nadal nie wyparł telewizji na dobre. W wielu krajach wiadomości online nadal są za telewizją czy nawet prasą. W większości przypadku są to jednak niewielkie różnice.
Można domniemywać, że w Polsce diametralnych odmienności nie ma. Telewizja jest chyba naszym ulubionym i najbardziej wiarygodnym źródłem informacji. Wiadomo, że najszybsza jest sieć internetowa, ale nie o to się rozchodzi. Stale wypierający prasę Internet z pewnością może już święcić triumfy na 2 miejscu.
Zwiększające się nakłady finansowe na reklamę w Internecie ilustrują coraz większy zasięg tego medium, ale czy wraz z nim będzie mu towarzyszył wzrost wiarygodności?