Każda katastrofa nas dotyczy. Na Facebooku śmierć jest blisko nas. Za blisko?

Każda katastrofa nas dotyczy. Na Facebooku śmierć jest blisko nas. Za blisko?19.07.2014 07:38
Zdjęcie człowieka pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Dzisiaj ofiary nie są anonimowe.

“Czemu oni o tym mówią? Przecież to nas nie dotyczy” - pewnie większość z nas tak komentowała doniesienia o wypadkach czy nawet tragicznych katastrofach. Mogłoby się wydawać, że informacje o tego typu wydarzeniach faktycznie są nieistotne. Przecież codziennie umiera mnóstwo ludzi, a media informują tylko o tych najbardziej - mówiąc brzydko - “spektakularnych” tragediach.

Dla szarego człowieka to, znowu muszę użyć brzydkiego i trochę niepasującego określenia, ciekawostka. Suchy fakt, “12 osób zmarło”. Jak ma to robić wrażenie, skoro codziennie takich newsów jest mnóstwo. Podaje się liczby, więc łatwo zapomnieć, że giną ludzie.

Nieanonimowe ofiary

A przynajmniej tak było wcześniej. Teraz jest jednak Facebook i sytuacja się zmienia. Nagle ci wszyscy nieznani ludzie stają się… widoczni. Skoro większość ma konto na Facebooku, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ci, którzy zginęli w katastrofie takiej, jak na Ukrainie, także. I można łatwo ich “namierzyć”. Przestają być anonimowi.

Tak już się dzieje. Sam widziałem jak na Facebooku ktoś udostępnił profil osoby, która leciała w zestrzelonym samolocie. Ostatnie zdjęcie jeszcze z lotniska, uwieczniona feralna maszyna.

Przerażająca jest sama lektura komentarzy. Najpierw ludzie cieszą się razem z lecącym, życzą mu udanej podróży. Później, kiedy już wiadomo było, że samolot został zestrzelony, wątpliwości. A może to nie ten? I na końcu rozpacz, żałoba.

Zdjęcie drogi pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie drogi pochodzi z serwisu shutterstock.com

Mocne. Przejmujące. Bo przecież możemy zobaczyć jeszcze wcześniejsze zdjęcia. Z jakąś dziewczynką. Jego córką? Nie wiadomo. Zaglądamy w polubione. Wiemy, jakie filmy oglądał, jakiej muzyki słuchał.

To już nie jest jeden z trzystu zmarłych pasażerów. To ktoś kogo znamy z imienia i nazwiska. Czy to sprawia, że jego śmierć jest ważniejsza? Pewnie nie. Ale dotyka nas bardziej niż telewizyjny news. Wchodzimy z nim w pewną, dziwną, nietypową relację. Obserwujemy jego ostatnie godziny życia.

Wcześniej nigdy nie było to możliwe.

Ciekawy jestem, jak to się potoczy. Sprawi, że będziemy wrażliwsi? A może robi to wrażenie tylko teraz, z czasem się przyzwyczaimy? Na początku z ciekawości będziemy zaglądać na profile zmarłych, a później i to przestanie nas interesować. Nawet ktoś, kto zginie w strasznej katastrofie, a my będziemy świadkiem jego ostatnich wpisów, po prostu spowszechnieje. Jak wszystko.

Zdjęcie kruka pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie kruka pochodzi z serwisu shutterstock.com

Rzadko kiedy myślimy o Facebooku jako narzędziu, który czyni ludzi nieśmiertelnymi. A przecież “nom omnis moriar” właśnie dzisiaj nabiera sensu, choć może nieco w innym znaczeniu niż dotychczas to interpretowaliśmy.

Podejrzewam, że dla rodzin ofiar to wcale nie jest dobra wiadomość. Łatwiej dotrzeć do kogoś, kto zginął. Zrobić z tego sensacyjną historię. Trudno się tej ciekawości dziwić, ale trudno też nie zgodzić się z kimś, kto stracił bliskiego i nagle jego tragedia staje się tematem “publicznym”.

I jeszcze jedna refleksja. Facebook może być ostatnim miejscem, gdzie zostawimy po sobie ślad. Banalne? Przesadzone? Śmieszne? Nie sądzę. Po prostu - znak czasów.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.