Kolejna afera na Wykopie. Użytkownicy sami zabijają serwis?

Kolejna afera na Wykopie. Użytkownicy sami zabijają serwis?09.05.2014 12:18
Adam Bednarek

Odsłony i szansa na zarobek to jedno, ale wizerunek też jest ważny. Biorąc pod uwagę fakt, że Wykop ma trafić pod młotek, kolejne afery na pewno mu nie służą. Użytkownicy kopią grób serwisowi?

Po aferze kosmicznej, teoretycznie, nie ma już śladu. O co chodziło? Użytkownikom nie spodobał się fakt, że administracja planuje zmienić mikroblogi, czyli coś w rodzaju wewnętrznego Twittera albo nawet Facebooka.

Mówiąc w skrócie, miały one trafić też na stronę główną, przez co stałyby się bardziej „anonimowe”. Wykopowiczom nie podobał się też fakt, że zmiany byłyby rewolucyjne (a nie krok po kroku) i że Wykop upodobniłby się do Reddita. A sam mikroblog straciłby klimat.

Kosmiczny bunt

Jak postanowili z nowościami walczyć? Zasypali stronę główną znaleziskami o kosmosie. To też nie przypadek – za obrazki z kosmonautą (i nieco wulgarnym podpisem) niektórzy użytkownicy byli banowani.

Źródło zdjęć: © naTemat
Źródło zdjęć: © naTemat

Sęk w tym, że to kolejna afera, w ramach której serwis zalewany był znaleziskami na jeden temat. Ktoś, kto nie orientuje się w wojenkach na linii użytkownicy-administracja, był po prostu zagubiony. To samo było przecież podczas afery zbożowej, kiedy to wykopowicze byli banowani za wrzucanie zdjęć nagiej moderatorki w zbożu (które to ona sama wrzuciła kilka lat wcześniej do sieci).

Wszystkie te kłótnie i spory pokazują, jak specyficznym środowiskiem jest Wykop. Ma swoje zasady, reguły i zwyczaje. Niektórzy użytkownicy je znają, inni często dziwią się, dlaczego coś trafia na główną, a dlaczego nie. To hermetyczne środowisko.

Kto nie jest z nami, ten jest przeciw nam

To też kolejny dowód na to, że niewiele wykopowiczom potrzeba, by nabałaganić. Zaśmiecanie strony głównej to przecież nic innego jak działanie na niekorzyść serwisu, i to po raz kolejny. Wprowadza to zamieszanie i chaos.

A pewnie też i straty. Co z reklamodawcami, którzy promują swoje znaleziska na głównej? W zalewie spamu niczego nie widać, więc kilka wartościowych treści ucieka. Tracą więc wszyscy, bo przecież na Wykop nie wchodzi się po to, by czytać prośby o AMA z kosmonautą. Czy wcześniej teksty o zbożu.

Afera zbożowa - poprzednia duża afera na Wykopie
Afera zbożowa - poprzednia duża afera na Wykopie

Swego rodzaju niezależność użytkowników na pewno się ceni. Gorzej, jeśli ci niezależni i zbuntowani demolują serwis, robiąc z niego pośmiewisko. Z całym szacunkiem dla wykopowiczów, ale gdy patrzy się na to wszystko z boku, chce się zapytać: ale o co wam chodzi? Czy nie ma ważniejszych problemów?

Co gorsza, takie pytania mogą zadawać sobie potencjalni inwestorzy. Różnie na te afery można patrzeć. „Pogadają, pogadają i po rewolucji”, jak głosi hasło jednego z wykopowych memów, więc to nic groźnego? Czy może jednak warto przejmować się sporami: „Po co nam portal z niepokornymi użytkownikami?”.

Wykop.pl? Dziękuję, nie kupuję

Taki wizerunek odstrasza, a przecież niebawem Wykop ma zostać sprzedany. Grupa Allegro szuka kupców na Bankiera i właśnie na Wykop. Kolejna afera w tym serwisie pokazała, że użytkownicy to tykająca bomba. Wystarczy zapalnik i strona od razu płonie.

Jak w takich warunkach wprowadzać zmiany? Nawet gdyby znalazł się ktoś, kto zapłaci za Wykop te kilka milionów złotych, to nie po to, żeby zostawić go w takiej formie, w jakiej jest obecnie. Na pewno będzie miał własne plany i wizje.

Nietrudno sobie wyobrazić, że nowy właściciel nie spodoba się wykopowiczom. Bojkot, spam na głównej? Użytkownicy są nieprzewidywalni, więc różne scenariusze należy brać pod uwagę. Kto chciałby się w coś takiego angażować?

Dziś Wykop wygląda już normalnie. Choć afery nie widać, jej konsekwencje mogą być poważne
Dziś Wykop wygląda już normalnie. Choć afery nie widać, jej konsekwencje mogą być poważne

A są jeszcze bardziej przyziemne problemy, takie jak ten, że na Wykopie trudno będzie zarabiać. Potrzebne są zmiany, przekonują eksperci, a co można byłoby jeszcze wprowadzić? Artur Kurasiński w rozmowie z Na Temat stwierdził, że należałoby lepiej pozycjonować serwis. Niestety, niewielu ma na to pieniądze, więc raczej nikt na zakupy się nie wybierze.

Grupa Allegro nie płakała, jak sprzedawała

Wykopowicze tylko pogarszają i tak nie najlepszą sytuację Wykopu. Dla Grupy Allegro to gorący kartofel, którego chce się pozbyć. Kto jednak ma ochotę brać do ręki coś, co może solidnie poparzyć?

To może lepiej go upuścić i zostawić? Niestety, taka opcja zaczyna być coraz bardziej prawdopodobna.

Wykop.pl nie odpowiada na nasze pytania w tej sprawie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.