Kolejne zmiany algorytmu Google’a. Tym razem dostanie się marnym tekstom SEO

Kolejne zmiany algorytmu Google’a. Tym razem dostanie się marnym tekstom SEO26.04.2012 19:30
Ciąg dalszy wojny z SEO-spamem (Fot. Saitron.com)

Znacie to uczucie, gdy wpisując jakąś frazę w wyszukiwarce, dostaje się kilka stron dobrze wypozycjonowanych śmieci zamiast wartościowych linków? Choć można tego uniknąć, lepiej precyzując zapytanie, Google ułatwi nam życie. Nadszedł kres SEO-spamerów?

Znacie to uczucie, gdy wpisując jakąś frazę w wyszukiwarce, dostaje się kilka stron dobrze wypozycjonowanych śmieci zamiast wartościowych linków? Choć można tego uniknąć, lepiej precyzując zapytanie, Google ułatwi nam życie. Nadszedł kres SEO-spamerów?

Wokół opacznie rozumianego SEO powstała przez lata cała branża wykorzystująca luki w algorytmie wyszukiwarki. Jej celem nie było takie zoptymalizowanie stron i treści, by użytkownicy łatwo mogli znaleźć to, co ich interesuje, ale zasypanie czołowych miejsc wyników wyszukiwania śmieciowymi stronami z bezwartościową zawartością, której jedynym celem było oszukanie robota Google’a i przemycenie w treści kilku linków.

Treść bezwartościowa dla ludzi, ale wyglądająca sensownie dla robotów
Treść bezwartościowa dla ludzi, ale wyglądająca sensownie dla robotów

Miesiąc temu pisałem o zamiarach Google’a dotyczących szkodliwego zjawiska, znanego jako agresywna optymalizacja. Jego oddziaływanie nie sprowadzało się jedynie do zaspamowania listy wyników. Choć Google namawiał webmasterów do trzymania się wskazówek jakościowych wyszukiwarki, to ci, którzy się ich trzymali, byli poszkodowani – dobra treść ginęła w zalewie śmieci.

Zwiastun zmian nadszedł wraz z algorytmem Panda i późniejszym obniżeniem rankingu stron ze zbyt dużą liczbą reklam. Na początku roku mogliśmy oglądać kolejny akt tego przedstawienia – tym razem Google obniżył pozycję porównywarek cen.

Nadszedł czas na kolejny etap walki z SEO-spamem. Matt Cutts co prawda nie zdradza szczegółów algorytmu mającego zająć się odfiltrowywaniem śmieci, ale zadeklarował, że wyszukiwarka może odsiać nawet kilka procent stron.

W przypadku języków, takich jak angielski, niemiecki czy arabski, zmiany dotkną około 3 proc. serwisów. W grupie witryn w językach, gdzie zjawisko spamu jest bardziej nasilone (do tej kategorii załapał się również język polski), ukaranych zostanie nawet 5 proc. stron.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.