Krionika - czy warto się zamrozić w oczekiwaniu na zmartwychwstanie?

Krionika - czy warto się zamrozić w oczekiwaniu na zmartwychwstanie?19.04.2013 15:00
Mariusz Kamiński

"Dzień dobry. Mamy rok 2128. Zgodnie z umową wymieniliśmy serce oraz płuca na dostępne obecnie zamienniki i obudziliśmy pana ze snu. Jak się pan czuje?". Mam poważne wątpliwości, czy czułbym się dobrze po usłyszeniu czegoś takiego. Co gorsza, mógłbym pamiętać moment zgonu. Są jednak tacy, którzy chcą przechytrzyć śmierć, zamknąć się na jakiś czas w schłodzonej kapsule i powstać z martwych, gdy medycyna im to umożliwi.

"Dzień dobry. Mamy rok 2128. Zgodnie z umową wymieniliśmy serce oraz płuca na dostępne obecnie zamienniki i obudziliśmy pana ze snu. Jak się pan czuje?". Mam poważne wątpliwości, czy czułbym się dobrze po usłyszeniu czegoś takiego. Co gorsza, mógłbym pamiętać moment zgonu. Są jednak tacy, którzy chcą przechytrzyć śmierć, zamknąć się na jakiś czas w schłodzonej kapsule i powstać z martwych, gdy medycyna im to umożliwi. 

-196°C

Krionika to pole bitwy między medycyną i nadzieją wyrażaną przez bardzo duże pieniądze. Lekarze utrzymują, że procesy chemiczne zachodzące w ciele bezpośrednio po zgonie uniemożliwiają późniejsze wskrzeszenie. Naukowcy zajmujący się zamrażaniem majętnych klientów twierdzą coś zupełnie przeciwnego. Ciało przechowywane w kriostazie może doczekać lepszych czasów i zostać reanimowane z zastosowaniem przyszłych technologii. Kto ma rację?

Najpoważniejszym problemem i wyzwaniem dla firm zajmujących się krioniką jest woda. Jej obecność w ciele stwarza szereg zagrożeń. Zamrożenie komórek ciała zawierających wodę spowoduje lizę, czyli rozsadzenie tkanki przez lód i jej bezpowrotne zniszczenie. Opracowano więc metody odprowadzania wody z ciała i umieszczania w jej miejsce krioprotektantów, które zapobiegną lizie. Szczególną uwagę zwraca się jednak na mózg.

Kriogenicy posługują się pojęciem "śmierć informacji". Należy tak zabezpieczyć mózg, by ośrodki odpowiedzialne za pamięć i umysł pozostały nienaruszone. Pacjent ma się obudzić świadomy swoich przeżyć, pamiętać, dlaczego znalazł się w lodówce, oraz wiedzieć, kim jest. Jeżeli nie uda się tego dokonać, to kriostaza nie ma sensu. 61 naukowców podpisało się pod otwartym listem, w którym stwierdzono, że jest szansa na ocalenie mózgu we wzorcowo przeprowadzonej kriostazie i obudzenie pacjenta z zastosowaniem wciąż nieistniejących technik.

No tak, ale czy owe substancje rzeczywiście mają ochronny wpływ na ciało? Lód wywołuje kolosalne zniszczenia. Próby reanimacji zamrożonych zwierząt porzucono już w 1957 roku i nigdy na poważnie ich nie wznowiono. Okazuje się, że nowoczesne krioprotektanty, które opracowali Gregory Fahy oraz Brian Wowk, dają nad wyraz dobre rezultaty. Potraktowane nimi mózgi zwierząt nie nosiły żadnych śladów uszkodzeń wynikłych z formowania się lodu. Substancje te są wykorzystywane przez Cryonics Institute oraz Alcor. Proces zabezpieczania ciała za pomocą tych metod nazywa się witryfikacją i jest zaprezentowany na zdjęciu poniżej.

Jest jednak cena, którą płaci się podczas witryfikacji. Brak lizy zastępują uszkodzenia spowodowane przez toksyczne działanie krioprotektantów. Nie są one tak duże, żeby w pewnych warunkach nie można ich było odwrócić, ale współczesna technika na razie sobie z tym nie radzi. No i dochodzi kolejny zabójczy czynnik - czas.

Powszechnie uważa się, że śmierć mózgu następuje po 4-6 minutach od ustania krążenia, a co za tym idzie - zatrzymania transportu tlenu. Kriogenicy twierdzą, że czas ten jest umowny i nie został poparty żadnymi jednoznacznymi wynikami badań. Uważają także, że śmierć mózgu to zwykłe niedotlenienie, które może być odwrócone w przyszłości. To właśnie w tym kontekście wspomina się o "śmierci informacji". Mózg martwy to jedynie mózg przyduszony. Osobowość i wspomnienia wciąż w nim tkwią. Aby zdążyć na czas, firmy krioniczne utrzymują w pogotowiu ekipy "standby", które tuż przed zgonem lub po nim ruszają do pacjenta i błyskawicznie witryfikują zwłoki.

"Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!"

Co dalej z ciałem? No cóż, czekamy na postępy w bioinżynierii i nanotechnologii (przede wszystkim!). Nanoroboty powinny naprawić uszkodzenia spowodowane przez witryfikację. Ciało zostanie poddane żmudnej regeneracji. Kriogenicy planują w pierwszej kolejności przywrócić do życia tych, którzy zostali zamrożeni najpóźniej. Dzięki temu ci zamrożeni wcześniej, w mniej dogodnych warunkach, będą mogli poczekać na kolejne, bardziej zaawansowane techniki.

Teoretycy analizy molekularnej sądzą, że w przypadku udanego opracowania nanorobotów będzie możliwe całkowite odbudowanie zniszczonych tkanek. Ciekawe, czy w tak perfekcyjnie odbudowanym ciele zaiskrzy stary duch...

A po ile to?

Pamiętajmy, że ciało będzie przechowywane przez dekady, jeżeli nie stulecia. Procedura witryfikacji ciała kosztuje około 200 000 dol. Jest to opłata jednorazowa (nie zawiera jednak ceny ekipy "standby"). I teraz duże zaskoczenie - roczna opłata członkowska (sic!) wynosi około 500 dol. Dokładny przykładowy cennik znajdziecie tutaj.

Warto wspomnieć o ofercie dla mniej majętnych pacjentów. Jest ona o tyle ciekawa co na wskroś przerażająca. Umierający może poprosić o neuroprezerwację (80 000 dol.). Procedura przebiega tak samo jak w przypadku bogatszych nieboszczyków, ale dotyczy tylko głowy. Jest ona odcinana od tułowia i witryfikowana w specjalnym pojemniku. Jeden z pacjentów zamrożonych w ten sposób widoczny jest na zdjęciu poniżej. Osobiście nie wyobrażam sobie pobudki w szklanym pojemniku z rurkami wychodzącymi z szyi. Koszmar!

Jeżeli oferta życia po życiu was skusiła, to krioniką zajmują się firmy Alcor, KrioRus oraz Cryonics Institute.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.