KRRiT czepia się internetowego satyryka. Bo podobno przekroczył granice

KRRiT czepia się internetowego satyryka. Bo podobno przekroczył granice14.05.2014 11:47
Wpis, który wywołał burzę
Źródło zdjęć: © naTemat
Marta Wawrzyn

ASZdziennik, popularny internetowy magazyn ze zmyślonymi newsami, właśnie zyskał reklamę, jakiej się nie da kupić. Przeciwko jednemu z wpisów protestuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Zarzuty są tak absurdalne, jak to tylko możliwe.

Internetowy magazyn satyryczny ASZdziennik w ostatnich miesiącach bije rekordy popularności. Jego twórca, Rafał Madajczak, niedługo po tej rozmowie z Gadżetomanią przeszedł do naTemat. Teraz jego fałszywe newsy można znaleźć również w tym serwisie, oznaczone logo "ASZdziennik" i informacją, że "wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone".

Każdy by zauważył, że to satyra? Wydaje się, że tak. Po pierwsze informacja pod tekstami jest duża i wyraźna, a po drugie ASZdziennik staje się już rozpoznawalną marką. W kręgach politycznych wstyd już nie wiedzieć, co to takiego ASZdziennik. I wstyd przejmować się jego wpisami. Krytykowanie satyryka dla polityka nigdy nie kończy się dobrze, wiedzą to politycy z państw, w których ostra satyra rzeczywiście istnieje.

KRRiT nie chce być przedmiotem żartu

Szef KRRiT przysłał do naTemat pismo, w którym domaga się podjęcia kroków w związku z wpisem zatytułowanym "KRRiT: Spoty Karskiego i Boniego dopiero po godz. 23". "Zagrażają psychicznemu rozwojowi małoletnich". Wpisem, który – żeby było ciekawiej – wyśmiewa nie Krajową Radę, ale infantylne reklamówki wyborcze Michała Boniego i Karola Karskiego. I nic dziwnego, że wyśmiewa, bo rzeczywiście jest co wyśmiewać.

KARSKI SONG

Madajczak napisał, że reklamówki zagrażają rozwojowi psychicznemu nieletnich, w związku z czym Krajowa Rada chce, aby były nadawane późnym wieczorem. W sztabie Boniego ponoć było poruszenie, ale nikt nie wysłał protestu do ASZdziennika. Zaprotestowała tylko Krajowa Rada, która nie została nawet przedstawiona w złym świetle przez ASZdziennik.

Obelżywa satyra? Zobaczcie, co robią Amerykanie i Brytyjczycy!

Prezes Krajowej Rady domaga się "zaniechania dalszych działań wprowadzających opinię publiczną w błąd co do wykonywanych przez KRRiT uprawnień". Jego zdaniem wpis wprowadza czytelników w błąd, bo informacja, że wszystko zostało zmyślone, nie jest wystarczająco duża. Można się przestraszyć takiego pisma, nic więc dziwnego, że w tekście naTemat pojawia się opinia prawnika (który mówi, że to ASZdziennik ma tutaj rację), a także pytanie o dopuszczalne granice satyry.

Czy wpis ASZdziennika to sytuacja, kiedy "konwencja satyryczna użyta jest do zademonstrowania pogardy lub obelżywej krytyki", jak chciałaby KRRiT? A gdzie tam! Amerykanie czy Brytyjczycy w programach śniadaniowych potrafią uderzyć mocniej. A gdybyście chcieli zobaczyć, jak potrafi zmiażdżyć polityka satyryk HBO późnym wieczorem, zobaczcie fałszywą reklamówkę z programu Johna Olivera (uwaga, wideo dla widzów dorosłych).

W Polsce prawdziwa satyra dopiero się rodzi – i dzieje się to nie w telewizji, która nie oferuje niczego ciekawego, ale właśnie w Internecie. ASZdziennik, twórcy politycznych memów i jutubowi prześmiewcy przecierają szlaki i w związku z tym są narażeni na tego typu protesty ze strony obrażonych polityków. W krajach, które wolnością słowa cieszą się dłużej niż 25 lat, taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.