Kryształy Czasu: nieznana historia pierwszej polskiej gry RPG [cz. 1]

Kryształy Czasu: nieznana historia pierwszej polskiej gry RPG [cz. 1]15.02.2013 15:45
Blomedia poleca

W epoce, kiedy nie było telefonów komórkowych… W czasach, kiedy synonimem komputera osobistego była Amiga, Commodore czy Spectrum… W latach, kiedy najlepszym edytorem tekstów z polskim słownikiem był tag… właśnie wówczas narodziła się pierwsza polska gra RPG - Kryształy Czasu (a przynajmniej pierwsza oficjalnie zapowiedziana).

W epoce, kiedy nie było telefonów komórkowych… W czasach, kiedy synonimem komputera osobistego była Amiga, Commodore czy Spectrum… W latach, kiedy najlepszym edytorem tekstów z polskim słownikiem był tag… właśnie wówczas narodziła się pierwsza polska gra RPG - Kryształy Czasu (a przynajmniej pierwsza oficjalnie zapowiedziana).

Czym są gry RPG? Młodsi czytelnicy mogą nie pamiętać, ale przed Baldur’s Gate i powstaniem komputerowych odpowiedników gry fabularne toczyły się w wyobraźni graczy. Grupka osób spotykała się i opowiadała sobie historie. Jeden z nich, zwany Mistrzem Gry, wymyślał fabułę opowieści i opisywał bohaterom, jak na ich akcje reaguje świat i jego mieszkańcy, reszta graczy wcielała się w postaci i mówiła, jak one się zachowują.

A do rozwiązywania konfliktów wykorzystywano wielościenne kości.

Kryształowa prehistoria

Młodszym czytelnikom być może wyda się to mało prawdopodobne, ale w zamierzchłych latach 80. i 90. ubiegłego wieku dostęp do dóbr takich jak książki czy filmy na kasetach VHS był istotnie ograniczony. Posiadanie ksera z ksera z ksera podręcznika gracza do jednego z najpopularniejszych systemów RPG - AD&D było wystarczającym powodem do "przodowania na dzielni".

Skutkowało to powstawaniem sklepów sprzedających "dobrej jakości" kserówki, tudzież domorosłymi skrótami zasad w języku polskim. Nieliczne, sprowadzane z Zachodu podręczniki były kopiowane w zastraszających ilościach. Również kostki zdobywało się zagranicą (lub zastępowało karteczkami z liczbami do losowania).

W końcu polski Q-workshop, światowy potentat w produkcji kostek do gier, powstanie dopiero za kilkanaście lat.

Zza tak zwanej "żelaznej kurtyny" pochodziły zresztą wówczas wszystkie dobra, włącznie z książkami, które tłumaczyło się i wydawało bez jakichkolwiek praw – na zasadzie rękopisu, w oficjalnym nakładzie 100 egzemplarzy.

Rzecz jasna były to działania nielegalne, niemniej parali się tym głównie fani. Gromadzili się oni w Klubach Miłośników Fantastyki, które prężnie działały również jako "wydawnictwa". Jednym z nich była choćby Lubelska Sekcja Gier Cytadela, która zasłynęła nieoficjalnym tłumaczeniem i opublikowaniem podręcznika podstawowego do Warhammera oraz części Cyberpunka 2020.

Na warszawskiej Skrze nieoficjalne tłumaczenia i wydania można było nabyć niemal bez ograniczeń. Często jednak zdarzało się, że cena książki była niemalże 10-krotnie wyższa od normalnie wydanej.

Na rzeczonym targowisku spotykali się nie tylko miłośnicy i wydawcy fantastyki w drugim obiegu, lecz także sprzedawcy dóbr wszelakich, w tym i zwierząt. Wbrew pozorom to ważna informacja dla naszej historii, gdyż wśród nich był Artur Szyndler, fan fantastyki z wyboru i herpetolog z wykształcenia.

Kryształy Artura

Z Arturem można było się spotkać również w warszawskim Ośrodku Kultury Ochota, gdzie zbierali się fani fantastyki, wydawcy książek, kopiowacze podręczników oraz posiadacze VHSów.

W czasach pre-fejsbukowych i pre-komórkowych spotkania w rzeczywistym świecie były jedną z niewielu metod wymiany poglądów – piszemy o tym więcej w tekście Czy trudno być geekiem.

W klubie OKO poza klasycznymi fantastami gnieździli się też miłośnicy zwykłych RPGów. Wśród nich: Artur Szyndler i jego gra RPG - Kryształy Czasu.

Na początku były to po prostu zeszyt A5 z zasadami, i dwa A4 ze skarbami i potworami - jeden zwany "Niebieskim", drugi "Brązowym", od koloru okładek. W tym ostatnim na niektórych stronach znajdowały się pułapki i zagadki.

Zeszyty wędrowały pomiędzy prowadzącymi mistrzami gry, były też częściowo kopiowane, przepisywane i wreszcie – z lepszych wersji – kserowane.

Wielkie zasługi w owych dniach miał Marek, zwany też Starszym Smoq, który własnoręcznie przepisał cały zeszyt zasad z tworzeniem postaci. Razem z bratem, Młodszym Smoqiem, Zbyszkiem, mieli z Kryształami i Arturem do czynienia przez wiele lat. Obaj dążyli do wyjaśniania zasad, dokładniejszego opisywania wszystkiego co się da. Starszy był też orędownikiem spisywania mechaniki na komputerze, co na początku ponoć działo się na Amidze, z której przeniesienie danych na PCta do łatwych nie należało.

Ponieważ technologia "nie nadążała" podówczas za potrzebami, a Starszy Smoqu otrzymał propozycję od Artura zorganizowania nowej grupy do gry w Kryształy (był chyba pierwszym Mistrzem Gry poza twórcą systemu), trzeba było sobie jakoś poradzić. Stąd potrzeba kaligrafowania i ręcznego pisania. Artur wielbił przeróżne modyfikatory, dodatki, plusiki i minusiki, więc tabelek było bez liku.

Przepisany przez Starszego Smoqa zeszyt był kserowany. Stanowił bazę kolejnych pączkujących szybko grup.

Mocno limitowany dostęp do informacji oznaczał, że Mistrz Gry był prawdziwym posiadaczem wiedzy tajemnej. Nie dało się go "zagiąć", bo de facto tylko on wiedział co i jak.

Mechanika Kryształów nie należała do prostych, więc zabawy było co niemiara - począwszy od samego losowania postaci, na działaniu magicznych przedmiotów skończywszy.

Przez długi czas niejasna była mechanika medytowania zaklęć. Nikt do końca nie wiedział, dopóki wreszcie nie udało się tego jednoznacznie "wyciągnąć" od Artura, z czego wynika ich liczba i dlaczego czary się w ogóle medytuje (de facto była to taka "przelepka" z AD&D).

Kłopotliwe były same rzuty, liczenie wartości biegłości czy odporności. Współczynniki odpowiadały za wiele czynników i aspektów, co bardzo skrótowo zostało przez Artura opisane. Dopiero wiele lat później udało się to dokładniej wyklarować. Ale wciąż przecież trudno ogarnąć po jednym przeczytaniu na przykład coś takiego:

Podstawowa Odporność na czynniki Psychiczne - w jej skład wchodzi 1 /10 część Inteligencji, 1 /10 część Mądrości i 1 /20 część Żywotności oraz modyfikujący, premiowany rzut 1-10 i dalej: Odporność na iluzję (bazowa + modyfikacje wynikające z rasy, funkcji i inteligencji; Odporność na sugestię (bazowa + modyfikacje wynikające z rasy, funkcji i mądrości)…

Odporności było w sumie dziesięć, miały dwie wartości bazowe w skrócie nazywane Baz. Psych.-Fiz. oraz Baz. Fiz.-Psych. Teraz wystarczyłoby to wrzucić do Excela, ale wówczas zarządzanie postacią było prawdziwym wyzwaniem.

Era komputera

Na początku lat 90. Artur zaczął powoli spisywać na komputerze zasady gry – mechanikę, potwory, historię świata czy jego wygląd.

W wielu wypadkach pomysły były wtórne. Z racji swojego zafascynowania fantastyką Szyndler był świetnym źródłem informacji, książek, podręczników i gier, z których czerpał inspiracje. Łatwo było zauważyć aktualną fascynację jakimś filmem czy grą (komputerową lub nie). Co aktualnie trafiło na top jego zainteresowań, musiało też trafić do Kryształów, przez co sprawiały one wrażenie rozrastającego się nieustająco zlepku różnych konwencji.

Z jednej strony mieliśmy Kryształy conanowskie, z drugiej – tolkienowskie, z trzeciej – warhammerowskie i tak dalej. Gdy w ręce Artura trafiło cytadelowe wydanie Warhammera – proszę bardzo, pojawiło się szkolenie: demonolog.

Ta mieszanka przeróżnych koncepcji miała wiele zalet, ale też i powodowała, że świat gry tracił na spójności. Trudno wszak było dokładać kolejne cegiełki, kiedy fundamentu wciąż brakowało. Coraz to nowe przynosili też gracze testujący system, akceptujący go z dobrodziejstwem inwentarza albo fani, którzy naśmiewali się z różnych pomysłów i wytykali je Arturowi czy finalnie ludzie, którzy dopiero poznawali RPGi.

Zaintrygowani? Kolejny odcinek naszej historii - już po weekendzie na łamach Gadżetomanii!

Tekst: Tomek Kreczmar

Redakcja: Piotr Gnyp

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.