Sprzęt elektroniczny nie jest dobrą inwestycją. Pomijając prawdziwe rarytasy, jego wartość nie będzie rosnąć. Ale ma to też swoją dobrą stronę. Po latach, gdy na myśl o starej konsoli z dzieciństwa łza kręci się nam w oku, możemy kupić ją za grosze. Prawie dosłownie.
Sprzęt elektroniczny nie jest dobrą inwestycją. Pomijając prawdziwe rarytasy, jego wartość nie będzie rosnąć. Ale ma to też swoją dobrą stronę. Po latach, gdy na myśl o starej konsoli z dzieciństwa łza kręci się nam w oku, możemy kupić ją za grosze. Prawie dosłownie.
Bazar marzeń
Allegro nie jest jedynym miejscem, w którym da się kupić konsole retro wraz z grami, ale na pewno jednym najwygodniejszych. Dział Gry obejmuje dziesiątki tysięcy aukcji ze wszystkim, co do szczęścia potrzebne. Bynajmniej nie tylko graczowi zakochanemu w nowościach.
Oczywiście, konsole takie jak Xbox 360 czy PlayStation 3 są bardzo popularne. Ale na nich zabawa się nie kończy! Fani klimatów retro mogą zaspokoić swoje dziecięce fantazje i wreszcie kupić to, na co kiedyś rodzice nie chcieli dać pieniędzy, to, czego nie było w sprzedaży, lub po prostu to, co warto sobie przypomnieć.
Co i za ile?
Wybór jest ogromny. Przede wszystkim na aukcjach znajdziemy konsole najbardziej popularne. Jest tu chociażby ponad 1000 aukcji gier i konsol Sony PlayStation - pierwszego PlayStation, tego, które zawojowało rynek nośnikiem optycznym i sprawiło, że trójwymiar w grach wideo stał się czymś zwyczajnym. Co więcej, gry na konsole można dziś kupić w cenach dosłownie od kilku złotych.
Ze sprzętem jest równie dobrze. Oczywiście nowej konsoli PlayStation już nie kupimy, ale modele używane można dostać od kilkudziesięciu złotych. Akcesoria takie jak pady, przejściówki czy karty pamięci sprzedawcy da się kupić już za 4-10 zł.
Nadal zbyt świeży sprzęt? Za mało retro? Żaden problem! Można przenieść się jeszcze dalej w przeszłość. Oferty będą równie ciekawe, a ceny niższe. Ot chociażby legenda polskiej sceny konsolowej, czyli Pegasus. W tej kategorii jest na Allegro wiele podróbek, m.in. Funstation 3, konsola imitująca PlayStation 3, szare imitacje PSX-a, ale przeważają Pegasusy takie, jakimi zapamiętało je miliony graczy z Polski.
Konsola jest bodaj najpopularniejszą podróbką w historii polskiego rynku gier wideo. Imituje oczywiście sprzęt Nintendo. I robi to znakomicie! Starsi gracze pamiętają zapewne zabawy z Mario, Contrą i kaczkami, które trzeba było ustrzelić dodatkowym pistoletem. Dzisiaj ceny tego sprzętu nie przekraczają 100 zł (a najczęściej nie dochodzą nawet do 50 zł). Gry są jeszcze tańsze. Kilkaset pozycji dostępnych na Allegro to wydatek od kilku do kilkunastu złotych za sztukę.
Prawdziwe wariactwo
Na aukcjach konsol do gier są też takie klasyki, jak Nintendo 64, oryginalne Nintendo NES i SNES, Sega Dreamcast czy pierwsze przenośne konsole GameBoy (nawet wersje najstarsze, jeszcze z czarno-białymi ekranami). Oprócz produktów znanych marek jest sprzęt zupełnie zwariowany. I to taki, na który niewielu zatwardziałych graczy będzie w stanie spojrzeć bez łzy kręcącej się w oku.
Mający nieco więcej gotówki fan klimatów retro może kupić klasyczne automaty do gier. Ceny od tysiąca do kilku tysięcy złotych, ale wybór tytułów znakomity! Metal Slug, Tekken, Pac-Man... Na niektóre klasyki trzeba polować, ale mając dostatecznie dużo cierpliwości, można kupić prawdziwe rarytasy. Warto jednak wcześniej zadbać o odpowiednią ilość miejsca w pokoju.
Inne cuda można znaleźć w kategorii Gierki elektroniczne. Jest dużo podróbek nowych konsol, czasem świetnie wykonanych. Są też klasyki znane większości graczy. Czy ktoś będzie w stanie powstrzymać się przed kupnem starej, radzieckiej gierki z wilkiem zbierającym jajka? To jeden z tych niewielu klasyków, których wartość rośnie z czasem.
Te prymitywne zabawki, które ustępują dzisiaj technicznie nawet bardzo słabym telefonom komórkowym, kosztują na aukcjach nawet kilkaset złotych. I nie brakuje na nie chętnych.
Stare, niedoskonałe, zacofane technicznie – takie są właśnie gry retro. Tak dobrze się jednak kojarzą, że zakochany w nich gracz jest w stanie wydać każde pieniądze, by na kilka chwil przenieść się w czasy dzieciństwa.