Moc, liczba cali, jakość? Wszystko jest podobne. Teraz chcę płacić za wygląd

Moc, liczba cali, jakość? Wszystko jest podobne. Teraz chcę płacić za wygląd24.09.2015 09:45
Adam Bednarek

Wygląd najważniejszym czynnikiem decydującym o zakupie? A dlaczego nie? Dzisiejsze sprzęty na pewno będą dobrze działały, więc w końcu warto wziąć pod uwagę to, jak będą prezentowały się na półce.

Zamknijmy oczy i wyobraźmy sobie, że stoimy w sklepie i wybieramy idealny telewizor. Na co patrzymy? Zapewne na liczbę cali, rodzaj i jakość wyświetlacza, inteligentne funkcje, ilość portów USB. A wygląd? No, też jest ważny: najlepiej żeby był cienki i srebrny. Albo nie, nie srebrny, czarny! A może biały?

I tyle jeżeli chodzi o kwestie związane z urodą sprzętu.

Zresztą - czy to aż takie ważne? Jakby się zastanowić, to wszystkie telewizory wyglądają tak samo. Zgoda, jeden jest bardziej wygięty, drugi wcale, ale tak naprawdę wszystkie są do siebie podobne. No, prawie wszystkie.

Samsung Serif TV - niewspółczesny telewizor

Ten spokój zachwieje Samsung Serif TV. Telewizor, który na pierwszym miejscu stawia design. Trochę wróciliśmy do czasów, kiedy telewizory nie były wieszane i można było na nich stawiać dodatkowe klamoty. A kot miał jeszcze jedno miejsce do wypoczynku. Ale z drugiej strony nie jest to żerowanie na nostalgii, “kultowy sprzęt z lat pięćdziesiątych” i tak dalej - to nowe spojrzenie.

Telewizor-mebel nie powali na kolana możliwościami. Największy model ma 40-cali i tylko on wyświetla obraz w jakości UHD. 32-calowy to wersja Full HD, a 24-cale to “zwykłe HD. Nie oznacza to, że telewizory Samsunga kosztują mniej niż mocniejsi konkurenci. Za “czterdziestkę” trzeba będzie zapłacić 1200 funtów (prawie 7 tysięcy złotych), za “średniaka” 700 funtów (4060 zł), a za najmniejszą wersję jedyne 500 funtów, czyli niecałe 2900 zł.

Aż chce się powiedzieć: “drogo”. I nie będzie to przesadą, skoro w tej cenie znajdziemy dużo większe telewizory.

Zobaczcie, ile opcji daje taki telewizor. Można położyć na nim książki - dodatkowa półka. Fajnie będzie siedzieć przy nim na starym fotelu, który kupiliśmy na targach staroci. A może drewniane radio, które wcześniej nigdzie nie pasowało, wreszcie zostanie wykorzystane?

Telewizor to mebel

I mówię to jako ktoś, kto nie przegląda blogów o wystroju wnętrz. Nie, premiera nowego katalogu Ikei nie jest dla mnie świętem. A mimo to Serif TV mnie zauroczył. I pomyślałem sobie: pal licho cenę, chciałbym mieć taki telewizor. Telewizor, który nie tylko działa, ale też wygląda.

Ale potem doszło do mnie, że taki śliczny, oryginalny telewizor nie bardzo by u mnie pasował. I wcale nie chodzi o kolor ścian czy półki znajdujące się obok. Byłoby mi głupio stawiać przy takim telewizorze PlayStation 4 czy Xboksa One. Choć jest miejsce, to przecież nie położę, bo nie pasuje!

Dzisiaj wszystkie sprzęty są do siebie tak podobne, jakby były elementami układanki. Konsola zawsze będzie “dobrze” prezentować się przy telewizorze. Na tym tle nie wyróżni się laptop czy nowy smartfon. Srebrne przyciski będą idealnie komponowały się z srebrną ramką TV.

Uch. Dajcie spokój.

Nuda, nuda, nuda

Otaczają nas jednakowe, takie same, nudne kloce. Nieważne, czy to PlayStation 4, czy Xbox One. Czy komputery, tablety czy smartfony. Owszem, one się od siebie delikatnie różnią, mają nieco inne kształty, ale wszystko jest niemal identyczne. Bawiły mnie dyskusje o tym, która konsola jest ładniejsza, PS4 czy XO - tak jakby każda z nich reprezentowała inną “myśl”. Tymczasem to pudełka, tylko że jeden ucięty jest po skosie, a drugi nie. O, wielka mi zmiana.

Dlatego tak bardzo podoba mi się Samsung Serif TV, bo jest jednym z niewielu urządzeń, które pokazują, że da się inaczej. Można myśleć o sprzęcie jak o dodatku do mieszkania. Może pełnić inne funkcje niż tylko wyświetlanie gry, serialu i wiadomości.

O tym już zapomnieliśmy. W ogóle się w ten sposób nie myśli. “Limitowane wydanie” jakiegoś sprzętu to nie zmienienie go, wprowadzenie nowych pomysłów. Zobaczcie, jak wygląda “kolekcjonerskie” PlayStation 4 dla fanów Call of Duty:

I co? Wystarczyło dodać nalepkę, żeby było inaczej? Ładniej? Bardziej wyjątkowo? Niestety takie myślenie jest dość powszechne. Sam widziałem zachwyty nad nowymi padami do PlayStation 4 tylko dlatego, że nie były czarne, a przezroczyste. Niektórym oczy zapaliły się na widok “rocznicowego” wydania PS4 - a przecież to zwykły model, tylko że szary. W żaden inny sposób nie nawiązuje do kultowego PSX.

Niestety. Myślenie o wyglądzie ogranicza się do koloru, rozmiaru, szerokości. Nikt poza sztywne ramy nie wychodzi.

Chciałbym płacić nie tylko za podzespoły i jakość. Chciałbym zapłacić za coś więcej tylko dlatego, że to ładnie wygląda. Inaczej niż wszystko. Na dobrą sprawę dla mało zaawansowanego użytkownika to powinno liczyć się najbardziej. Dzisiaj niemal większość urządzeń z lepszej półki zadowoli nas swoimi funkcjami. Ale jednak nieliczni zachwycają wyglądem. A może to coś, co powinno się liczyć i świadczyć o prawdziwej wyjątkowości danego urządzenia?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.