Chicago, jedno z najbardziej zielonych miast USA, ma szansę zostać pierwszym w świecie miejscem, posiadającym super most. Budowla miałaby kształt zbliżony do wycinka koła i odcinałaby dość spory akwen z Jeziora Michigan. Most miałby powstać nie po to, by połączyć dwa punkty, ale by zapewnić mieszkańcom miejsce do aktywnego wypoczynku: biegania, jazdy na rolkach czy rowerach oraz uprawiania sportów sportów wodnych.
Chicago, jedno z najbardziej zielonych miast USA, ma szansę zostać pierwszym w świecie miejscem, posiadającym super most. Budowla miałaby kształt zbliżony do wycinka koła i odcinałaby dość spory akwen z Jeziora Michigan. Most miałby powstać nie po to, by połączyć dwa punkty, ale by zapewnić mieszkańcom miejsce do aktywnego wypoczynku: biegania, jazdy na rolkach czy rowerach oraz uprawiania sportów sportów wodnych.
Odcięty mostem fragment jeziora stałby się idealnym, zamkniętym akwenem do surfowania, pływania i nurkowania. Budowla miałaby dwie mile długości i zostałaby obsadzona roślinami. Obrzeża mostu tworzyłyby niewielkie skwery wypoczynkowe - w sam raz na wędkowanie lub błogie leniuchowanie nad wodą.
Chicago bywa zwane „Wietrznym Miastem” (nie tyle dlatego, że pogoda bywa tam bardzo zmienna, ile dla „wiatru” zmian, który powiał dla miasta na końcu XIX w. podczas głosowania kongresmanów nad wyborem miejscowości mającej zorganizować planowaną Światową Wystawę Kolumbijską. „Wiatr” głosów powiał w odpowiednim kierunku i Chicago wówczas wygrało.).
Tradycyjnych wiatrów nad Jeziorem Michigan nie brakuje, dlatego też na całej długości zielonego mostu stałby rząd wiatraków, wytwarzających czystą energię.
Pozazdrościć tylko mieszkańcom Chicago takiego konceptu. W Polsce nie ma wprawdzie jeziora tak wielkiego jak Michigan (ma ono 494 km długości i 193 km szerokości), ale gdyby tak dobrze pomyśleć, to pewnie znalazłoby się niejedno miejsce, gdzie mógłby powstać podobny obiekt. Tyle, że dużo mniejszych rozmiarów.
Źródło i fot.: ecoble