Murdoch dalej straszy Google

Murdoch dalej straszy Google14.11.2009 12:56
Krzysztof Bartnik

Kiedy Rupert "Płać za każde słowo" Murdoch kilka dni temu zapowiedział usunięcie linków do artykułów pochodzących z serwisów należących do jego koncernu News Corporation, w sieci zawrzało. Wygląda na to, że medialny magnat nie wypowiadał tych słów bez podjęcia konkretnych działań.

Kiedy Rupert "Płać za każde słowo" Murdoch kilka dni temu zapowiedział usunięcie linków do artykułów pochodzących z serwisów należących do jego koncernu News Corporation, w sieci zawrzało. Wygląda na to, że medialny magnat nie wypowiadał tych słów bez podjęcia konkretnych działań.

Jak poinformował Jonathan Miller, jeden z szefów działów w News Corporation, do usunięcia odnośników z Google dojdzie w ciągu najbliższy miesięcy czy kwartałów (ale nie tygodni) i aktywnie trwają już prace w tym kierunku.

W News Corporation nikomu nie zależy na użytkownikach z Google, gdyż tacy pojawiają się na stronach serwisów, czytają jeden artykuł i później szybko uciekają gdzie indziej. Koncern medialny z pewnością przeżyje bez ruchu generowanego przez najpopularniejszą na świecie wyszukiwarkę. Zamiast nich będzie miał mniejszą bazę lojalnych i regularnie płacących czytelników.

Co na to Google? Póki co nie wiemy o żadnych konkretnych działaniach czy próbach wyciągania ręki na zgodę do Ruperta Murdocha. Przedstawiciele firmy zaczęli jednak coraz częściej chwalić się liczbami dotyczącymi wspierania firm newsowych (podobno wyszukiwarka i serwis Google News kierują co minutę ponad 100 tys. osób do różnych materiałów informacyjnych). To może nie wystarczyć.

Rupert "Płać za każde słowo" Murdoch nie dość, że straszy Google, to jeszcze namawia na podobne kroki swoją konkurencję. Inne firmy zdają się jednak czekać na rozwój sytuacji. Jeżeli News Corporation skutecznie odetnie się od Google i dobrze na tym wyjdzie, to najpewniej pozostałe przedsiębiorstwa medialne ruszą śladem koncernu. Wtedy Google zacznie tracić treści, dzięki którym przecież skutecznie funkcjonuje i zarabia.

Zawsze Murdoch może też zwrócić się do Microsoftu, który ostro szarżuje z Bing.com. Wyścig wyszukiwarek wygra ten serwis, który będzie miał większą bazę materiałów. Taki zwrot akcji z pewnością nieźle namieszałby na rynku.

Jak rozwinie się cała sytuacja? Czekają nas zmiany na lepsze czy na gorsze? Co sądzicie o całej sprawie? Dajcie znać w komentarzach!

Źródło: Telegraph.co.uk

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.