Czy dobra jakość dźwięku wymaga aż takich kompromisów? Nowy pomysł Sharpa zasługuje na pierwsze miejsce w kategorii najbrzydszych nowości roku. To panel głośnikowy do telewizorów Aquos – zastępuje podstawkę pod TV i system kina domowego.
Czy dobra jakość dźwięku wymaga aż takich kompromisów? Nowy pomysł Sharpa zasługuje na pierwsze miejsce w kategorii najbrzydszych nowości roku. To panel głośnikowy do telewizorów Aquos – zastępuje podstawkę pod TV i system kina domowego.
Sharp przedstawił dwa bliźniacze urządzenia – AN-AS5000/6000, różniące się rozmiarem i dedykowanymi telewizorami. Są to panelowe głośniki, które stawia się na podłodze i do nich montuje telewizor. Być może komuś się to spodoba, ale mi przywodzi na myśl szafki pod TV z lat 90-tych, takie z przydymianym szkłem. Brrr…
Przechodząc do konkretów – model AS6000 dedykowany jest pod telewizory 60-calowe, AS-5000 jest bardziej uniwersalny – dobrze komponuje się z modelami od 40 do 52 cali. Panele zostały zmontowane z głośników Pioneera, które w sumie dają moc wyjściową 300 W. Składają się na nią dwa 75-watowe głośniki szerokopasmowe oraz jeden 150-watowy subwoofer.
Urządzenie pozwala na odtwarzanie muzyki z kilku źródeł. Ich podłączenie umożliwiają 2 złącza HDMI, jedno optyczne oraz analogowe RCA. Sygnał wyjściowy może być dodatkowo wyprowadzony poprzez HDMI oraz złącze słuchawkowe.
Panel ma ponadto wbudowany uchwyt, umożliwiający przymocowanie do niego kompatybilnego telewizora Sharp. Przez to cała konstrukcja jest całkiem spora i dużo waży. W najgrubszym miejscu urządzenie ma ponad 35 cm, a waga AS5000 (czyli mniejszego) to 31 kg.
Głośniki na razie mają być dostępne tylko w Japonii. Mają pojawić się na rynku pod koniec marca w cenach ok. 3 500 zł (AS5000) oraz 5 000 zł (AS6000). Cóż, rozwiązanie może i pomysłowe, pozwalające na sporą oszczędność miejsca i jednoczesną radość z dobrej jakości dźwięku. Ale czy wrażenie estetyczne nie jest istotne?
Źródło: av.watch