Najdziwniejsze pytania zadane w 2011 roku kandydatom do pracy w branży IT

Najdziwniejsze pytania zadane w 2011 roku kandydatom do pracy w branży IT29.12.2011 10:23
Nie tylko Google potrafi (Fot. Flickr/Piutus/Lic. CC by)
Michał Michał Wilmowski

Chcesz pracować w Google'u albo innej firmie z branży IT? Lepiej przygotuj się na zaskakujące pytanie podczas rozmowy o pracę. Oto największe hity kończącego się roku.

Chcesz pracować w Google'u albo innej firmie z branży IT? Lepiej przygotuj się na zaskakujące pytanie podczas rozmowy o pracę. Oto największe hity kończącego się roku.

O kryteriach branych pod uwagę podczas rekrutacji i dziwnych pytaniach zadawanych kandydatom podczas rozmowy kwalifikacyjnej w Google'u pisał już Łukasz. Ale nie tylko w Mountain View potrafią. Serwis Mashable zebrał najdziwniejsze pytania, które usłyszeli kandydaci do pracy w firmach z branży IT w 2011 roku.

  1. "Ile osób używa Facebooka w San Francisco o 14:30 w piątki?" - to pytanie zadano, wbrew pozorom, nie w Facebooku, ale w Google'u kandydatowi na stanowisko Vendor Relations Manager.
  1. "Gdyby Niemcy byli najwyższymi ludźmi świata, jakbyś to uzasadnił?" - zapytano nieszczęśnika ubiegającego się o stanowisko Product Marketing Manager w firmie Hewlett-Packard.
  1. "Jak rozwiązałbyś problem głodu na świecie?" - usłyszał kandydat nie na Miss America, ale na stanowisko Software Developer w Amazonie.
  1. "Płyniesz łodzią, która jest w dużym zbiorniku wypełnionym wodą. Masz na pokładzie kotwicę, którą wyrzucasz za burtę (łańcuch jest wystarczająco długi, żeby kotwica dosięgnęła dna zbiornika). Czy poziom wody w zbiorniku podniesie się, czy opadnie?" - zapytano kandydata na stanowisko Mechanical Engineer w Tesla Motors.
  1. "Przeliteruj, proszę, 'diverticulitis'" – to zadanie dla kandydata na stanowisko Account Manager w EMSI Engineering. Zważywszy że jest to termin medyczny, nijak nie związany z pracą menedżera ds. klientów, pytanie mogło naprawdę zaskoczyć.
  1. "Masz dwa bukiety kwiatów. Wszystkie poza dwoma to róże, wszystkie poza dwoma to stokrotki, wszystkie poza dwoma to tulipany. Ile kwiatków masz?" - to pytanie uznano za odpowiednie dla kandydata na stanowisko Corporation Project Manager/Implementation Consultant w Epic Systems.
  1. "Co myślisz o tych wszystkich żartownisiach w Kongresie?" - z tym pytaniem musiał się zmierzyć kandydat na stanowisko Management Trainee w Consolidated Electrical.
  1. "Gdybyś był programem Microsoft Office'a, którym byłbyś?" - zapytano kandydata do pracy w e-handlu w firmie Summit Racing Equipment.

Niektóre z tych pytań nie są takie straszne, jak na pierwszy rzut oka wyglądają – bo to po prostu zwykłe łamigłówki, jakie robiło się w szkole. Łatwo na przykład odgadnąć, że w pytaniu 6 mamy trzy różne kwiatki w bukiecie.

Nie wiem, czy na zadane w Google'u pytanie o to, ile osób używa Facebooka w San Francisco w piątki o 14:30, odpowiedź "nikt, bo wszyscy przerzucili się na Google+" okazałaby się odpowiednia, ale zapewne tak właśnie bym odpowiedział.

Gorzej z problemem głodu na świecie, żartownisiami z Kongresu czy przeliterowaniem słowa, które słyszy się pierwszy raz. Na niektóre z tego typu pytań da się odpowiedzieć, jeśli się wie, jakie są poglądy pytającego na sprawę. Ale zazwyczaj nie znajdzie się tego w Internecie. "Diverticulitis" można znaleźć, ale raczej nie ma powodu, by go szukać.

Często liczy się po prostu kreatywność – im oryginalniejszą odpowiedź wymyślisz na szybko, tym większe masz szanse na pracę. Ale to wcale nie musi być regułą. W końcu nie muszą szukać kogoś myślącego nieschematycznie.

Mimo wszystko chętnych do pracy w największych firmach z branży IT jest coraz więcej, bo i warunki pracy nie są złe. W Google'u pracownicy mają darmowe jedzenie, własne studio muzyczne, fryzjera, lekarza, parkingowego odprowadzającego im auta na parking, wycieczki, a do tego przyjemny (ponoć) klimat w pracy. Jest o co walczyć.

Źródło: Mashable

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.