Netflix powinien być "wygranym" koronawirusa, a traci. Jest powód, dlaczego tak się dzieje

Netflix powinien być "wygranym" koronawirusa, a traci. Jest powód, dlaczego tak się dzieje06.03.2020 11:39
Puste sale kinowe to dobra wiadomość dla Netfliksa? I tak, i nie.
Źródło zdjęć: © Fotolia
Adam Bednarek

Mecze bez udziału publiczności, odwoływane branżowe imprezy, utrudniony transport, mniejsza frekwencja w kinach. Skutki koronawirusa na świecie już są dla nas odczuwalne. Tylko na pierwszy rzut oka Netflix może na tej sytuacji zyskać.

Koronawirus to zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale i gospodarki. Już wstrzymywane są dostawy, odwoływane wydarzenia, przesuwane filmowe premiery. Kiedy jednak większość traci, zawsze znajdą się nieliczni, którzy w tym czasie zyskują. W przypadku koronawirusa teoretycznie łatwo wskazać wygranych - to internetowe serwisy VOD, z Netfliksem na czele.

Logiczne. Gdy ludzie nie mogą lub nie chcą wyjść do pubów, kina czy na mecze zostają w domu. Czytają książki, grają w gry albo oglądają filmy i seriale na internetowych platformach.

Kwietniowe czy majowe premiery na Netfliksie mogą cieszyć się szczególnym zainteresowaniem, biorąc pod uwagę fakt, że już wiadomo, że nowego Bonda w kinach zobaczymy później. Niewykluczone, że wraz z kolejnymi wykrytymi przypadkami koronawirusa kolejne filmowe premiery będą się wykruszać.

To nie wróżenie z fusów. Kiedy koronawirus szalał w Chinach i mieszkańcom zalecano pozostawanie w domach, na serwerach gier online bito rekordy aktywności, a streamerzy mogli liczyć na dodatkowe wyświetlenia.

Być może Netflix odnotuje nagły przypływ użytkowników lub zwiększony czas spędzany w serwisie. Na razie jednak giełda widzi sytuację inaczej i akcje Netfliksa spadają.

Netflix traci, bo tracą wszyscy - tak można skomentować kiepskie wyniki. Ale chociaż gigant VOD może liczyć na zwiększone zainteresowanie, to producenci także są zagrożeni konsekwencjami wirusa.

Już opóźnione są prace nad filmem "Red Notice". Zdjęcia miały być kręcone we Włoszech, ale w związku z epidemią ekipa musiała zrezygnować z tego pomysłu. Znalezienie zastępczej lokalizacji jest coraz trudniejszym zadaniem, skoro koronawirus wykrywany jest w kolejnych państwach.

Pamiętajmy, że np. drugi sezon "Wiedźmina" jest kręcony w Wielkiej Brytanii (obecnie w Wielkiej Brytanii zakażonych groźnym koronawirusem jest 90 osób), ale ekipa planuje też zdjęcia w Polsce czy Czechach, gdzie również wykryto zachorowania.

Na razie jest za wcześnie, aby wyrokować, czy koronawirus przeszkodzi w produkcji "Wiedźmina" lub innych filmów oraz seriali. Możemy się jednak domyślać, że podróże czy przebywanie w krajach, gdzie choroba występuje, to olbrzymie zagrożenie dla całej branży filmowej. I Netflix również może odczuć skutki epidemii. Stąd reakcje giełdy.

Baza filmów i seriali na Netfliksie jest na tyle duża, że nie ma mowy o tym, że nie będzie czego oglądać. Ale opóźnienia ważnych premier to duży cios dla takiego giganta jak Netflix. I choć mogłoby się wydawać, że serwis zyska na strachu przed wychodzeniem z domu, to sytuacja wcale taka optymistyczna nie jest.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.