Nie tylko “Gra o tron”: sagi science fiction i fantasy, które NATYCHMIAST powinny zostać zekranizowane [cz. 2]

Nie tylko “Gra o tron”: sagi science fiction i fantasy, które NATYCHMIAST powinny zostać zekranizowane [cz. 2]25.06.2013 14:00
Mariusz Kamiński

Scenarzyści i producenci prześcigają się w zapewnieniach o chęci filmowania SF i fantasy. Najchętniej rzuciliby się na wszystko, co wydano. Jest to efekt epifanii, jaka nastąpiła po ekranizacji GoT: "To ludziom podoba się ambitna fantastyka w formie serialu?! Niesamowite!". Ja przychodzę z pomocą i odsiewam szmirę od klasyki, proponując kolejne tytuły do przeniesienia na duży lub mały ekran.

Scenarzyści i producenci prześcigają się w zapewnieniach o chęci filmowania SF i fantasy. Najchętniej rzuciliby się na wszystko, co wydano. Jest to efekt epifanii, jaka nastąpiła po ekranizacji GoT: "To ludziom podoba się ambitna fantastyka w formie serialu?! Niesamowite!". Ja przychodzę z pomocą i odsiewam szmirę od klasyki, proponując kolejne tytuły do przeniesienia na duży lub mały ekran.

Cyberpunk

Pierwsza propozycja będzie zbiorczym potraktowaniem całego gatunku literackiego na przykładzie dwóch autorów. Znając parcie producentów i reżyserów ku schlebianiu najniższym gustom i tendencji do kiczu, będzie to największe wyzwanie w dziejach ekranizacji tego typu prozy.

William Gibson to pierwsza gwiazda tego gatunku. Nie przepadam za współczesną twórczością tego pisarza. Choć jest absolutnym mistrzem stylu i budowania klimatu, to konstruowanie fabuły idzie mu już odrobinę gorzej, a jego kolejne powieści to równia pochyła w stronę sztampy. Są jednak tytuły z lat jego świetności (1984-1997), które nadają się do adaptacji, i to bardzo.

Najważniejsza jest Trylogia Ciągu, z "Neuromancerem" na czele. Pierwsza scena ukazująca niebo nad portem, które "miało barwę ekranu monitora nastrojonego na nieistniejący kanał", mogłaby wyglądać fantastycznie, gdyby została zrealizowana przez kogoś godnego sprawy! Antybohater Case zdobyłby rzesze fanów, będąc zanurzonym w cyberświecie wrakiem człowieka, walczącym z okrutną dystopijną rzeczywistością i samym sobą.

No tak, tyle że prób ekranizacji były już dziesiątki. Kolejne ekipy rezygnowały, bojąc się zabicia tej jakże stylowej literatury i zrobienia kolejnych "Hakerów", w których włam następuje poprzez losowe walenie w klawiaturę i zatwierdzenie tego Enterem. Czy znajdzie się ktoś, kto odda poezję tej trylogii? Mam nadzieję, że tak. Byle szybko!

Drugim autorem jest mój idol, ulubieniec, geniusz i co tam jeszcze, czyli Neal Stephenson. To człowiek o wielu obliczach literackich. Zaczynał od cyberpunku (lub postcyberpunku) i napisał "Zamieć" oraz "Diamentowy wiek". Książki te wręcz urzekają złożonością fabuły, mnogością poruszanych tematów i nawiązań do literatury klasycznej. Rzadko kiedy widuje się tak mrówczą robotę podczas konstrukcji uniwersum, a Neal Stephenson jest w tej dziedzinie mistrzem. Bardzo chętnie wracam do jego dzieł i z przyjemnością obejrzałbym ekranizację dowolnej powieści.

Trylogia marsjańska

Trylogia opowiada historię kolonizacji, terraformingu oraz efektów długofalowych całej operacji. Rozpisanie całości na trzy sezony i realizacja metodą Spartakusa (budżetowe, ale ładne efekty specjalne) mogłyby uchronić przed kolosalnymi wydatkami i urzeczywistnić adaptację. Próby były już podejmowane, przez pewien czas prawa do ekranizacji należały do Jamesa Camerona, ale ten zrezygnował na rzecz projektów własnych. W 2008 r. zadania podjął się kanał AMC, ale sprawa ponownie wylądowała w szufladzie.

Dzieci Ziemi

Odchodzimy od SF i ponownie zanurzamy się w fantasy, choć nieco odmiennej. Jean M. Auel to autorka, która wsławiła się napisaniem sześciotomowego cyklu o kontaktach neandertalczyków z ludźmi Cro-Magnon.

Oddanie epoki jest niezwykle wierne. Narzędzia, pogoda, stosunki klanowe - wszystko jest opisane zgodnie z wiedzą zdobytą po niezwykle długich przygotowaniach i podróżach autorki po Afryce i Europie. Fanów współczesnych seriali ucieszy w ewentualnej adaptacji mnóstwo seksu, przemocy i intryg.

Czy kiedykolwiek obejrzymy sagę Jondalara i jego ukochanej Ayli? Cykl wydaje się stosunkowo prosty w realizacji - brak poważniejszych efektów specjalnych, a za scenografię robi wyłącznie natura. To nie może się nie udać!

Saga lasu Duncton

Głównymi postaciami są krety o imionach Bracken i Rebecca. Ta przeurocza para trafia w wir wydarzeń mocno nacechowanych elementami walki klanowej, religii, filozofii i socjologii. Jest to bezsprzecznie jeden z najbardziej wzruszających cykli fantasy, jaki miałem okazję czytać. Emocje i łzy towarzyszyły mi niejednokrotnie, gdy śledziłem poczynania tej dwójki w środku wyjątkowo tragicznych i podniosłych wydarzeń. Czy uda się przenieść taką historię na duży lub mały ekran? Dla telewizji może się to okazać zbyt trudne. Kino stwarza więcej możliwości technicznych, ale jednocześnie skróci całą opowieść, czyli dwie wspaniałe trylogie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.