Nie tylko gry. Do czego jeszcze przyda się Oculus Rift?

Nie tylko gry. Do czego jeszcze przyda się Oculus Rift?25.02.2014 07:45
Źródło zdjęć: © Licencja CC
Adam Bednarek

Wirtualna rzeczywistość w grach zapowiada się świetnie, ale to nie wszystko, na co stać Oculus Rift. Co powiecie na spacer po Marsie?

Siedzisz w fotelu, w kawalerce, za oknem pada deszcz. Od tygodnia nie widziałeś słońca, bo to przecież typowa polska pogoda (to dlatego jesteśmy agresywni, śpiewał już o tym Kazik), a jedyna kobieta, która się do ciebie uśmiecha, to sąsiadka emerytka, co w sumie i tak cię cieszy. Wypad z kumplami do baru odpada, bo drogo. Od czego masz jednak specjalny hełm z napisem „wirtualna rzeczywistość”?

Rajskie wakacje... w fotelu

Budzisz się na wyspie, na której mieszkańcy zaczynają mówić „Ale dzisiaj zimno, prawda?”, gdy temperatura spada do 25 stopni. Wstajesz, jesz zdrowe, pożywne śniadanie – nie żadne tam parówki, tylko świeżutkie owoce. Na dzień dobry pijesz drinka razem z kobietą, która relaksuje się przy twoim basenie.

Opalanie jest nudne, więc po krótkiej kąpieli wskakujesz na jacht i płyniesz oglądać sąsiadujące wysepki. Na jednej z nich karmisz małpy, by później przejechać się na słoniu. Na kolejnej kończysz z relaksem i zaczynasz imprezować. Później spotykasz się z kobietą w hotelu. Jeździsz na motorze. Idziesz na strzelnicę. A jak ci się znudzi, to zdejmujesz hełm i wracasz do zwykłego życia.

Podobną wizję przyszłości nakreślili autorzy tego filmiku:

Przesadzona? Nierealna? Nie byłbym tego taki pewny, biorąc pod uwagę fakt, że Oculus Rift już pozwala... zmienić płeć. Wprawdzie to tylko eksperyment, na dodatek potrzeba do tego dwóch osób, które będą wykonywały takie same ruchy. Ale to zapowiedź czegoś, co nas czeka. Prawdziwej wirtualnej rzeczywistości. A tak naprawdę nieróżniącej się od tej zwykłej. Niektórzy przewidują, że będziemy mogli nawet uprawiać seks, więc trudno wyobrazić sobie jakiekolwiek limity.

Pot, krew i łzy? Nie z wirtualną rzeczywistością

To melodia przyszłości. Nie da się jednak ukryć, że już dziś wirtualna rzeczywistość umożliwia naprawdę wiele. Na przykład trening z reprezentacją Nowej Zelandii w rugby. Bez wychodzenia z domu, bez zakładania specjalistycznego stroju, bez ryzyka kontuzji. Wystarczy usiąść w fotelu, założyć Oculus Rift i... grać. To efekt kampanii reklamowej firmy O2.

Wear the Rose - Oculus Rift

Tylko że to wciąż zabawa. A Oculus Rift może pomóc też w naprawdę poważnych sprawach i kto wie, czy nie uratuje też życia. Wie o tym NASA, która planuje zrobić użytek z wirtualnej rzeczywistości. A raczej zrobią to kosmonauci.

Ruchy człowieka może wykonywać robot. Tak samo precyzyjnie, tak samo dokładnie. Do tego potrzebny jest jeszcze kontroler ruchu, taki jak Kinect, ale to przecież żadna przeszkoda. Dzięki temu astronauci mogliby pozostać w bezpiecznym miejscu, a wszystkie niebezpieczne misje wykonywałyby roboty, zachowujące się tak samo jak człowiek. Bo byłyby kontrolowane przez niego.

I to naprawdę działa, zobaczcie:

NASA Robot Arm Control with Kinect

Na tym „zabawy” NASA się nie kończą. Wykorzystując Oculus Rift i bieżnię Virtuix Omni, stworzono symulację pozwalającą przespacerować się po... Marsie. Dzięki wirtualnej rzeczywistości nie tylko świat stoi przed nami otworem, ale cały kosmos!

Immersive Space Exploration

Zejdźmy na ziemię, prosto do samochodów Forda. A konkretnie do wirtualnych prototypów, które można oglądać za pomocą Oculus Rift. Dla firmy wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości to ogromna oszczędność – nie trzeba tworzyć prawdziwego modelu, wystarczy jego komputerowe odwzorowanie.

A dzięki Oculus Rift samochód można oglądać z każdej perspektywy, i to w różnych warunkach: nocą lub za dnia. Da się zajrzeć do kabiny czy sprawdzić, jak prezentuje się sylwetka auta. I mogą to robić osoby znajdujące się w różnych miejscach, w wybranym przez siebie czasie.

Ford Uses Oculus Rift HD for Design Simulation

Oculus Rift może nie być rewolucją w świecie gier, ale i tak przyda się do realizacji wielu naprawdę ciekawych i oryginalnych projektów. A kto wie, być może niektórym kiedyś odmieni, a raczej zastąpi życie.

Ma to swoje wady i zalety. Z jednej strony zobaczymy rzeczy, których normalnie nie moglibyśmy zobaczyć. Ale jeżeli wirtualna rzeczywistość będzie ciekawsza od tej prawdziwej, to kto będzie chciał wrócić? W „Pamięci absolutnej”, powstałej na bazie opowiadania Dicka, wgrywano ludziom wspomnienia. Teraz będziemy je przeżywać. Z goglami na głowie...

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.