niezła sylwetka: Russell Crowe

niezła sylwetka: Russell Crowe20.05.2008 14:00
Krzysiek Czapiga

Russell Crowe jest jednym z najwybitniejszych współczesnych aktorów. Nie mniej ma on kilka problemów. Po pierwsze, jest filmowym gwiazdorem - jego życie prywatne i rozmaite wyskoki pilnie śledzą żądni taniej sensacji dziennikarze. Na korzyść Crowe'a należy zapisać, że nie zepchnęły one w cień jego aktorskich dokonań. Po drugie, szeroka publiczność chce go oglądać w rolach twardych facetów, których można pokonać, lecz nie można złamać. Próby zmiany wizerunku (ciapowaty bankier z filmu Dobry rok) nie cieszą się komercyjnym sukcesem. Po trzecie, Crowe jest tak silną osobowością, że często przytłacza reżyserską wizję reżysera, rozsadza filmowe projekty. Liczy się tylko on, jego postać i kreacja. Jak Crowe osiągnął taki stan rzeczy? Przyjrzyjmy się jego karierze.

Russell Crowe jest jednym z najwybitniejszych współczesnych aktorów. Nie mniej ma on kilka problemów. Po pierwsze, jest filmowym gwiazdorem - jego życie prywatne i rozmaite wyskoki pilnie śledzą żądni taniej sensacji dziennikarze. Na korzyść Crowe'a należy zapisać, że nie zepchnęły one w cień jego aktorskich dokonań. Po drugie, szeroka publiczność chce go oglądać w rolach twardych facetów, których można pokonać, lecz nie można złamać. Próby zmiany wizerunku (ciapowaty bankier z filmu Dobry rok) nie cieszą się komercyjnym sukcesem. Po trzecie, Crowe jest tak silną osobowością, że często przytłacza reżyserską wizję reżysera, rozsadza filmowe projekty. Liczy się tylko on, jego postać i kreacja. Jak Crowe osiągnął taki stan rzeczy? Przyjrzyjmy się jego karierze.

Po szeregu występów w australijskich projektach przyszła pora na film przełomowy. Okazał się nim być kontrowersyjny Romper Stomper. Geoffrey Wright obsadził Crowe'a w roli brutalnego i porywczego skinheada Hando. I nie pomylił się ani o milimetr. Russell wypadł mistrzowsko - nie bał się zagrać pełnych przemocy scen, nie złagodził wymowy filmu. Udowodnił, że nie stawia sobie żadnych granic. Po udanych występach w Zabójczej perfekcji Bretta Leonarda (u boku Denzela Washingtona) i westernie Szybcy i martwi Sama Raimiego (w projekt zaangażowali się też Gene Hackman i Leonardo Di Caprio) zagrał kolejną odważną rolę. Bud White z genialnego obrazu Curtisa Jansona Tajemnice Los Angeles na dobre otworzył mu wrota hollywoodzkiej kariery.

Następną rolą Crowe wykonał zwrot - zagrał przytłoczonego i zagubionego Jeffrey'a Wiganda w głośnym Informatorze Michaela Manna. Zmienił się fizycznie, operował oszczędnymi aktorskimi środkami i zgarnął pierwszą w swej karierze nominację do Oscara. Niezwykle wiarygodnie, z pomocą filmowej formy, pokazał rozterki Wiganda między pragnieniem rodzinnego szczęścia a chęcią wyjawienia prawdy o koncernie tytoniowym. Po występie u twórcy Gorączki zaczęto o Russellu mówić, jako o aktorskim kameleonie.

Na Oscara nie musiał długo czekać. Wystarczyło zagrać u Ridley'a Scotta w wystawnym historycznym fresku Gladiator. Crowe rolą niezłomnego Maximusa dowiódł kolejnej cechy swego aktorstwa - umiejętności stworzenia głębokiej postaci w sytuacji, gdzie większość aktorów gubi się w nadmiarze efektów specjalnych. Pięknym umysłem Rona Howarda przedstawił poruszające studium schizofrenii. Jako genialny matematyk John Nash poruszał i zadziwiał. To dobry przykład, gdy Crowe absolutnie dominuje całą produkcję - poza nim na ekranie nie liczyło się nic. Zyskał Crowe, stracił film. Nie pierwszy i nie ostatni raz.

Russell zawsze inteligentnie dobiera reżyserów. Nazwisko reżysera jest kluczem do zrozumienia chęci wystąpienia w filmie Pan i władca: Na krańcu świata. Crowe rzadko pojawia się w utworach historycznych, w których ważną rolę odgrywają rekwizyty, kostiumy i scenografia. Jednak osobowość Petera Weira przeważyła. I dobrze, gdyż powstał film bardzo udany, jeden z ważniejszych w filmografii Russella. Nie był to koniec sukcesów pamiętnego Maximusa. W Człowieku ringu Howarda umiejętnie boksował, w 3:10 do Yumy Jamesa Mangolda bezbłędnie mordował, a w American gangster Scotta ścigał nieuchwytnego Franka Lucasa - czarnoskórego dilera narkotyków.

Prywatnie Crowe ma spory dystans do swej popularności i gwiazdorstwa. W programie Actors Studio na pytanie prowadzącego o słowo, którego najbardziej nie lubi odpowiedział bez wahania: ?Hollywood Bad Boy". Przez resztę programu z pełnym pasji zaangażowaniem i błyskotliwym poczuciem opowiadał o miłości do aktorstwa. I tym przede wszystkim jest Crowe - aktorem. Reszta to tylko niepotrzebny dodatek. Nie warto jego talentu mierzyć miarą komercyjnego sukcesu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.